sobota, 30 czerwca 2012
Komunikat Minister Barbary Kudryckiej
Komunikat Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego dotyczący jawności wynagrodzeń władz uczelni publicznych
serwis MNiSW, 4.06.2012
Szanowni Państwo Rektorzy,
w związku z napływającymi do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego sygnałami dotyczącymi nieujawniania wysokości wynagrodzeń władz uczelni publicznych, uprzejmie przypominam, że zgodnie z przepisem art. 151 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz.1365 z późn. zm.), wynagrodzenia rektorów, prorektorów, kanclerzy i kwestorów uczelni publicznej są jawne i nie podlegają ochronie danych osobowych. Przepisy prawa w tym zakresie obowiązują od 2005 roku i nie ulegały zmianie.
Łączę wyrazy szacunku
prof. Barbara Kudrycka
serwis MNiSW, 4.06.2012
Szanowni Państwo Rektorzy,
w związku z napływającymi do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego sygnałami dotyczącymi nieujawniania wysokości wynagrodzeń władz uczelni publicznych, uprzejmie przypominam, że zgodnie z przepisem art. 151 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz.1365 z późn. zm.), wynagrodzenia rektorów, prorektorów, kanclerzy i kwestorów uczelni publicznej są jawne i nie podlegają ochronie danych osobowych. Przepisy prawa w tym zakresie obowiązują od 2005 roku i nie ulegały zmianie.
Łączę wyrazy szacunku
prof. Barbara Kudrycka
piątek, 29 czerwca 2012
Z posiedzenia RW w Zabrzu
Ostatnie tegoroczne posiedzenie RW w Zabrzu nie wymaga zbyt obszernej relacji. Warto wspomnieć o ważnej deklaracji Rektora-Elekta Prof. dr hab. n. med. P. Jałowieckiego, który zamierza na początku przyszłego roku akademickiego wprowadzić poprawki do Statutu uczelni by w skład rad wydziałów lekarskich ponownie zasiadali wszyscy samodzielni pracownicy nauki. Taka nowelizacja na pewno spotka się z aprobatą społeczności uczelni.
W kuluarach jedna z osób obecnych na posiedzeniu w rozmowie ze mną stwierdziła, „że blog nieco „oklapł”, a liczba komentarzy jest mniejsza niż ostatnio”. To prawda, porównując do gorącego okresu wyborczego liczba wejść się zmniejszyła i wróciła do średniego poziomu z ostatnich lat ze średnią blisko 300 odwiedzających dziennie. To pokazuje, że nadal utrzymuje się spore zainteresowanie sprawami akademickimi. Jeszcze przed wakacjami wrócę do kwestii przyszłego kształtu bloga przy okazji tekstu podsumowującego miniony rok akademicki.
W kuluarach jedna z osób obecnych na posiedzeniu w rozmowie ze mną stwierdziła, „że blog nieco „oklapł”, a liczba komentarzy jest mniejsza niż ostatnio”. To prawda, porównując do gorącego okresu wyborczego liczba wejść się zmniejszyła i wróciła do średniego poziomu z ostatnich lat ze średnią blisko 300 odwiedzających dziennie. To pokazuje, że nadal utrzymuje się spore zainteresowanie sprawami akademickimi. Jeszcze przed wakacjami wrócę do kwestii przyszłego kształtu bloga przy okazji tekstu podsumowującego miniony rok akademicki.
środa, 27 czerwca 2012
Posiedzenie Senatu
Ostatnie tegoroczne posiedzenie Senatu miało bardzo obszerny program dotyczący spraw personalnych i organizacyjnych.
Na parę punktów chciałbym zwrócić uwagę. Sprawozdanie ze swej pracy składali przewodniczący komisji senackich. W sprawozdaniu komisji ds. szpitali klinicznych zwrócono uwagę, że dług SK-1 w Zabrzu powstał m. inn. na skutek niewykonania kontraktu po przeniesieniu Klinik Chor. Wewnętrznych i Alergologii oraz Endokrynologii do Katowic. Jednak gdy ta sprawa została poruszona zbagatelizowano ten problem.
Milion w tą, milion w tamtą stronę, co za różnica…
W nawiązaniu do tego sprawozdania zwróciłem uwagę na problem niespójności między liczbą godzin zatrudnienia w szpitalu klinicznym a wymiaru zajęć dydaktycznych. Zapytałem czy pracownik uczelni może prowadzić zajęcia z udziałem pacjentów, gdy ma np. tylko 2 godziny zatrudnienia w szpitalu dziennie a zajęcia trwają 5 godzin. Ku mojemu zdziwieniu odpowiedź brzmiała „Tak”. Gdy podobne pytanie padło przy okazji wyrzucenia z pracy w szpitalu Prof. J. Dzielickiego przez ówczesnego dyrektora SK-1 w Zabrzu dr med. A. Drybańskiego usłyszeliśmy, że Prof. Dzielicki może pensum odpracować prowadząc wykłady i seminaria. Nie wiem co się w międzyczasie zmieniło w zakresie obowiązującego prawa.
Ważne były także słowa Prof. M. Kamińskiego składającego sprawozdanie w imieniu komisji ds. rozwoju uczelni. Profesor zwrócił uwagę na poważne problemy dotyczące starzejącej się bazy dydaktycznej, czego nie mogą przesłonić sukcesy w postaci powstania Centrum Symulacji Medycznej czy rozwoju tzw. Zwierzętarni. Inny problem, jaki podniósł to bardzo mała liczba pracowników-lekarzy w zakładach teoretycznych. I ponownie Pani Rektor Prof. E. Małecka-Tendera przeszła nad tymi uwagami do porządku dziennego, nie widząc istotnych problemów. Czyżby było aż tak dobrze, dlaczego każde zdanie odmienne od stanowiska władzy należy automatycznie dezawuować?
I ostatnia kwestia. Ponad rok temu Pani Rektor powołała tzw. Komisję Historyczną, której zadaniem było sprawdzenie zasobów Instytutu Pamięci Narodowej pod kątem danych dotyczących ewentualnej współpracy pracowników naszej uczelni z komunistyczną służbą bezpieczeństwa. W przeszłości kilkakrotnie pytałem się o postęp prac tej komisji, ale zawsze Pani Rektor odsyłała mnie do Prof. G. Opali, jako jej przewodniczącego. Pani Rektor pod koniec posiedzenia poinformowała nas, że zwróciła się do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z pismem dotyczącym procedury pracy komisji historycznej, a ten w odpowiedzi wskazał na brak możliwości udostępnienia danych personalnych pracowników. Zatem ta komisja nie może podjąć pracy i zostanie rozwiązana przez Panią Rektor. Sprawdziłem w IPN-ie jakie dane osobowe są potrzebne do pracy badawczej – tylko imię i nazwisko – zatem czy te dane stanowią tzw. dane wrażliwe?
