wtorek, 5 października 2021
Akademicki falstart
piątek, 17 września 2021
Kilka uwag bieżących
wtorek, 14 września 2021
Pandemiczna migawka
wtorek, 31 sierpnia 2021
O polskiej rzeczywistości uniwersyteckiej
Taka informacja znajduje się na stronie naszej Uczelni. Podobne zaproszenie otrzymałem przed paru miesiącami drogą poczty elektronicznej. I nie byłoby w tym nic dziwnego, ale w mojej ocenie sytuacja jednak nie jest normalna i wymaga kilku zdań komentarza.
Jak rozumiem intencją inicjatorów było zebranie wartościowych materiałów naukowych co samo w sobie jest godne wsparcia. Niemniej odmówiłem udziału w tym przedsięwzięciu, gdyż warunkiem przyjęcia tekstu do druku jest wniesienie opłaty w wysokości 350 zł.
Najwyraźniej ktoś niewłaściwie interpretuje rzeczywistość; zamiast zaproponować honorarium autorskie wydawca żąda wniesienia opłaty. My, naukowy jesteśmy traktowani w tej konkretnej sytuacji, jako źródło dochodu. To nie jest do zaakceptowania. Praca naukowa, jak zresztą każda działalność zawodowa, szczególnie jeśli dotyczy własności intelektualnej powinna być odpowiednio wynagradzana.
Opisana sytuacja wpisuje się w ogólną sytuację polskiej nauki. Naukowiec to ktoś taki kto ma pracować i nie pytać o nic, a o pieniądze broń Boże! Najlepiej jak zrealizuje kilkaset godzin dydaktycznych w trakcie roku akademickiego, a nauką zajmie się wieczorami w domu, w weekendy w czasie nominalnie wolnym od zajęć zawodowych.
Nie ma zgody na tak rozumianą misję naukową, ta droga prowadzi donikąd i z pewnością zniechęci młodych ludzi do wybrania drogi tzw. „kariery akademickiej”...
niedziela, 15 sierpnia 2021
O współczesnym świecie
Od dawna zbierałem się do napisania tego tekstu, ale odsuwałem ten moment z wielu powodów. Najważniejszym problemem jest fakt nierozumienia istoty problemu: dlaczego ludzie nie chcą się szczepić na COVID-19?
To zjawisko od początku było dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Dziś, z perspektywy blisko 8 miesięcy od początku stosowania szczepień spróbuję jakoś opisać tę zdumiewającą historię.
Wszyscy pamiętamy z jakim napięciem obserwowaliśmy doniesienia medialne dotyczące postępu prac nad szczepionkami. Na początku pandemii, gdy świat został zaskoczony skalą problemu główną metodą walki był lockdown, metoda o rodowodzie sięgającym średniowiecza. Izolacja była metodą walki z różnymi epidemiami. Współcześnie dołożono także nakaz utrzymywania dystansu i noszenia maseczek. Dawniej pandemie czy epidemie trwały tak długo, aż wszyscy mieszkańcy zostali zarażeni; część (nieraz to było nawet 30% populacji) umierała a reszta albo wyzdrowiała lub jakimś zrządzeniem losu uniknęła zakażenia. Czas trwania epidemii był długi i sięgał 3 a nawet 5 lat. Współczesna medycyna dawała nadzieję na inny scenariusz i znaczące skrócenie czasu jej trwania. Oczywiście nie było i nie ma leku, bo skąd miałby nagle powstać szczególnie wobec najpewniej laboratoryjnego pochodzenia koronawirusa. Na początku nikt sobie nie wyobrażał możliwości szybkiego opracowania skutecznej szczepionki, ale szybko okazało się, że istnieje gotowa technologia przygotowana już przed wielu laty gdy pojawił się wirus SARS-COV1. To stworzyło szanse podjęcia de facto prawie natychmiastowych działań. Ruszył wyścig z czasem, ten czynnik był kluczowy, gdyż każdego dnia choroba zbierała śmiertelne żniwo. W Polsce w szczytowym okresie pandemii umierało dziennie blisko 1000 osób zarażonym chińskim wirusem. Liczba zgonów związanych z pandemią w Polsce to ponad 75000, ale do tego należy dodać tzw. zgony nadmiarowe dotyczące osób, które nie miały zapewnionej opieki medycznej z powodu zaangażowania personelu medycznego w ratowanie ofiar pandemii. Należy także, jako możliwą przyczynę tych zgonów brać pod uwagę niechęć do udania się do szpitala z powodu strachu przed zakażeniem. Liczba takich nieprzewidzianych statystycznie zgonów była największa od 1945 roku, a Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc pod tym względem w Europie. Można zatem łączną liczbę ofiar pandemii szacować na ponad 100.000 osób. Całkiem spore miasto.
