Pomoc dla Ukrainy

To jest też moja wojna

Stowarzyszenie Pokolenie ING Bank Śląski: 46 1050 1214 1000 0023 2833 5191

Witajcie!! Zapraszam wszystkich na fb Pokolenia. Będziemy dokładnie informować o wszystkich przedsięwzięciach. Proszę o pilne wpłaty bo na granicy w Krościenku dramat i z samego rana trzeba kupić pampersy, soczki dla dzieci itp. Równocześnie prośba o dokładne czytanie naszych komunikatów na fb bo nie możemy się rozjeżdżać w działaniu. Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządzaniem kryzysowym wojewody i pogranicznikami. Wiemy co jest potrzebne. Dzisiaj bus od nas był po ukraińskiej stronie, mamy grubo ponad setkę wolontariuszy, jutro zaczniemy uruchamiać punkty w 15 miastach. Musimy działać sensownie i rozważnie żeby pomagać, a nie po to żeby mieć satysfakcję. Poniżej tekst z fb.

Wracamy!! Od dawna nie uruchamialiśmy fb, ale Putin i jego agresja na Ukrainę zmusza nas do działania. Dlatego wracamy, bo to też jest nasza wojna. Ukraina krwawi, Ukraina walczy. Prezydent Zeleński przejdzie do historii jako bohater. Na naszych oczach zmienia się cały współczesny świat. Musimy sobie uświadomić, że tam giną ludzie, którzy walczą też o nasze bezpieczeństwo. Tę wojnę musimy wygrać, wszyscy razem, dla nas, naszych dzieci, wnuków i w imię zwykłej przyzwoitości. Dlatego bardzo proszę wszystkich o pomoc. Ogłaszamy zbiórkę, która pójdzie w dwóch kierunkach- pomoc dla armii ukraińskiej czyli kamizelki kuloodporne, hełmy i wszystko co służy do obrony, a nie jest bronią i nade wszystko na zestawy medyczne dla żołnierzy. Jeżeli ktoś chce dawać pieniądze na broń, to postaram się jutro podać właściwe konto, ale my się tym nie zajmujemy. Drugi kierunek to pomoc humanitarna dla uchodźców i ludności cywilnej na Ukrainie. W tym momencie mamy zamówienia od konkretnych ludzi na ponad 500 kamizelek i hełmów- to są już kwoty milionowe. Po kilka razy dziennie będę się starał dawać wpisy i informować o naszych działaniach. Precz z komuną.

czwartek, 25 maja 2023

O tempora, o mores: ortografia

W czasie zajęć z chorób wewnętrznych, które prowadzę ze studentami dość często zlecam im napisanie historii choroby. To ważny element wiedzy lekarskiej, który należy dobrze opanować. Najważniejsza jest oczywiście poprawność merytoryczna i zawarcie w tekście wyników badania podmiotowego i przedmiotowego, wstępnego rozpoznania, planu działań diagnostycznych obejmujących badania dodatkowe i/lub konsultacje lekarzy innych specjalności oraz diagnostykę różnicową. To dobra, tradycyjna szkoła niezbędna by posiąść arkana trudnej sztuki zawodu. Niemniej poza meritum są jeszcze inne aspekty. Takim ważnym czynnikiem jest także poprawność językowa, w tym ortografia. Niestety, zdarzają się błędy co w mojej ocenie nie powinno mieć miejsca. Czy można sobie wyobrazić np. błędy ortograficzne w treści wyroku sądowego lub aktu notarialnego. Oficjalne dokumenty naszej pracy np. wypis z pobytu w szpitalu czy opis badania diagnostycznego nie mogą być pisane z błędami ortograficznymi.

Piszę o tym w związku z moją wczorajszą obserwacją, proszę spojrzeć na zdjęcie...