W ten sposób pod pozorem przestrzegania prawa sprawę lustracji wewnątrz uczelni definitywnie zakończono. Doc. J. Bursa zaapelował o powołanie nowej komisji historycznej przez Rektora Prof. P. Jałowieckiego w nowej kadencji. Oby tak się stało i by nasza wiedza dotycząca okresu minionego dorównała np. wiedzy w Uniwersytecie Śląskim, którego odpowiednia komisja historyczna jakoś mogła pracować…
Na parę punktów chciałbym zwrócić uwagę. Sprawozdanie ze swej pracy składali przewodniczący komisji senackich. W sprawozdaniu komisji ds. szpitali klinicznych zwrócono uwagę, że dług SK-1 w Zabrzu powstał m. inn. na skutek niewykonania kontraktu po przeniesieniu Klinik Chor. Wewnętrznych i Alergologii oraz Endokrynologii do Katowic. Jednak gdy ta sprawa została poruszona zbagatelizowano ten problem.
Milion w tą, milion w tamtą stronę, co za różnica…
W nawiązaniu do tego sprawozdania zwróciłem uwagę na problem niespójności między liczbą godzin zatrudnienia w szpitalu klinicznym a wymiaru zajęć dydaktycznych. Zapytałem czy pracownik uczelni może prowadzić zajęcia z udziałem pacjentów, gdy ma np. tylko 2 godziny zatrudnienia w szpitalu dziennie a zajęcia trwają 5 godzin. Ku mojemu zdziwieniu odpowiedź brzmiała „Tak”. Gdy podobne pytanie padło przy okazji wyrzucenia z pracy w szpitalu Prof. J. Dzielickiego przez ówczesnego dyrektora SK-1 w Zabrzu dr med. A. Drybańskiego usłyszeliśmy, że Prof. Dzielicki może pensum odpracować prowadząc wykłady i seminaria. Nie wiem co się w międzyczasie zmieniło w zakresie obowiązującego prawa.
Ważne były także słowa Prof. M. Kamińskiego składającego sprawozdanie w imieniu komisji ds. rozwoju uczelni. Profesor zwrócił uwagę na poważne problemy dotyczące starzejącej się bazy dydaktycznej, czego nie mogą przesłonić sukcesy w postaci powstania Centrum Symulacji Medycznej czy rozwoju tzw. Zwierzętarni. Inny problem, jaki podniósł to bardzo mała liczba pracowników-lekarzy w zakładach teoretycznych. I ponownie Pani Rektor Prof. E. Małecka-Tendera przeszła nad tymi uwagami do porządku dziennego, nie widząc istotnych problemów. Czyżby było aż tak dobrze, dlaczego każde zdanie odmienne od stanowiska władzy należy automatycznie dezawuować?
I ostatnia kwestia. Ponad rok temu Pani Rektor powołała tzw. Komisję Historyczną, której zadaniem było sprawdzenie zasobów Instytutu Pamięci Narodowej pod kątem danych dotyczących ewentualnej współpracy pracowników naszej uczelni z komunistyczną służbą bezpieczeństwa. W przeszłości kilkakrotnie pytałem się o postęp prac tej komisji, ale zawsze Pani Rektor odsyłała mnie do Prof. G. Opali, jako jej przewodniczącego. Pani Rektor pod koniec posiedzenia poinformowała nas, że zwróciła się do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z pismem dotyczącym procedury pracy komisji historycznej, a ten w odpowiedzi wskazał na brak możliwości udostępnienia danych personalnych pracowników. Zatem ta komisja nie może podjąć pracy i zostanie rozwiązana przez Panią Rektor. Sprawdziłem w IPN-ie jakie dane osobowe są potrzebne do pracy badawczej – tylko imię i nazwisko – zatem czy te dane stanowią tzw. dane wrażliwe?
W ten sposób pod pozorem przestrzegania prawa sprawę lustracji wewnątrz uczelni definitywnie zakończono. Doc. J. Bursa zaapelował o powołanie nowej komisji historycznej przez Rektora Prof. P. Jałowieckiego w nowej kadencji. Oby tak się stało i by nasza wiedza dotycząca okresu minionego dorównała np. wiedzy w Uniwersytecie Śląskim, którego odpowiednia komisja historyczna jakoś mogła pracować…
poniedziałek, 25 czerwca 2012
Wspomnienie
O śmierci Profesora Krzysztofa Jędrzejki dowiedziałem się dopiero dzisiaj. To bardzo smutna wiadomość. Z Profesorem spotkałem się po raz pierwszy przed paru laty, w ramach cyklu spotkań z samodzielnymi pracownikami naszej uczelni. Pamiętam zaangażowanie Profesora w sprawy akademickie, Jego wnikliwe sądy i trafne oceny bieżących wydarzeń. Profesor Jędrzejko nie podzielał niektórych moich poglądów, ale dyskusja z Nim była dla mnie cennym doświadczeniem. Rozmowa z osobą o takiej wrażliwości i erudycji zawsze stwarza pole do prawdziwej, wolnej dyskusji.
Profesor wręczył mi kiedyś tomik swych wierszy; lektura tych utworów pokazuje jak pięknie zespolił się w jednej osobie erudyta, humanista-naukowiec i człowiek otwarty na otaczający Go świat.
Panie Profesorze, będzie nam Pana brakowało.
Profesor wręczył mi kiedyś tomik swych wierszy; lektura tych utworów pokazuje jak pięknie zespolił się w jednej osobie erudyta, humanista-naukowiec i człowiek otwarty na otaczający Go świat.
Panie Profesorze, będzie nam Pana brakowało.
Interesujący komentarz Czytelnika
Problem profesora TW jest wielopłaszczyznowy.
Po pierwsze: Jak nisko spadło morale społeczności akademickiej, jeżeli rektor następca kieruje do prokuratora ustępującego rektora, doktora hc Uczelni? Tak się nie robi. Myślą, że jest to tzw casus Al Capone, który został aresztowany tylko za podatki.
Po drugie: Profesor TW jako jedyny z rektorów, a przeżyłem już wielu rektorów, profesorów Jonka, Luciaka, Kamińskiego, Hermana, Pierzchałę, Wilczoka, - jako jedyny miał konkretną wizję Wydziału Zabrzańskiego. Powtarzam – jako jedyny z rektorów. Niestety, opór estabischmentu profesorsko-ordynatorskiego torpedował działania TW. Okazało się, że skutecznie i trwale.
Po trzecie: nie przesadzajmy ze współpracą prof. TW z ubecją. Naukowców którzy współpracowali, w różnym, ale jednak, zakresie, było znacznie, znacznie więcej. Taki zarzut można postawić każdemu, kto w tamtych czasach wyjeżdżał na zachód. Z kolei jeżeli skutecznie przeprowadzono by dekomunizację i ujawnienie tajnych współpracowników, należałoby zamknąć Uczelnię.
Po czwarte: nie chcę bronić profesora TW. Po kilkudziesięciu latach pracy na Uczelni, w tym również pod kierunkiem profesora TW, znam wiele złych spraw, wstydliwych, obyczajowych z Jego udziałem jako głównego aktora. Ale zwracam uwagę, że był to jedyny rektor, który mógł rozwiązać sprawę Wydziału Zabrzańskiego.
Po pierwsze: Jak nisko spadło morale społeczności akademickiej, jeżeli rektor następca kieruje do prokuratora ustępującego rektora, doktora hc Uczelni? Tak się nie robi. Myślą, że jest to tzw casus Al Capone, który został aresztowany tylko za podatki.