Gdy późną jesienią gruchnęła wieść o bliskim końcu prac nad skuteczną szczepionką pojawiła się realna szansa na powstrzymanie pandemii i rychłym powrocie do normalności. Oczywiście by osiągnąć ten cel odporność musi osiągnąć znaczący odsetek społeczeństwa, rzędu co najmniej 70-80%. Wówczas mamy uzyskać tzw. odporność populacyjną. Odporność uzyskują także ozdrowieńcy, ale trwałość tej ochrony wydaje się być słabsza i krótsza niż po szczepionce. Na początku dostępność szczepionek nie była zbyt duża, ale już od drugiego kwartału sytuacja uległa szybkiej poprawie. De facto każdy chętny może się zaszczepić. W Polsce co najmniej jedną dawkę otrzymało ponad 35 mln osób czyli blisko 100% populacji ale pełną odporność uzyskało około 17 mln obywateli. Zatem do postulowanej odporności populacyjnej droga jest daleka.
Tu powstaje pytanie:
- Dlaczego co drugi zaszczepiony Polak lub Polka nie otrzymał drugiej dawki?
I kolejne pytania:
- Dlaczego jest tak duża niechęć do szczepień?
- Kto rozpowszechnia różnego rodzaju szkodliwe treści nie mające absolutnie żadnego uzasadnienia w świetle dowodów naukowych?
- Dlaczego takie informacje trafiają na tak podatny grunt?
- I chyba najtrudniejsze pytanie; jak jest możliwe, że jest niemała grupa lekarzy niechętna szczepieniom, ba, wręcz aktywnie zniechęcająca do nich pacjentów?
Należy także, analizując niechęć do szczepień, zwrócić uwagę na fakt ich już dość długiego stosowania; 8 miesięcy powinien przekonać sceptyków, że nikomu nie wyrosły prorokowane dodatkowe kończyny, a poza nikłym odsetkiem poważnych działań ubocznych szczepienia przynoszą same korzyści zdrowotne.
Jak wiemy niechęć do szczepień nie jest bynajmniej tylko polskim wynalazkiem, to zjawisko światowe. Dziś w dobie internetu przepływ informacji (i dezinformacji) jest błyskawiczny.
Od zawsze można było rozróżniać ludzi na podstawie różnorodnych kryteriów: światopoglądu, religii, wykształcenia, rasy czy miejsca zamieszkania. COVID-19 dokonał podziału na zupełnie dwie nowe grupy: szczepiących się i przeciwników szczepień. To zdumiewające zjawisko, wymykające się z tradycyjnego toru myślenia opartego na zasadach wiedzy i logiki. W jednym kręgu znaleźli się ludzie z różnych środowisk, prezentujące różne poglądy polityczne, wyznanie czy na końcu wykształcenie (nie traktując tego czynnika jako najmniej istotnego).
A przecież każdy z nas (lub prawie każdy) zna osobę, która zmarła po zakażeniu koronawirusem lub przynajmniej zna osobę, która miała ciężki przebieg zakażenia. Ja sam znałem osobiście 6 osób, które zmarły (nie licząc moich pacjentów). I nie wszyscy byli obarczeni innymi chorobami.
Musimy zatem odrzucić śmiałą tezę sformułowaną publicznie przez pewną celebrytkę, że w szpitalach nie ma chorych, są statyści…spuśćmy nad nią łaskawie zasłonę milczenia...