Błąd ortograficzny na Polsacie

wtorek, 16 maja 2023

O nauce słów kilka

Badania naukowe mają wiele różnych aspektów. Oczywiście podstawowy ich cel to odkrywanie nowych kart wiedzy, które poszerzają nasze horyzonty i przyczyniają się do poprawy jakości pracy. Jak wielokrotnie zauważałem w pracy naukowej dużą rolę odgrywają także pieniądze. Poza pracami poglądowymi czy kazuistycznymi bez coraz większych nakładów finansowych nie da się nic zrobić. To są oczywiste sprawy dla osób zaangażowanych w tworzenie nauki. Chciałbym zwrócić na inny, raczej mało zauważany aspekt. Warto spróbować sumę nakładów finansowych wykorzystanych przez indywidualnego badacza odnieść do jego dorobku naukowego. Można w ten prosty sposób określić skuteczność naukową przy liczniku mierzonym np. wartością IF dorobku a mianowniku stanowiącym nakłady na granty naukowe. Oczywiście należałoby z takiej analizy wyłączyć prace kazuistyczne, poglądowe, wyniki badań klinicznych czy rekomendacje grup ekspertów. Tego rodzaju unikalne dane mogłyby pomóc zidentyfikować badaczy posiadających umiejętności najlepszego wykorzystania ograniczonych środków finansowych. Oczywiście takie podejście do problemu finansowania badań naukowych jest sensowne w przypadku klinicystów gdyż nauki podstawowe nie dają raczej szans na prowadzenie badań bez pieniędzy. Taka analiza byłaby ciekawym uzupełnieniem istniejących rankingów.

czwartek, 11 maja 2023

O jakości dorobku naukowego

Ocena jakości badań naukowych to ciągle otwarty temat. Nie ma i pewnie nigdy nie będzie idealnej metody, szczególnie gdy chcemy dokonać oceny indywidualnego naukowca. Nieco inaczej wygląda sprawa, gdy dokonujemy ewaluacji dotyczącej instytucji np. uniwersytetu. Wówczas można obliczyć pewne dane statystyczne np. liczbę prac lub liczbę cytacji na jednego pracownika. Wróćmy jednak do głównego wątku i oceny oceny indywidualnego autora. Takie dane są potrzebne w wielu momentach pracy zawodowej; jesteśmy regularnie oceniani przez pracodawcę, ale przede wszystkim jakość dorobku naukowego to podstawowy element warunkujący możliwość realizacji kolejnych etapów rozwoju naukowego poczynając od doktoratu a na tytule naukowym profesora kończąc. Oczywiście pewne znaczenie ma także czynnik ilościowy ale w moim zdaniem należy przede wszystkim zadbać o jakość dorobku naukowego. Jak ocenić jakość naszej pracy? Najlepszym miernikiem jest wskaźnik cytowań; jeśli inni badacze powołują się na nasze dane to dowód ich wartości. Liczy się łączna liczba cytacji ale ważna jest także regularność jakości co dobrze wyraża współczynnik h. Przykładowo jeden badacz ma pięć publikacji, jedna ma 1000 cytacji a pozostałe po dwie. Wówczas Index Citation wynosi 1008 a współczynnik h=2. Drugi naukowiec ma także pięć prac a każda była cytowana 5 razy, Index Citation to tylko 25 i współczynnik h=5. Mimo czterdziestokrotnej przewagi w liczbie cytacji pierwszej osoby wyżej należy ocenić jakość pracy drugiego badacza. Innym, ciekawym kryterium jest liczba prac o wysokiej cytowalności tzw. highly cited paper. Ta granica to 100 cytacji jednej pracy. Oczywiście, ten parameter dotyczy tylko nielicznej grupy najwybitniejszych naukowców. W mojej ocenie warto zwrócić także uwagę na regularność pracy w okresie całej kariery. Bywa, że ktoś miał okres dużej aktywności naukowej, np. podczas pobytu jakimś ośrodku zagranicznym. Wówczas ten dorobek wpływa na jego indywidualną ocenę nawet po wielu latach. Index Citation i wsp. h nigdy się na obniżają. Dlatego warto sięgnąć po inny wskaźnik nazwany Scientific Quality Index (SQI)(W. Pluskiewicz i wsp. "Scientific Quality Index: a composite size-independent metric compared with h-index fro 480 medical researchers" Scientometrics 2019). Ten wskażnik to suma dwóch parametrów: odsetka prac z liczbą cytacji co najmniej 10 względem liczby wszystkich publikacji oraz średnią liczbę cytacji w przeliczeniu na jedną publikację (po wyłączeniu autocytacji oraz cytacji któregokolwiek ze współautorów). SQI ma jedną zasadniczą różnicę względem wsp. h, może się obniżać jeśli jakość dorobku się obniży. Sądzę, że taki parametr mający unikalną zdolność do monitorowania jakości w czasie mógłby być cennym uzupełnieniem innych stosowanych parametrów. Niebawem zajmę się jeszcze innym aspektem ptacy naukowej czyli jej efektywnością.

niedziela, 23 kwietnia 2023

Czy opisane poniżej działania są realne?