Po drugie: Profesor TW jako jedyny z rektorów, a przeżyłem już wielu rektorów, profesorów Jonka, Luciaka, Kamińskiego, Hermana, Pierzchałę, Wilczoka, - jako jedyny miał konkretną wizję Wydziału Zabrzańskiego. Powtarzam – jako jedyny z rektorów. Niestety, opór estabischmentu profesorsko-ordynatorskiego torpedował działania TW. Okazało się, że skutecznie i trwale.
Po trzecie: nie przesadzajmy ze współpracą prof. TW z ubecją. Naukowców którzy współpracowali, w różnym, ale jednak, zakresie, było znacznie, znacznie więcej. Taki zarzut można postawić każdemu, kto w tamtych czasach wyjeżdżał na zachód. Z kolei jeżeli skutecznie przeprowadzono by dekomunizację i ujawnienie tajnych współpracowników, należałoby zamknąć Uczelnię.
Po czwarte: nie chcę bronić profesora TW. Po kilkudziesięciu latach pracy na Uczelni, w tym również pod kierunkiem profesora TW, znam wiele złych spraw, wstydliwych, obyczajowych z Jego udziałem jako głównego aktora. Ale zwracam uwagę, że był to jedyny rektor, który mógł rozwiązać sprawę Wydziału Zabrzańskiego.
piątek, 22 czerwca 2012
O studentach
W minionym tygodniu egzaminowałem z interny studentów jednej grupy dziekańskiej. Jak co roku przed przystąpieniem do egzaminu testowego muszą oni wykazać się swą wiedzą praktyczną. Wszyscy zdali, choć poziom ich wiedzy był zróżnicowany.
Ale nie o znajomości „królowej nauk” medycznych chciałbym napisać parę słów. Zwróciłem uwagę na inne zjawisko, niezwiązane z poziomem wiedzy. Jak wyobrażamy sobie studenta przystępującego do egzaminu? Skupiony, poważny, ale także odpowiednio wyglądający. Jeden ze zdających zapomniał się ogolić, inny nie miał krawata, jeszcze inny ogolony i pod krawatem, ale przyszedł na egzamin w trampkach. Ktoś powie, to są drobiazgi, liczy się wiedza. Z pewnością poziom przygotowania merytorycznego to podstawa oceny, ale nasi studenci to przyszli lekarze, elita społeczeństwa. Wygląd, używane słownictwo, kultura osobista muszą iść w parze z przygotowaniem do zawodu. Zdarzyło mi się nieraz spotkać kolegów, lekarzy, którzy swym zachowaniem nie przynosili chluby stanowi lekarskiemu.
Czy powinniśmy, jako nauczyciele akademiccy skupić się tylko na weryfikacji wiedzy studentów czy też ciąży na nas obowiązek wychowawczy? Nie zwróciłem egzaminowanym studentom uwagi na niestosowność ich wyglądu i ubioru, może to był błąd?
Czekam na uwagi i opinie.
Ale nie o znajomości „królowej nauk” medycznych chciałbym napisać parę słów. Zwróciłem uwagę na inne zjawisko, niezwiązane z poziomem wiedzy. Jak wyobrażamy sobie studenta przystępującego do egzaminu? Skupiony, poważny, ale także odpowiednio wyglądający. Jeden ze zdających zapomniał się ogolić, inny nie miał krawata, jeszcze inny ogolony i pod krawatem, ale przyszedł na egzamin w trampkach. Ktoś powie, to są drobiazgi, liczy się wiedza. Z pewnością poziom przygotowania merytorycznego to podstawa oceny, ale nasi studenci to przyszli lekarze, elita społeczeństwa. Wygląd, używane słownictwo, kultura osobista muszą iść w parze z przygotowaniem do zawodu. Zdarzyło mi się nieraz spotkać kolegów, lekarzy, którzy swym zachowaniem nie przynosili chluby stanowi lekarskiemu.
Czy powinniśmy, jako nauczyciele akademiccy skupić się tylko na weryfikacji wiedzy studentów czy też ciąży na nas obowiązek wychowawczy? Nie zwróciłem egzaminowanym studentom uwagi na niestosowność ich wyglądu i ubioru, może to był błąd?
Czekam na uwagi i opinie.
środa, 20 czerwca 2012
wtorek, 19 czerwca 2012
Sport, a polskie sprawy
Sport ostatnio zajął miejsce dotąd należne raczej polityce. W porannej rozmowie w stacji radiowej RMF zamiast gościć jakąś znaną osobę ze świata polityki dziennikarz dyskutował ze znanym niegdyś świetnym piłkarzem Dariuszem Dziekanowskim. Dziennikarz pytał o losy trenera kadry Smudy, ale dyskusja zmierzała do uzyskania konkluzji co należy uczynić by podnieść poziom polskiej piłki nożnej. Podnoszono wiele kwestii, a w tym także sprawy kierownictwa PZPN-u. Ale przecież problem jest szeroki i sukces w danej dziedzinie zależy od bardzo wielu czynników, nie tylko samych spraw personalnych. Słuchając tej parominutowej dyskusji moje skojarzenia skierowały się do świata polskiej nauki i polskiego szkolnictwa wyższego. Te same, nierozwiązywalne od lat problemy, ta sama niemoc.
Dominuje akcyjność, działania w obliczu jakiejś bieżącej potrzeby zamiast realizacji długofalowego, obliczonego na dekady programu rozwojowego
Dominuje akcyjność, działania w obliczu jakiejś bieżącej potrzeby zamiast realizacji długofalowego, obliczonego na dekady programu rozwojowego
poniedziałek, 18 czerwca 2012
O patriotyzmie słów kilka
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej elektryzują opinię publiczną i na dalszy plan zepchnęły inne bieżące sprawy. Chciałbym zwrócić uwagę na pewien aspekt związany z Euro; otóż od pewnego czasu bardzo popularne stało się ozdabianie samochodów narodowymi symbolami, głównie flagami. To miły, patriotyczny akcent, niemniej skłania do pewnej refleksji. Wydarzenie sportowe stało się zaczynem swoistej mobilizacji patriotycznej, słowo Polska znalazło się w centrum uwagi. Obserwatorowi z zewnątrz mogłoby się wydać, że piłka nożna to najważniejszy obszar społecznej aktywności, ba, wręcz decydujący o losach państw, ogniskujący największe społeczne emocje. Czy istotnie wydarzenia sportowe powinny spychać inne płaszczyzny życia na dalszy plan? W czasie trwania Igrzysk Olimpijskich mamy także ogromne natężenie emocji, panuje prawie histeria wokół sportowców i medali. Odśpiewanie hymnu państwowego w czasie Igrzysk to ogólnonarodowe święto. Sport w skali globalnej odgrywa dziś nieproporcjonalnie dużą rolę, ale mnie interesuje głównie polskie podwórko. Wróćmy do symboli narodowych i flag na samochodach. Nie mam nic przeciwko tej manifestacji przywiązania do polskości, ale należy porównać liczbę flag wywieszanych w czasie świąt narodowych np. 3 maja lub 11 listopada z tym co widzieliśmy w czasie Euro. Sam kiedyś policzyłem flagi wiszące na domach 3 maja na ulicy, na której mieszkam; było ich kilka na sto kilkadziesiąt domów. Dysproporcja między mobilizacją społeczną z okazji świąt państwowych i Euro jest ogromna. A przecież słowo patriotyzm to bardzo szerokie pojęcie obejmujące wiele obszarów. Patriotyzm to nie jest okazjonalny gest, to nie może być synonim działań grupowych, jako odpowiedź na jakieś bieżące wydarzenie. Wywieszenie flagi 3 maja lub 11 listopada, choć to jest także okazjonalna manifestacja patriotyzmu, jest wyrazem szacunku do kluczowych wydarzeń w historii Polski. Bez Konstytucji 3 Maja i bez zrywu patriotycznego lat 1918-1921 Polski pewnie by dziś, jako niezależnego bytu państwowego w ogóle nie było na politycznej mapie świata. A jakie znaczenie dla naszej przyszłości będzie mieć wynik gry naszych piłkarzy? Obserwacja bieżących wydarzeń nasuwa także dalej idące wnioski; w Polsce sport skutecznie wypiera uwagę z obszarów decydujących o naszych losach i powodzeniu.