Ale szczepienie, czy raczej jego brak ma jeszcze jeden wymiar, daleko wykraczający poza indywidualne stanowisko czy poglądy. Wirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową od człowieka do innego człowieka. Oznacza to, iż osoby niezaszczepione stanowią pas transmisji choroby; niezaszczepienie się szkodzi innym ludziom, z reguły tym, którzy są narażeni bo nie otrzymali ochrony w postaci szczepionki lub obarczonych chorobami współistniejącymi. Tu dochodzimy do poczucia odpowiedzialności za drugiego człowieka, do poczucia przynależności do społeczeństwa, którego ogólny interes musi górować na wyimaginowaną wolnością jednostki. To w pierwszej kolejności kwestia zdrowia i życia ludzkiego, ale pamiętajmy, że izolacja to także terapia szokowa dla życia społecznego w jego licznych wymiarach np. edukacji, zburzenia więzów społecznych nie zapominając o szkodach ekonomicznych, także tych w skali indywidualnej. Wielu ludzi straciło z powodu pandemii dorobek życia.
Jak jest możliwe by własne ego było ważniejsze niż dobro ogólne?!
Sądzę, że niezbędne są bardzo wnikliwe badania, które mogły by pomóc poznać przyczyny opisanego zjawiska. To ważne także dla przewidywania możliwych zachowań ludzkich w przyszłości.
Wyobraźmy sobie taką hipotetyczną (mam nadzieję!) sytuację. Polska znalazła się w przededniu wojny atomowej i władze wydały polecenie udania się do schronów przeciwatomowych ale połowa obywateli nie stosuje się do tego polecenia...bo np. nie wierzy w siłę destrukcji takiej broni. Hiroshima? Nagasaki? Nie było tam żadnej hekatomby nuklearnej, to wymysł propagandy!
Obawiam się, że takiego rodzaju scenariusze wobec skali aktualnie obserwowanej ignorancji intelektualnej są niestety jak najbardziej możliwe.
Jako Appenedix to tekstu przytaczam dwie prawdziwe rozmowy z moimi pacjentami.
Pewnego razu do gabinetu weszła kobieta z nastoletnią córką. Po zrealizowaniu celu wizyty zadałem pytanie o szczepienie. „Tak, jestem zaszczepiona” odpowiedziała pacjentka. „A córka?” padło drugie pytanie. „Nie, bo i po co, młodzież lekko przechodzi COVID, a poza tym nie chcę by córka była bezpłodna” odparła zdecydowanie pacjentka. „Ale córka może zarazić inne osoby np. pani mamę”. „Nie, mama także jest po szczepieniu”. Pozostał mi już tylko jeden argument: „Córka może zarazić inną starszą osobę, która może nawet umrzeć”. Na takie pytanie nie padła odpowiedź, pacjentka nieco obrażona opuściła gabinet.
I druga sytuacja. Pewnego razu w gabinecie miałem młodego 31-letniego pacjenta. Jego także zapytałem o szczepienie. Odpowiedź była negatywna wobec czego podjąłem rozmowę by dociec skąd taka opinia. Padło wiele argumentów, których nie będę cytował bo to był stek przeczytanych lub zasłyszanych kompletnie irracjonalnych twierdzeń. Gdy żadne moje medyczne argumenty nie znajdowały zrozumienia zapytałem mego rozmówcę czy posiada medyczne wykształcenie. „Nie” padła krótka odpowiedź wobec czego zapytałem czy na pewno czuje się wystarczająco kompetentny by prowadzić taką rozmowę z lekarzem, profesorem medycyny?
Nie wyobrażam sobie sytuacji bym np. z astronomem prowadził spór dotyczący jakiegoś trudnego problemu dotyczącego odległej galaktyki...a znawców medycyny mamy wokół miliony…
sobota, 31 lipca 2021
O nauce wakacyjną porą
piątek, 16 lipca 2021
Quo vadis nauko?!
Trudno o optymizm, chyba, że uznamy jego urzędową wersję za emanację realnej rzeczywistości...



