Uprzejmie proszę o zamieszczenie mojego listu na Pana blogu. Nie widzę innej możliwości przekazania informacji Pracownikom naszej Uczelni. Z góry dziękuję za życzliwość
Z poważaniem
Krystyna Ziółkowska
Dział Bibliografii i Dokumentacji Biblioteki Głównej
W ciągu ostatnich dni usłyszałam szereg uwag świadczących o tym, że niektórzy z pracowników naszej Uczelni mają zastrzeżenia odnośnie do przeprowadzanej przez nasz dział punktacji publikacji oraz analizy cytowań. Uwagi te nie dotarły do mnie wprost, lecz pośrednio, niemniej nie można ich zbagatelizować. Podobno jednym z zarzutów jest zbyt duża „restrykcyjność” z naszej strony w punktowaniu dorobku naukowego. Może są jeszcze inne, o których nie wiem, ale zbliża się czas podsumowania dorobku naszej Uczelni za ostatnie 4 lata, dlatego chciałabym trochę oczyścić atmosferę wokół bibliografii i bibliometrii i wyjaśnić, na czym polega nasza praca.
1. Punktacja publikacji.
W przypadku artykułów w czasopismach kierujemy się punktacją wykazaną w bazie JCR odrębną dla każdego roku (czyli IF) a w kwestii punktacji ministerialnej stosujemy się do zaleceń MNiSW według wskazanych list czasopism z lat: 2009, 2010 i 2011-2012. Tu mamy jasne wytyczne i do nich się stosujemy. Są podobno opinie, że nie przyznajemy punktów listom do redakcji czy komentarzom. To nie jest prawda. Te publikacje traktujemy tak jak artykuły, zgodnie z punktacją danego czasopisma, niezależnie od tego, czy znajdują się one w numerach głównych czy suplementach (nawiasem mówiąc MNiSW nie traktuje jednakowo regularnych numerów i suplementów). Punktów nie mają tylko sprawozdania z konferencji, referaty zjazdowe zamieszczone w pamiętnikach zjazdowych, tłumaczenia artykułów, recenzje oraz streszczenia. Tym pracom nikt w kraju punktów nie przyznaje. Decyzją Prorektora ds. Nauki nie zamieszczamy w bibliografii ani w cytowaniach tych publikacji, w których nazwisko autora z naszej Uczelni występuje w liście badaczy (appendix). Pismo w tej kwestii jest dostępne w naszej dokumentacji dla każdego autora, który chciałby sprawdzić zasadność takiego postępowania.
W przypadku objętości rozdziałów stanowisko MNiSW jest jasne: punktowane są te fragmenty prac zbiorowych, które mają objętość co najmniej 0,5 arkusza wydawniczego. W najprostszym przeliczeniu jest to 10 stron wydrukowanego formatu A4. Zalecenie wprowadzono teraz, ale działa 4 lata wstecz, czyli jest obligatoryjne w ankiecie jednostek naukowych za lata 2009-2012. To duże zaskoczenie, że dowiadujemy się o tym 4 lata od ukazania się prac w 2009 r. i że objętość prac humanistycznych traktowana jest na równi z pracami w naukach medycznych, ale jestem tylko bibliotekarką i nie mam tu nic do powiedzenia. Od 2008 r w naszej bibliografii punkty ma każdy rozdział o objętości co najmniej 5 stron. Taka była decyzja Kolegium Rektorskiego i nie została ona zmieniona do dzisiaj. Do oceny jednostki podamy wszystkie rozdziały mające punkty w naszej bibliografii.
W ocenie MNiSW publikacjami nie są skrypty ani podręczniki. W naszej bibliografii te wydawnictwa zawsze miały punkty przysługujące „książce polskiej” i traktowane były i są jako realny, nie podlegający dyskusji dorobek naukowy każdego autora i współautora. To tyle wyjaśnień co do zarzutu „restrykcyjności”.
2. Cytowania.
Biblioteka SUM przeprowadza analizę cytowań w oparciu o Web of Science (SCI) i jako
jedyna uczelnia medyczna w kraju mamy bazę cytowań połączoną z bazą bibliograficzną.