Chleba i igrzysk, czy ta starożytna maksyma powinna nadal panować w umysłach?
Nie wątpię, że takie zachwianie proporcji między sportem, a piłką nożna w szczególności, a innymi obszarami życia społecznego nie jest przypadkowe. To trwająca od dekad, precyzyjnie zaplanowana i perfekcyjnie przeprowadzana operacja socjotechniczna. Zawładnięcie ludzkimi emocjami, skierowanie uwagi na drugo- i trzecioplanowe sprawy to znakomita droga do skanalizowania społecznej uwagi tak by móc realizować interesy nie mające nic wspólnego z rzeczywistym dobrem publicznym. Spójrzmy na programy telewizyjne; dominują nieskomplikowane programy rozrywkowe, nie wymagające wysiłku intelektualnego. Nasze życie kręci się wokół zabawy, a współcześni bohaterowie to piłkarze lub rozmaici celebryci (cokolwiek by to słowo znaczyło).
Tańcz, baw się, śpiewaj.
Za króla Sasa jedz i popuszczaj pasa, czy pamiętacie te słowa?
Pojęcie „patriotyzm” zajmują sprytnie podstawione tematy. Ale patriotyzm to przecież codzienna, solidna praca, uczciwe płacenie podatków (bez oszustw przy kasie fiskalnej…), dobre wychowywanie dzieci, codzienny uśmiech do sąsiada, uprzejmość na drodze. Współczesny pseudo-patriotyzm zajmuje wiara w nieograniczoną moc pieniądza, konsumpcja i ograniczenie horyzontów życiowych do wąskiego obszaru osobistego sukcesu, bez oglądania się na sprawy publiczne czy państwowe. Jako dozwolony symbol patriotyzmu pozostaje tylko wywiesić flagę na samochodzie…
PS. By nie sprawić wrażenia, że jestem wrogiem sportu informuję, że niektóre mecze Euro oglądam. Poza tym czynnie uprawiam narciarstwo zjazdowe i turowe oraz jeżdżę sporo na rowerze (w roku ubiegłym 5200 km).
Chleba i igrzysk, czy ta starożytna maksyma powinna nadal panować w umysłach?
Nie wątpię, że takie zachwianie proporcji między sportem, a piłką nożna w szczególności, a innymi obszarami życia społecznego nie jest przypadkowe. To trwająca od dekad, precyzyjnie zaplanowana i perfekcyjnie przeprowadzana operacja socjotechniczna. Zawładnięcie ludzkimi emocjami, skierowanie uwagi na drugo- i trzecioplanowe sprawy to znakomita droga do skanalizowania społecznej uwagi tak by móc realizować interesy nie mające nic wspólnego z rzeczywistym dobrem publicznym. Spójrzmy na programy telewizyjne; dominują nieskomplikowane programy rozrywkowe, nie wymagające wysiłku intelektualnego. Nasze życie kręci się wokół zabawy, a współcześni bohaterowie to piłkarze lub rozmaici celebryci (cokolwiek by to słowo znaczyło).
Tańcz, baw się, śpiewaj.
Za króla Sasa jedz i popuszczaj pasa, czy pamiętacie te słowa?
Pojęcie „patriotyzm” zajmują sprytnie podstawione tematy. Ale patriotyzm to przecież codzienna, solidna praca, uczciwe płacenie podatków (bez oszustw przy kasie fiskalnej…), dobre wychowywanie dzieci, codzienny uśmiech do sąsiada, uprzejmość na drodze. Współczesny pseudo-patriotyzm zajmuje wiara w nieograniczoną moc pieniądza, konsumpcja i ograniczenie horyzontów życiowych do wąskiego obszaru osobistego sukcesu, bez oglądania się na sprawy publiczne czy państwowe. Jako dozwolony symbol patriotyzmu pozostaje tylko wywiesić flagę na samochodzie…
PS. By nie sprawić wrażenia, że jestem wrogiem sportu informuję, że niektóre mecze Euro oglądam. Poza tym czynnie uprawiam narciarstwo zjazdowe i turowe oraz jeżdżę sporo na rowerze (w roku ubiegłym 5200 km).
czwartek, 14 czerwca 2012
Z posiedzenia Rady Wydziału
Nic godnego specjalnej uwagi nie wydarzyło się, poza jedną informacją przekazaną przez Dziekana W. Króla. Otóż 5 czerwca Minister Nauki Prof. B. Kudrycka podpisała rozporządzenie wykonawcze dotyczące nowego, 5-cioletniego systemu szkolenia studentów medycyny. Oznacza to, że już od nowego roku akademickiego będzie obowiązywał nowy cykl studiów. Rewolucja ma zostać wprowadzona natychmiast; czy ktokolwiek wierzy, że tego typu reforma, która powinna być dopracowana w najdrobniejszych szczegółach może być odpowiednio przygotowana w biegu, w dodatku w czasie wakacji? Jak jest możliwe by tak poważna zmiana dotycząca kluczowego kierunku studiów, medycyny, była wprowadzana w takim, przyśpieszonym, nadzwyczajnym trybie? Efektem musi być obniżenie poziomu nauczania medycyny.
wtorek, 12 czerwca 2012
Hot news!
W informacji przesłanej z Dziekanatu o godzinie 15:29 w nowej wersji programu Rady Wydziału (określonej, jako "uzupełnionej") nie ma punktu dotyczącego likwidacji Zakładu Chorób Metabolicznych Kości.
O Zakładzie Chorób Metabolicznych Kości
W związku z podjętą przez Dziekana Prof. W. Króla próbą likwidacji Zakładu Chorób Metabolicznych Kości i wprowadzeniu do programu RW 14 czerwca odpowiedniego punktu przedstawiam poniżej informacje dotyczące tej jednostki uczelni.