niedziela, 4 lipca 2021
Dramatyczne pytanie
muszę na cito znaleźć lekarza na konsultacje internistyczne do nas do pracy, dyżury na soboty i niedziele. I to nie jedną osobę. Interna u nas zamknięta...stawka godzinowa do negocjacji. Wiem, że będzie trudno kogoś znaleźć, ale może akurat ktoś się znajdzie?
To zapytanie przesłane przez pracownika szpitala w Rybniku. Dramatyczne pytanie.
Jak jest możliwe by w dużym mieście zamykano ważny oddział szpitalny?
Czy to niegospodarność dyrekcji, a może wygórowane oczekiwania pracowników, a może zupełnie inne przesłanki?!
Nie znam odpowiedzi na te pytania.
Wiem jednak, że taka sytuacja absolutnie nie ma prawa się w ogóle zdarzyć.
Gdzie jest nadzór organu założycielskiego szpitala?
Czy ktokolwiek zdaje sobie sprawę z zagrożeń zdrowotnych dla mieszkańców pozbawionych konstytucyjnych praw do opieki medycznej?!
czwartek, 1 lipca 2021
Wyniki ankiety z 8 czerwca
Thank you for your submission.
We regret to confirm you that after considerable effort, the editors have been unable to secure available and timely reviewers to evaluate your manuscript.
This paper is now being rejected and returned to you to avoid further delay and to not deter your chances of publishing this manuscript with another publication.
Best wishes, Editor-in-Chief International Journal of Clinical Practice
Ten list skierowany do mnie skłonił mnie do napisania tekstu na blog opublikowanego 8 czerwca. Na pytanie jak powinien postąpić recenzent zaproszony do współpracy Czytelnicy w ankiecie wskazali na dwie odpowiedzi:
- 60,44% sugerowali odmowę z podaniem przyczyny czyli współautorstwa w innej pracy
- 30,56% zalecało napisanie recenzji informując równocześnie redakcję o posiadaniu wspólnych prac.
Pozostałe opcje czyli odmowa lub recenzowanie bez podania przyczyny nie zostały wskazane przez Czytelników.
Dziękuję Czytelnikom za udział i wyrażenie swych opinii.

wtorek, 29 czerwca 2021
A to Polska właśnie...
To bardzo zły prognostyk. Decyzja o szczepieniu nie dotyczy tylko jednostki, to sprawa społeczna, to kwestia bezpieczeństwa zdrowotnego ogółu. Trudno pojąć taką aspołeczną postawę, czyżbyśmy jako społeczeństwo wracali do poziomu cywilizacyjnego ze średniowiecza?!
Poniżej opisuję przebieg autentycznej rozmowy w poradni lekarza rodzinnego. Ta rozmowa odzwierciedla stan rzeczy.
Do poradni weszła kobieta z piętnastoletnią córką, która miała pewien raczej banalny problem zdrowotny. Tuż przed opuszczeniem gabinetu lekarz zapytał matkę czy jest zaszczepiona i usłyszał odpowiedź twierdzącą. „A czy córka też będzie się szczepić?” zapytał lekarz. „Nie, skądże nie chce by była w przyszłości bezpłodna! A poza tym młodzież lekko przechodzi tę infekcję” padła zdecydowana odpowiedź. Z takim poglądem trudno dyskutować zatem lekarz użył innego argumentu. „Ale przecież pani córka może przenieść infekcję na swą babcię”. „Moja mama jest po szczepieniu, nie ma takiego ryzyka” pacjentka miała gotową odpowiedź. W tej sytuacji lekarzowi pozostał tylko ostateczny argument „Tak, pani matka jest bezpieczna ale córka może zarazić inną starszą osobę, która może nawet umrzeć”. Na takie stwierdzenie nie było odpowiedzi...
piątek, 25 czerwca 2021
Jak ocenić jakość pracy naukowej?
Spotkanie odbędzie się w formie on-line za pośrednictwem platformy ZOOM:
Proszę o obowiązkową obecność wszystkich Pracowników prowadzących działalność naukową w SUM, a także osoby je wspomagające administracyjnie.
Serdecznie zapraszam!