Daje to nam możliwość dokładnego prześledzenia cytowań wszystkich publikacji naszych
pracowników według Cited Reference Search a nie tylko według zawężonej metody
„Author Finder” zalecanej przez MNiSW. Może dlatego w 2012 r, podczas analizy ankiety KNOW MNiSW zarzuciło nam „ zbyt dużą liczbę cytowań”. Według oceny „specjalistów” z ministerstwa liczba cytowań wykazana przez nas dla jednego wydziału przekraczała ilość cytowań znalezionych przez w/w specjalistów dla całej naszej Uczelni. I mogło tak być, jeśli w wyszukiwarkę wpisał ktoś „silesian medical university” i wcisnął enter.
A jak w tej sytuacji odnaleźć publikacje mające afiliację „Śląskie Centrum Chorób Serca”? Z taką afiliacją bardzo często spotykam się w codziennej pracy rejestrując publikacje naszych pracowników w czasopismach kardiologicznych i kardiochirurgicznych. Jedyną rzetelną ale i pracochłonną metodą jest prześledzenie cytowań według listy publikacji autora, niezależnie od tego, na którym jest miejscu w pracach współautorskich.
Każdy pracownik naszej Uczelni ma przeprowadzaną analizę cytowani całego dorobku naukowego, niezależnie od różnych miejsc pracy przed zatrudnieniem w SUM.
Web of Science a Scopus.
Są to dwie różne bazy cytowań. Web of Science jest zalecana przez MNiSW i te dane będą brane pod uwagę w najbliższej ocenie jednostek naukowych. Scopus nie. Nasza Uczelnia od lat korzysta z Web of Science (dawniej SCI) i ma program umożliwiający transfer cytowań na naszą stronę internetową, ale jest to program autorski dotyczący konkretnej bazy i tylko do niej dostowane możliwości techniczne. Nie mamy możliwości technicznych ani prawa jako użytkownik systemu Expertus do transferu danych ze Scopusa na stronę bibliografii SUM. Dlatego nie możemy łączyć cytowań z bazy Web of Science z cytowaniami z bazy Scopus na naszej stronie internetowej.
Częstotliwość cytowań.
Władze Uczelni: rektor, prorektorzy, dziekani i prodziekani mają analizę cytowań przeprowadzaną co 3 miesiące. Są to 23 osoby, których dorobek naukowy to kilkaset publikacji do analizy, dziesiątki godzin pracy. Pozostali pracownicy SUM analizowani są co ok. 10 miesięcy. Wyjątki stanowią pracownicy ubiegający się o stopień doktora habilitowanego albo tytuł naukowy profesora. Tych pracowników analizujemy poza kolejnością.
Ale nie wszystkie godziny pracy Działu Bibliografii i Dokumentacji przeznaczone są na bibliografię , bibliometrię i cytowania. Trzech pracowników działu od października 2012 roku zostało zobligowanych do pełnienia dyżurów w Dziale Obsługi Użytkownika a konkretnie w czytelni czasopism. Dyżury są całotygodniowe, w systemie dwuzmianowym. To również powoduje opóźnienia w analizie cytowań i bibliografii. Trudno w tym samym czasie robić cytowania, uzupełniać bibliografię, udzielać informacji czytelnikom oraz wykonywać odbitki kserograficzne z czasopism, czyli równocześnie być efektywnym pracownikiem dwóch różnych działów. Od października 2012 roku do lutego 2013 roku na prace nie związane z bibliografią, bibliometrią i cytowaniami nasz dział poświęcił blisko 340 godzin.
Szanowni Państwo, być może nie wszystko wyjaśniłam, może są jeszcze zastrzeżenia i wątpliwości. Jeśli są jakieś błędy na stronie „bibliografia i bibliometria” prosimy o uwagi. Wszystko poprawiamy na bieżąco.
Bardzo dziękuje tym Czytelnikom, którzy wytrwali do końca tego listu.
Dziękuje za cierpliwość.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Krystyna Ziółkowska