Informacje wstępne:
Zakład powstał z inicjatywy dr hab. W. Pluskiewicza w 2001 roku. Był pierwszą tego typu placówką w polskich uczelniach medycznych. Aktualnie podobne jednostki mają także CM UJ oraz UM w Łodzi. W strukturze zakładu znajduje się pracownia densytometryczna, w której są także przeprowadzane zajęcia dydaktyczne dla studentów. W strukturze SK 1 w Zabrzu powołano Poradnię Chorób Metabolicznych Kości, w której studenci odbywają z kolei zajęcia praktyczne.
Dydaktyka:
Nauka:
Inne osiągnięcia: w zakładzie zrealizowano 1 doktorat w ramach Studium Doktoranckiego oraz powstały we współpracy ze studentami dwie prace oryginalne z IF=4,2.
Zakład Chorób Metabolicznych Kości
przy Katedrze i Klinice Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Nefrologii
Wydziału Lekarskiego z Oddz. Lek-Dent. w Zabrzu SUM w Katowicach
Informacje wstępne:
Zakład powstał z inicjatywy dr hab. W. Pluskiewicza w 2001 roku. Był pierwszą tego typu placówką w polskich uczelniach medycznych. Aktualnie podobne jednostki mają także CM UJ oraz UM w Łodzi. W strukturze zakładu znajduje się pracownia densytometryczna, w której są także przeprowadzane zajęcia dydaktyczne dla studentów. W strukturze SK 1 w Zabrzu powołano Poradnię Chorób Metabolicznych Kości, w której studenci odbywają z kolei zajęcia praktyczne.
Dydaktyka:
- Zajęcia w ramach przedmiotu „Choroby wewnętrzne” dla studentów V roku wydz. lekarskiego oraz zajęcia w ramach fakultetu „Kliniczne aspekty starzenia się” dla IV roku wyd. lekarskiego.
- Liczba godzin dydaktycznych w roku akademickim 2011/12: łącznie 334 godziny, w tym:
- wykłady V rok lek. - 3 godz,
- ćwiczenia V rok lek. - 256 godz,
- seminaria V rok lek. - 24 godz,
- fakultet: wykład 3 godz. i ćwiczenia 48 godz.
- W 2004 roku autorski program nauczania chorób metabolicznych kości został wyróżniony i uzyskał nagrodę dydaktyczną II stopnia Rektora uczelni.
- Zajęcia dydaktyczne prowadzone w zakładzie uzyskały bardzo dobrą ocenę Komisji ds. Jakości Dydaktyki uczelni.
- Pod auspicjami zakładu od 2001 roku organizowane są konferencje szkolenia podyplomowego dla lekarzy.
Nauka:
- Zakres tematyczny: choroby metaboliczne kości, w tym osteoporoza pierwotna i wtórna (z unieruchomienia, w przebiegu colitis ulcerosa, cukrzycy, po operacjach bariatrycznych, jako następstwo chorób nowotworowych), ocena ryzyka złamań, osteodystrofia nerkowa dorosłych, zaburzenia metaboliczne szkieletu u dzieci (cukrzyca i inne schorzenia endokrynologiczne, niewydolność nerek, fenyloketonuria), badania szkieletu u bliźniąt oraz chorych z zaburzeniami genetycznymi, wpływ zaburzeń widzenia na stan szkieletu, związki uogólnionej osteoporozy z chorobami układu stomatognatycznego, wpływ rodzaju menopauzy oraz ciąży na stan szkieletu, badania osób zdrowych w celu opracowania polskich norm.
- Dorobek: w okresie istnienia zakładu (za lata 2001-2011)
- IF=175,876 (wg danych Biblioteki Głównej SUM).
- punkty MNiI=1948 pkt (wg danych Biblioteki Głównej SUM).
- rok 2012: IF=12,156.
- Łączny dorobek zakładu wyrażony liczbą punktów IF=188,032.
- Liczba cytacji = 889 za okres 2001-2012 (wg bazy Scopus).
- Współpraca naukowa Zakładu Chorób Metabolicznych Kości:
- z jednostkami SUM: Katedra i Klinika Pediatrii w Zabrzu, Katedra i Zakład Patomorfologii w Zabrzu, Zakład Patofizjologii w Zabrzu przy Katedrze Patofizjologii i Endokrynologii, Katedra i Klinika Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu w Katowicach, Katedra i Zakład Epidemiologii w Katowicach,
- z jednostkami innych uniwersytetów medycznych: Zakład Chorób Metabolizmu Kostnego i Schorzeń Endokrynnych UM w Łodzi, Katedra i Klinika Chorób Wewn. i Nefrologii UM w Warszawie, Katedra i Klinika Endokrynologii i Leczenia Izotopami Akademii Medycznej we Wrocławiu, Katedra i Oddział Kliniczny Reumatologii UM w Poznaniu, Katedra i Klinika Pediatrii UM w Białymstoku,
- z innymi jednostkami: Wydział Medyczny Uniwersytetu w Ostrawie, Klinika Chorób Wewn. i Endokrynologii MSWiA w Warszawie, Wojewódzki Szpital Urazowy w Piekarach Śląskich.
Inne osiągnięcia: w zakładzie zrealizowano 1 doktorat w ramach Studium Doktoranckiego oraz powstały we współpracy ze studentami dwie prace oryginalne z IF=4,2.
poniedziałek, 11 czerwca 2012
piątek, 8 czerwca 2012
O Profesorze Węgierskim
4 czerwca odszedł w wieku 97 lat profesor Jerzy Julian Węgierski - polski uczony, pisarz i wojskowy, emerytowany profesor Wydziału Budownictwa Lądowego Politechniki Krakowskiej, wykładowca Politechniki Śląskiej
i Politechniki Warszawskiej
Msza pogrzebowa odbędzie się w Katedrze w poniedziałek 10.30
Pogrzeb w Bystrej Krakowskiej k. Bielska Białej 14.00
Zmarł profesor Jerzy Węgierski - historyk lwowskiej AK
i Politechniki Warszawskiej
Msza pogrzebowa odbędzie się w Katedrze w poniedziałek 10.30
Pogrzeb w Bystrej Krakowskiej k. Bielska Białej 14.00
Zmarł profesor Jerzy Węgierski - historyk lwowskiej AK
Znajdziemy o nim wspomnienie łagiernika Aleksandra Sołżenicyna, który wymienia go, opisując strajk głodowy więźniów. Sytuacja była bardzo trudna, ponieważ z każdym dniem ubywało strajkujących. Z walki o swoje prawa rezygnowali kolejno mieszkańcy baraku. W końcu jedynym człowiekiem zdecydowanym na kontynuację głodówki był Węgierski. Sołżenicyn napisał:
"I tu zrozumiałem, co to jest polska duma - i na czym polega sekret polskich powstań, tak pełnych zapamiętania [...]. Polak, inżynier Jerzy Węgierski [...] odsiadywał ostatni, dziesiąty rok swojej kary. Nawet gdy był kierownikiem robót, nikt nie słyszał od niego złego słowa. Był zawsze cichy, uprzejmy i wyrozumiały. A teraz - twarz mu się zmieniła. Z gniewem, pogardą i męką odwrócił oczy od tego żebraczego orszaku, wyprostował się i krzyknął ze złością, donośnie: "Brygadzisto! Mnie proszę na kolację nie budzić! Ja nie pójdę!"