Prorektor ds. Nauki i Współpracy Międzynarodowej
prof. dr hab. n. med. Katarzyna Mizia-Stec
Nie ulega wątpliwości, że problematyka szkolenia dotyczącego ewaluacji wyników pracy naukowej jest ważna tak w wymiarze całej uczelni jak i przez pryzmat indywidualnego pracownika.
Zmiany w tym obszarze jakie zapoczątkowała Ustawa 2.0 budzą ogromne emocje i powodują coraz więcej wątpliwości czy na pewno zapoczątkowany kierunek zmian jest właściwy.
Zatem proszę uczestników wczorajszego spotkania o wyrażenie swych poglądów poprzez wypełnienie poniższej ankiety.
W połowie lipca opublikuję jej wyniki.
Create your own user feedback survey
środa, 23 czerwca 2021
Wymiana poglądów
wtorek, 22 czerwca 2021
Ranking polskich uczelni wg Perspektyw
wtorek, 8 czerwca 2021
Naukowy problem do rozwiązania
sobota, 22 maja 2021
O polskiej rzeczywistości
poniedziałek, 17 maja 2021
Prognoza dla polskiej nauki
piątek, 14 maja 2021
O przyszłości
Plan na zdrowie, Uczciwa praca - godna płaca, Dekada rozwoju, Rodzina i dom w centrum życia, Polska - nasza ziemia, Przyjazna szkoła i kultura na nowy wiek, Dobry klimat dla firm, Czysta energia - czyste powietrze, CyberPoland 2025 oraz Złota jesień życia
To są kierunki wg "Polskiego Nowego Ładu". Nie ma słowa o nauce i uniwersytetach czyli nadal będziemy w ogonie cywilizowanego świata...
Smutne to...
czwartek, 13 maja 2021
O pamięci
Gdy niedawno zaglądnąłem na stronę internetową naszej Uczelni dostrzegłem smutną informację o śmierci dwóch wybitnych Profesorów, Tadeusza Petelenza i Gerarda Jonderki. Obaj dożyli sędziwego wieku i obaj odeszli tego samego dnia, 8 maja. Byli ważnymi postaciami w naszej Alma Mater, naukowcami, lekarzami, wychowawcami pokoleń studentów i lekarzy. Z oboma Profesorami miałem zaszczyt się spotkać na mojej drodze życiowej.
Musimy pamiętać o naszych Mistrzach i Nauczycielach, to podstawa naszej wspólnej akademickiej, humanistycznej teraźniejszości i przyszłości.
sobota, 8 maja 2021
O życiu akademiskim w dobie pandemii
piątek, 7 maja 2021
poniedziałek, 3 maja 2021
czwartek, 15 kwietnia 2021
Poranna migawka
poniedziałek, 12 kwietnia 2021
O Polsce, państwie teoretycznym
poniedziałek, 5 kwietnia 2021
niedziela, 4 kwietnia 2021
Uwagi wcale nieświąteczne
Dane dotyczące pandemii SARS-COV2 dodają jeszcze nowe dane pokazujące stan poszczególnych państw. Sądzę, że dwa wskaźniki należy brać pod uwagę: liczbę zgonów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców oraz liczbę tzw. zgonów nadmiarowych związanych z niewydolnością systemu ochrony zdrowia. Dla zobrazowania załączam linki z danymi źródłowymi.
https://www.worldometers.info/coronavirus/
https://ourworldindata.org/excess-mortality-covid
https://www.cebm.net/covid-19/excess-mortality-across-countries-in-2020/
Pod względem liczby zgonów w Polsce w przeliczeniu liczbę mieszkańców znajdujemy się na dość odległym miejscu ale znacznie gorzej plasujemy w klasyfikacji tzw. zgonów nadmiarowych. W mojej ocenie to jest najważniejszy, pośredni wskaźnik poziomu rozwoju cywilizacyjnego państwa, jako całości. Z pewnością jest to pochodna zarówno jakości samego systemu opieki zdrowotnej jak i zachowań społecznych.
To szerszy problem; nawet najsprawniejsze państwo nie zapewni ochrony swym obywatelom jeśli ci nie będą realizować podstawowych zasad. Bez dobrze zorganizowanych instytucji państwa są jeszcze niezbędne spójne, systematyczne działania oraz ich realizowanie przez mieszkańców.
W moje ocenie brak jest:
- sprawnych instytucji na poziomie państwowym (pominę milczeniem niegodne kłótnie polityków w obliczu takiego zagrożenia jakie stwarza pandemia i brak współdziałania ponad podziałami partyjnymi),
- współpracy na linii organy państwowe-samorząd terytorialny,
- brak nadzoru i kontroli nad wprowadzanymi zasadami,
- zaufania między szeroko rozumianą władzą a społeczeństwem,
- realizacji elementarnych zasad bezpieczeństwa przez pojedynczych obywateli.
Efekty bieżące widzimy już dziś, ale prawdziwy obraz kraju zobaczymy dopiero po wygaśnięciu pandemii. Straty mierzone skutkami społecznymi najpewniej przewyższą te, które dziś sobie uświadamiamy. A patrząc na stan państwa, jego instytucji, poziomu klasy politycznej kompletnie niezdolnej do zaniechania prowadzenia zwykłej działalności partyjnej na rzecz zgodnej pracy na rzecz dobra wspólnego (żelazna zasada: pro publico bono) oraz zachowań społecznych, trudno o optymizm na przyszłość.
czwartek, 1 kwietnia 2021
piątek, 26 marca 2021
O perspektywach na przyszłość
poniedziałek, 22 marca 2021
Jeszcze o nauce
Niemniej warto sobie uświadomić wagę jeszcze innych czynników sukcesu naukowego. Rzeczywisty sukces naukowca realizuje się wtedy gdy wyniki badań publikuje w piśmie o zasięgu światowym. Zwykle to periodyki z tzw. Listy Filadelfijskiej, którym przypisano wartość Impact Factor (IF) będący pochodną liczby cytacji. Publikujesz dobre prace w dobrych pismach to stwarzasz szanse na zauważenie siebie, jako indywidualnego badacza i cytowanie własnych prac. Ale musimy pamiętać, że wysyłają prace do renomowanych czasopism naukowych rywalizujemy z autorami z całego świata. Musimy zaprezentować ciekawe wyniki, umieć się dobrze „sprzedać” i posługiwać się dobrym angielskim. Tu trudna, żmudna droga. Od pomysłu na badanie naukowe do otrzymania listu z redakcji ze słowami: „Your manuscript is accepted to publication” mijają nieraz długie lata.
Jak podołać zadaniu? Jak pokazać coś nowatorskiego?
Jest wiele czynników warunkujących sukces, ale chciałbym zwrócić uwagę na dwa spośród nich.
Po pierwsze, środki finansowe. Bez solidnego wsparcia nie ma raczej szanse na epokowe odkrycia.
Z finansowaniem nauki na poziomie w pobliżu 0,5% PKB nie mamy większych szans na postęp i skuteczne konkurowanie z całym światem. Nauka powinna mieć finansowanie powyżej 2-3% PKB.
Po drugie, autor, który chce się poświęcić nauce musi mieć spokojną głowę, czyli nauka musi stać się nie tylko pasją ale dawać solidne podstawy do utrzymania rodziny. A byt określa świadomość, to znane stwierdzenie jest ciągle aktualne. Podam przykład, pewien dyrektor szpitala zaczął płacić po 3000 zł za każdy punkt IF swoim pracownikom. W krótkim czasie aktywność naukowa uległa około trzykrotnemu zwiększeniu! Praca naukowa musi z hobby stać się zawodem. Dobry naukowiec, który ma w dorobku dziesiątki, setki publikacji w pismach o globalnym zasięgu musi być odpowiednio wynagradzany.