Wdrapał się na górne nary, odwrócił się do ściany - i nie wstał. Myśmy w nocy poszli jeść - a ten nie wstał! Nie dostawał paczek, był zupełnie sam, nigdy nie bywał syty - nie wstał. Para unosząca się nad gorącą kaszą nie mogła mu przesłonić obrazu bezcielesnej Wolności.
Gdybyśmy wszyscy byli tak dumni i nieustępliwi - to jaki tyran by się ostał?"
"I tu zrozumiałem, co to jest polska duma - i na czym polega sekret polskich powstań, tak pełnych zapamiętania [...]. Polak, inżynier Jerzy Węgierski [...] odsiadywał ostatni, dziesiąty rok swojej kary. Nawet gdy był kierownikiem robót, nikt nie słyszał od niego złego słowa. Był zawsze cichy, uprzejmy i wyrozumiały. A teraz - twarz mu się zmieniła. Z gniewem, pogardą i męką odwrócił oczy od tego żebraczego orszaku, wyprostował się i krzyknął ze złością, donośnie: "Brygadzisto! Mnie proszę na kolację nie budzić! Ja nie pójdę!"
Wdrapał się na górne nary, odwrócił się do ściany - i nie wstał. Myśmy w nocy poszli jeść - a ten nie wstał! Nie dostawał paczek, był zupełnie sam, nigdy nie bywał syty - nie wstał. Para unosząca się nad gorącą kaszą nie mogła mu przesłonić obrazu bezcielesnej Wolności.
Gdybyśmy wszyscy byli tak dumni i nieustępliwi - to jaki tyran by się ostał?"
Interesujący komentarz Czytelnika
Czytam i oczom nie wierzę. jeszcze przed kilkoma dniami widzieliśmy nowego rektora w Prof. Pluskiewiczu. A teraz - jedynie słowa znamionujące klęskę i poddanie. Był kiedyś taki film "Animal House". I tam "Bluto" Blutarsky powiedział " Nothing is over until we decide it is!". Polecam zresztą całą jego partię na http://www.imdb.com/title/tt0077975/quotes, 16ty paragraf.
Zatem myślmy, jak walczyć, a nie jak akceptować niechciane decyzje niechcianych władz. Nie dajmy utrzymywać zniewolonych umysłów.
Zatem myślmy, jak walczyć, a nie jak akceptować niechciane decyzje niechcianych władz. Nie dajmy utrzymywać zniewolonych umysłów.
środa, 6 czerwca 2012
Program Rady Wydziału - demontaż Zakładu Chorób Metabolicznych czas zacząć...
Dziekan Zabrze, dnia 06.06.2012 r.
Wydziału Lekarskiego
z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu
Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Uprzejmie zapraszam na Posiedzenie Rady
WYDZIAŁU LEKARSKIEGO
Z ODDZIAŁEM LEKARSKO-DENTYSTYCZNYM W ZABRZU
ŚLĄSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W KATOWICACH,
które odbędzie się w dniu 14 czerwca 2012 r. o godz. 900
w sali wykładowej - gmach Dziekanatu w Zabrzu przy Pl. Traugutta 2
z następującym porządkiem obrad:
1. Stwierdzenie prawomocności obrad
2. Zatwierdzenie porządku obrad
3. Przyjęcie protokołu z posiedzenia Rady Wydziału w dniach 17.05.2012 r. oraz 24.05.2012 r.
4. Sprawy bieżące Wydziału i sprawozdanie z Senatu SUM
5. Komunikaty i wolne wnioski
6. Opinia Rady Wydziału w sprawie likwidacji Katedry i Oddziału Klinicznego Ginekologii, Perinatologii i Neonatologii Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
7. Opinia Rady Wydziału w sprawie likwidacji Zakładu Chorób Metabolicznych Kości Katedry Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Nefrologii Wydziału Lekarskiego
z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Wydziału Lekarskiego
z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu
Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Uprzejmie zapraszam na Posiedzenie Rady
WYDZIAŁU LEKARSKIEGO
Z ODDZIAŁEM LEKARSKO-DENTYSTYCZNYM W ZABRZU
ŚLĄSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W KATOWICACH,
które odbędzie się w dniu 14 czerwca 2012 r. o godz. 900
w sali wykładowej - gmach Dziekanatu w Zabrzu przy Pl. Traugutta 2
z następującym porządkiem obrad:
1. Stwierdzenie prawomocności obrad
2. Zatwierdzenie porządku obrad
3. Przyjęcie protokołu z posiedzenia Rady Wydziału w dniach 17.05.2012 r. oraz 24.05.2012 r.
4. Sprawy bieżące Wydziału i sprawozdanie z Senatu SUM
5. Komunikaty i wolne wnioski
6. Opinia Rady Wydziału w sprawie likwidacji Katedry i Oddziału Klinicznego Ginekologii, Perinatologii i Neonatologii Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
7. Opinia Rady Wydziału w sprawie likwidacji Zakładu Chorób Metabolicznych Kości Katedry Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Nefrologii Wydziału Lekarskiego
z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
wtorek, 5 czerwca 2012
O planach likwidacji Zakładu Chorób Metabolicznych Kości.
Dziś zostałem zaproszony na rozmowę z Dziekanem Prof. W. Królem. Zostałem poinformowany o planach likwidacji jednostki, którą kieruję, czyli Zakładu Chorób Metabolicznych Kości. Zakład istnieje od 2001 roku i powstał z mojej inicjatywy. Jest to pierwszy w kraju tego rodzaju ośrodek naukowy i dydaktyczny zajmujący się chorobami metabolicznymi kości w polskich uczelniach medycznych. Podobne zakłady istnieją także w CM UJ oraz w UM w Łodzi. Na moje pytanie dlaczego planowana jest likwidacja zakładu usłyszałem, że jest to część planów porządkowania wydziału lekarskiego w Zabrzu. Nie będę teraz omawiał argumentów, jakie przytoczył Dziekan, na to będzie jeszcze czas. Chciałbym tylko wspomnieć, że za autorski program nauczania studentów w mym zakładzie otrzymałem rektorską nagrodę dydaktyczną. Dorobek naukowy zakładu jest znaczny i można go poznać wchodząc na stronę internetową uczelni www.sum.edu.pl.
Zostałem poinformowany, że decyzja o wprowadzeniu do programu RW 14 czerwca kwestii likwidacji Zakładu Chorób Metabolicznych Kości zostanie niebawem podjęta przez Kolegium Dziekańskie. Zaprezentowałem mój zdecydowany sprzeciw wobec tych działań, nie mających, moim najgłębszym przekonaniu, jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia.
Zostałem poinformowany, że decyzja o wprowadzeniu do programu RW 14 czerwca kwestii likwidacji Zakładu Chorób Metabolicznych Kości zostanie niebawem podjęta przez Kolegium Dziekańskie. Zaprezentowałem mój zdecydowany sprzeciw wobec tych działań, nie mających, moim najgłębszym przekonaniu, jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Podsumowanie maja
Miniony miesiąc stał pod znakiem wyborów, w zasadzie mamy już skompletowane organy kolegialne (poza dodatkowymi wyborami do Senatu i RW w Zabrzu) oraz pełny skład rektorsko-dziekański. Zawsze po zakończonych wyborach nadchodzi czas analiz. By uzyskać pełny obraz niezbędne są precyzyjne badania ankietowe; takimi nie dysponujemy w uczelni zatem próbując uzyskać odpowiedzi na liczne pytania skazani jesteśmy raczej na snucie domysłów niż analizy oparte na dokładnych danych. Spróbuję zastanowić się co oznaczają wyniki wyborów.