Zatem podsumowując, każdy sposób poprawy sytuacji w świecie nauki jest wart uwagi, ale jeśli nie podejmiemy rewolucyjnych kroków na poziomie państwa to pozycja polskiej nauki nie zmieni się i na zawsze pozostaniemy tłem dla świata.
piątek, 19 marca 2021
O nauce
Jedną z rekomendacji wymienionych w Kierunkach rozwoju jest "Wyznaczenie przez kierowników jednostek naukowych i uczelni pełnomocników (koordynatorów) ds. Otwartego Dostępu". Śląski Uniwersytet Medyczny z inicjatywy Biblioteki SUM wprowadziła uczelnianą Politykę Otwartości (Uchwała Nr 127/2018 Senatu SUM z dnia 24 października 2018 r. w sprawie: wprowadzenia Polityki Otwartości Polskiej Platformy Medycznej w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach). W myśl przyjętych założeń naukowcy (autorzy) związani z SUM, powinni dążyć do zapewnienia otwartego dostępu do publikacji poprzez zdeponowanie ich elektronicznej postaci w Repozytorium Lokalnym (https://ppm.sum.edu.pl) i publiczne ich udostępnienie w Repozytorium PPM.
Zgodnie z wytycznymi polityki otwartości Repozytorium administrują oddelegowani pracownicy Biblioteki SUM, którzy deponują pliki artykułów opublikowanych na otwartych licencjach (Creative Commons, CC), rozprawy doktorskie oraz dane badawcze. Repozytorium ma za zadanie udostępniać i upowszechniać dorobek naukowo-badawczy pracowników, doktorantów i studentów SUM wszystkim zainteresowanym, promować prowadzone badania naukowe oraz przyczyniać się do szerszej współpracy z sektorem gospodarczym. Aktualnie w Repozytorium zdeponowano 2225 artykułów, 213 doktoratów oraz 600 rozdziałów z monografii. Wszystkie materiały są dostępne bezpłatnie bez konieczności logowania się.
Uruchomienie Polskiej Platformy Medycznej (więcej o projekcie: https://ppm.sum.edu.pl/about/project.seam?lang=pl), której częścią jest Repozytorium SUM, umożliwiło powołanie Koordynatora ds. otwartego dostępu do publikacji naukowych i wyników badań oraz Zespołu ds. Otwartej Nauki Biblioteki SUM.
Obszar działań Koordynatora to:
- nadzór i monitorowanie realizacji Polityki Otwartości PPM jako instytucjonalnej polityki otwartości w SUM m. in. poprzez weryfikowanie poziomu otwartości publikacji pracowników SUM powstających dzięki finansowaniu i/lub współfinansowaniu ze środków publicznych,
- współpraca w zakresie polityki otwartego dostępu z jednostkami organizacyjnymi SUM, w szczególności z Biblioteką, Działem Organizacyjno-Prawnym i Centrum Transferu Technologii,
- promowanie otwartego dostępu do publikacji i danych badawczych wśród społeczności akademickiej SUM i informowanie o Polityce Otwartości PPM, m. in. poprzez stałe doniesienia w Newsletterze SUM,
- koordynowanie prac związanych z tworzeniem, utrzymaniem i rozwojem infrastruktury otwartego dostępu w SUM,
- organizowanie szkoleń we współpracy z Biblioteką SUM dla pracowników oraz doktorantów Uczelni z zakresu tematyki otwartego dostępu,
- koordynowanie wdrażania instytucjonalnej strategii zarządzania otwartymi danymi badawczymi,
- monitoring trendów otwartości i dobrych praktyk w tym zakresie,
- raportowanie wyników Rektorowi w terminie do końca pierwszego kwartału roku następującego po roku, którego dotyczy raport; raport publikowany jest na stronie internetowej Uczelni.
Należy wspomnieć o zarządzeniach SUM, które obowiązują od września 2020 r., a dotyczą między innymi otwartego dostępu do publikacji i wyników badań naukowych:
- Zarządzenie Nr 167/2020 z dnia 18.09.2020 r. Rektora Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach w sprawie: udostępniania niepublikowanych prac dyplomowych oraz rozpraw doktorskich w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach,
- Zarządzenie Nr 168/2020 z dnia 18.09.2020 r. Rektora Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach w sprawie: gromadzenia, archiwizowania i udostępniania efektów działalności naukowo-badawczej oraz dydaktycznej pracowników, doktorantów i studentów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Załącznik Nr 1 do Zarządzenia Nr 168/2020 z dnia 18.09.2020 r. Rektora SUM stanowi Regulamin Repozytorium Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, załącznik Nr 1a stanowi wzory umów licencyjnych.