• Wyniki wyborów rektorskich mówią, że społeczność opowiada się za kontynuacją.
• Wyniki wyborów do Senatu pokazują nieco inny obraz, w skład Senatu weszło wiele nowych osób i tu widać chęć zmiany. Niemniej moje siedmioletnie doświadczenia z pracy w Senacie wskazują, że kierunek pracy tego organu nadają władze rektorskie i niezmiernie trudno jest wprowadzać inne idee w życie. Ale nawet biorąc pod uwagę te obiektywne czynniki można żywić nadzieję na większą aktywność Senatorów niż w ostatnich latach.
• Także wyniki wyborów spośród samodzielnych pracowników naukowych do Rad Wydziałów Lekarskich nie dają jednoznacznego obraz; w Katowicach do głosu doszła opcja reformatorska, co jasno pokazuje skład nowej RW, w Zabrzu górą była tendencja do utrzymania status quo.
• Wybory dziekanów przyniosły spore zmiany, w trzech wydziałach mamy nowych dziekanów, w tym w obu wydziałach lekarskich.
Próbując podsumować wyniki wyborów trudno o jednoznaczne oceny, generalnie w wyborach rektorskich przeważyła opcja zachowawcza, ale przewaga zwolenników kontynuacji nie była zbyt duża. W pierwszej turze głosowania osoby reprezentujące aktualne władze czyli Prof. Olczyk i Prof. Jałowiecki zebrali łącznie 56% głosów, a w drugiej Prof. Jałowiecki uzyskał poparcie 55% osób. Przyszłe władze nie mogą pominąć istnienia dużej grupy osób krytycznie oceniających rzeczywistość uczelnianą.
Warto zastanowić się jakie czynniki są kluczowe dla funkcjonowania uniwersytetu. W moim przekonaniu niezbędne do prawidłowego działania jest autentyczne zaangażowanie szerokich kręgów pracowników. Nawet najlepsze władze, profesjonalnie przygotowane i oddane pracy na rzecz uczelni to za mało, bez wsparcia pracowników nie zrobią wiele. W tym upatruję podstawowego zagrożenia na przyszłość, gdyż nie sądzę by zmiany personalne były w stanie tchnąć nowego ducha w kręgach akademickich naszej uczelni.
Zawsze tego typu prognozy są obarczone ryzykiem błędu; nieznane okoliczności zewnętrzne, krajowe i te mające źródło poza granicami Polski mogą całkowicie zmienić bieg wydarzeń. Pozostaje mieć nadzieję, że wypadkowa różnych czynników spowoduje takie zmiany w uczelni by stała się ona wymarzonym miejscem dla realizacji kariery każdego pracownika.
• Wyniki wyborów rektorskich mówią, że społeczność opowiada się za kontynuacją.
• Wyniki wyborów do Senatu pokazują nieco inny obraz, w skład Senatu weszło wiele nowych osób i tu widać chęć zmiany. Niemniej moje siedmioletnie doświadczenia z pracy w Senacie wskazują, że kierunek pracy tego organu nadają władze rektorskie i niezmiernie trudno jest wprowadzać inne idee w życie. Ale nawet biorąc pod uwagę te obiektywne czynniki można żywić nadzieję na większą aktywność Senatorów niż w ostatnich latach.
• Także wyniki wyborów spośród samodzielnych pracowników naukowych do Rad Wydziałów Lekarskich nie dają jednoznacznego obraz; w Katowicach do głosu doszła opcja reformatorska, co jasno pokazuje skład nowej RW, w Zabrzu górą była tendencja do utrzymania status quo.
• Wybory dziekanów przyniosły spore zmiany, w trzech wydziałach mamy nowych dziekanów, w tym w obu wydziałach lekarskich.
Próbując podsumować wyniki wyborów trudno o jednoznaczne oceny, generalnie w wyborach rektorskich przeważyła opcja zachowawcza, ale przewaga zwolenników kontynuacji nie była zbyt duża. W pierwszej turze głosowania osoby reprezentujące aktualne władze czyli Prof. Olczyk i Prof. Jałowiecki zebrali łącznie 56% głosów, a w drugiej Prof. Jałowiecki uzyskał poparcie 55% osób. Przyszłe władze nie mogą pominąć istnienia dużej grupy osób krytycznie oceniających rzeczywistość uczelnianą.
Warto zastanowić się jakie czynniki są kluczowe dla funkcjonowania uniwersytetu. W moim przekonaniu niezbędne do prawidłowego działania jest autentyczne zaangażowanie szerokich kręgów pracowników. Nawet najlepsze władze, profesjonalnie przygotowane i oddane pracy na rzecz uczelni to za mało, bez wsparcia pracowników nie zrobią wiele. W tym upatruję podstawowego zagrożenia na przyszłość, gdyż nie sądzę by zmiany personalne były w stanie tchnąć nowego ducha w kręgach akademickich naszej uczelni.
Zawsze tego typu prognozy są obarczone ryzykiem błędu; nieznane okoliczności zewnętrzne, krajowe i te mające źródło poza granicami Polski mogą całkowicie zmienić bieg wydarzeń. Pozostaje mieć nadzieję, że wypadkowa różnych czynników spowoduje takie zmiany w uczelni by stała się ona wymarzonym miejscem dla realizacji kariery każdego pracownika.
piątek, 1 czerwca 2012
Ważny komunikat dotyczący wyborów do Senatu
W.P.
Kierownicy Jednostek
Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu
Na skutek ogromnej niefrasobliwości Działu Prawnego ŚUM, który dopiero
w dniu dzisiejszym o godzinie 10:30 zmienił w istotny sposób ustalony
uprzednio z Uczelnianą Komisją Wyborczą tryb przeprowadzenia wyborów w
celu uzupełnienia brakujących mandatów do Rady Wydziału i Senatu (W
ZAŁĄCZENIU KOMUNIKAT UCZELNIANEJ KOMISJI WYBORCZEJ W TEJ SPRAWIE Z
01.06.2012 GODZ. 10:30) ZMUSZONY JESTEM ODWOŁAĆ ZAPOWIEDZIANE WSTĘPNIE
NA PONIEDZIAŁEK 04.06.2012 O GODZ. 9:00 ZABRANIE WYBORCZE.
Zgodnie z NOWYMI ZASADAMI w dniu 05.06.2012r. w godzinach 9:00-15:00 w
siedzibie Wydziałowej Komisji Wyborczej zlokalizowanej w Dziekanacie
Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu na Placu
Traugutta 2 pokój 403 (IV piętro), odbędzie się PONOWNE ZGŁASZANIE
KANDYDATÓW z grona NAUCZYCIELI AKADEMICKICH POSIADAJĄCYCH STOPIEŃ
DOKTORA HABILITOWANEGO do SENATU i RADY WYDZIAŁU.
Kandydatów może zgłaszać każdy pracownik Śląskiego Uniwersytetu
Medycznego posiadający czynne prawo wyborcze, niezależnie od
przynależności do poszczególnych grup społeczności akademickiej.
Bierne prawo wyborcze (prawo kandydowania) w wyborach do Rady Wydziału i
Senatu przysługuje WSZYSTKIM DOTYCHCZAS NIE WYBRANYM DO TYCH ORGANÓW
nauczycielom akademickim posiadającym stopień naukowy doktora lub tytuł
naukowy profesora, zatrudnionym w SUM, jako podstawowym miejscu pracy,
którzy nie ukończyli sześćdziesiątego piątego roku życia, a w
przypadku osób posiadających tytuł profesora – siedemdziesiątego roku
życia.
Kandydatury w wyborach wydziałowych do Rady Wydziału i Senatu zgłasza
się osobiście w formie pisemnej na odpowiednich dla przedmiotu wyborów i
poszczególnych grup społeczności akademickiej KARTACH ZGŁOSZENIA
KANDYDATA, stanowiących załączniki do e-maila, na ręce członków
właściwej Wydziałowej Komisji Wyborczej, pełniących dyżury według
kalendarza wyborów.
Na jednej karcie można zgłaszać jedynie jednego kandydata.
Do zgłaszania kandydatury Rady Wydziału i Senatu należy dołączyć
pisemną zgodę na kandydowanie osoby zgłaszanej umieszczoną na
wspomnianych KARTACH ZGŁOSZENIA KANDYDATA.
Po zakończeniu przyjmowania zgłoszeń kandydatów, Komisje Wyborcze
sporządzają listy kandydatów w układzie alfabetycznym i podają je do
publicznej wiadomości.
W ZAISTNIAŁYCH OKOLICZNOŚCIACH ZEBRANIE WYBORCZE ODBĘDZIE SIĘ W DNIU
06.06.2012 r.(ŚRODA)o godz.9:00 w sali RADY WYDZIAŁU Dziekanat Wydziału
Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu na Placu Traugutta
2 pokój 403 (IV piętro). W trakcie zebrania w razie konieczności mogą
się odbyć 2 kolejne głosowania, a zatem godzina jego zakończenia jest
niemozliwa do przewidzenia.
UPRZEJMIE WSZYSTKICH PAŃSTWA PRZEPRASZAM ZA ZAMIESZANIE, KTÓRE JEDNAK,
JAK WYNIKA Z DOŁĄCZONEGO KOMUNIKATU, NIE WYNIKA ZUPEŁNIE Z MOJEJ WINY!!!
Uprzejmie proszę o przekazanie powyższych informacji wszystkim
SAMODZIELNYM pracownikom nauki zatrudnionym w Państwa Jednostkach.
Z poważaniem
Dr hab. Grzegorz Cieślar
Przewodniczący Wydziałowej Komisji Wyborczej
Kierownicy Jednostek
Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu
Na skutek ogromnej niefrasobliwości Działu Prawnego ŚUM, który dopiero
w dniu dzisiejszym o godzinie 10:30 zmienił w istotny sposób ustalony
uprzednio z Uczelnianą Komisją Wyborczą tryb przeprowadzenia wyborów w
celu uzupełnienia brakujących mandatów do Rady Wydziału i Senatu (W
ZAŁĄCZENIU KOMUNIKAT UCZELNIANEJ KOMISJI WYBORCZEJ W TEJ SPRAWIE Z
01.06.2012 GODZ. 10:30) ZMUSZONY JESTEM ODWOŁAĆ ZAPOWIEDZIANE WSTĘPNIE
NA PONIEDZIAŁEK 04.06.2012 O GODZ. 9:00 ZABRANIE WYBORCZE.
Zgodnie z NOWYMI ZASADAMI w dniu 05.06.2012r. w godzinach 9:00-15:00 w
siedzibie Wydziałowej Komisji Wyborczej zlokalizowanej w Dziekanacie
Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu na Placu
Traugutta 2 pokój 403 (IV piętro), odbędzie się PONOWNE ZGŁASZANIE
KANDYDATÓW z grona NAUCZYCIELI AKADEMICKICH POSIADAJĄCYCH STOPIEŃ
DOKTORA HABILITOWANEGO do SENATU i RADY WYDZIAŁU.
Kandydatów może zgłaszać każdy pracownik Śląskiego Uniwersytetu
Medycznego posiadający czynne prawo wyborcze, niezależnie od
przynależności do poszczególnych grup społeczności akademickiej.
Bierne prawo wyborcze (prawo kandydowania) w wyborach do Rady Wydziału i
Senatu przysługuje WSZYSTKIM DOTYCHCZAS NIE WYBRANYM DO TYCH ORGANÓW
nauczycielom akademickim posiadającym stopień naukowy doktora lub tytuł
naukowy profesora, zatrudnionym w SUM, jako podstawowym miejscu pracy,
którzy nie ukończyli sześćdziesiątego piątego roku życia, a w
przypadku osób posiadających tytuł profesora – siedemdziesiątego roku
życia.
Kandydatury w wyborach wydziałowych do Rady Wydziału i Senatu zgłasza
się osobiście w formie pisemnej na odpowiednich dla przedmiotu wyborów i
poszczególnych grup społeczności akademickiej KARTACH ZGŁOSZENIA
KANDYDATA, stanowiących załączniki do e-maila, na ręce członków
właściwej Wydziałowej Komisji Wyborczej, pełniących dyżury według
kalendarza wyborów.
Na jednej karcie można zgłaszać jedynie jednego kandydata.
Do zgłaszania kandydatury Rady Wydziału i Senatu należy dołączyć
pisemną zgodę na kandydowanie osoby zgłaszanej umieszczoną na
wspomnianych KARTACH ZGŁOSZENIA KANDYDATA.
Po zakończeniu przyjmowania zgłoszeń kandydatów, Komisje Wyborcze
sporządzają listy kandydatów w układzie alfabetycznym i podają je do
publicznej wiadomości.
W ZAISTNIAŁYCH OKOLICZNOŚCIACH ZEBRANIE WYBORCZE ODBĘDZIE SIĘ W DNIU
06.06.2012 r.(ŚRODA)o godz.9:00 w sali RADY WYDZIAŁU Dziekanat Wydziału
Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu na Placu Traugutta
2 pokój 403 (IV piętro). W trakcie zebrania w razie konieczności mogą
się odbyć 2 kolejne głosowania, a zatem godzina jego zakończenia jest
niemozliwa do przewidzenia.
UPRZEJMIE WSZYSTKICH PAŃSTWA PRZEPRASZAM ZA ZAMIESZANIE, KTÓRE JEDNAK,
JAK WYNIKA Z DOŁĄCZONEGO KOMUNIKATU, NIE WYNIKA ZUPEŁNIE Z MOJEJ WINY!!!
Uprzejmie proszę o przekazanie powyższych informacji wszystkim
SAMODZIELNYM pracownikom nauki zatrudnionym w Państwa Jednostkach.
Z poważaniem
Dr hab. Grzegorz Cieślar
Przewodniczący Wydziałowej Komisji Wyborczej
Subskrybuj:
Posty (Atom)