Wiceminister Bromber zapowiada zmiany w systemie kształcenia lekarzy Nowe standardy zagwarantują wyższą jakość? Upraktycznienie nauczania studentów na kierunkach lekarskich zapowiedział w piątek (21 kwietnia), podczas konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM), wiceminister zdrowia Piotr Bromber, odpowiedzialny w resorcie za nadzór nad uczelniami medycznymi. Zdaniem wiceministra Brombera, jakość kształcenia na uczelniach medycznych nie musi stać w sprzeczności z liczbą kształconych lekarzy i specjalistów medycyny. – Standardy kształcenia są czymś nadrzędnym w pilnowaniu jakości kształcenia – mówił podczas konferencji „Nowoczesna edukacja medyczna odpowiedzią na potrzeby zdrowotne społeczeństwa”, zorganizowanej na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu. Poinformował też, że resort przygotowuje zmiany standardów kształcenia na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym. Zamierza też zmodyfikować standardy na pielęgniarstwie i położnictwie, fizjoterapii, medycynie laboratoryjnej, farmacji i w ratownictwie medycznym. Jak mówił Piotr Bromber, do prac zostali zaproszeni przedstawiciele KRAUM, studentów i samorządów zawodowych. Oprócz dwóch zespołów poświęconych obu kierunkom studiów powołano w jego ocenie szczególnie ważny trzeci zespół, dotyczący komunikacji. – Właśnie po to, by podkreślić, wyartykułować tę istotę komunikacji w procesie kształcenia. I nie tylko komunikacji lekarz–pacjent, ale również komunikacji pomiędzy zawodami medycznymi – mówił wiceminister. Jego zdaniem najważniejszą zmianą, którą resort proponuje w kształceniu i w zmianach standardów, jest kwestia ustalenia listy umiejętności. – W tej chwili pozostawiliśmy 45 umiejętności, które student musi wykonać samodzielnie. Kwestia dotycząca koncentracji na objawach: student na podstawie objawów szuka rozwiązania diagnostycznego. Wprowadzenie e-usług – to jest nowa przestrzeń. Kolejno: e-recepty, e-skierowania – to są istotne elementy, które również się znalazły – powiedział Piotr Bromber. Wiceminister zapowiedział ograniczenie nauczania w zakresie prawno-organizacyjnym i rozszerzenie nauczania klinicznego studentów. – Ogólnie w kwestii zmian, które wprowadzamy, jeżeli chodzi o kształcenie, słowem kluczowym jest upraktycznienie nauczania. Wielokrotnie mówiłem, że chcemy zmienić paradygmat z „dostarczania wiedzy” na „dostarczanie wiedzy, kompetencji i umiejętności”. Oczywiście to nie może się odbywać kosztem czegoś – powiedział Bromber. Obok zajęć z komunikacji, przyszli lekarze będą edukowani, jak radzić sobie ze stresem oraz odpowiedzialności za decyzje. – Koncentrujemy się na upraktycznieniu kształcenia. Oczywiście dla nas kluczowym elementem tych nowych standardów jest podkreślenie roli i istoty centrów symulacji medycznych i wprowadzenie jako obowiązkowego egzaminu OSCE, który weryfikuje kompetencje i umiejętności – powiedział wiceminister Bromber. Wyjaśnił, że po egzaminie OSCE (tzw. obiektywnym, strukturyzowanym egzaminie klinicznym) studentów obowiązywałby jeszcze lekarski egzamin końcowy i egzamin specjalizacyjny. – Po tym czekałby lekarzy etap samodoskonalenia zawodowego, który naszym zdaniem również wymaga korekty: zbierania punktów przez lekarzy. Naszym zdaniem ten ostatni etap też wymaga zmian i wprowadzenia rozwiązań projakościowych – dodał wiceminister.

czwartek, 13 kwietnia 2023

Publikacje studenckie

Mamy wielu studentów, którzy interesują się badaniami naukowymi. Oni także, podobnie jak pracownicy naukowi, powinni publikować wyniki swych badań. I tu trafiają na problem pokrycia kosztów publikacji, gdyż uczelnia nie zapewnia im wsparcia w tej mierze. Jak sądzę, ta kwestia wymaga szybkich działań. Musimy pomóc naszym młodszym kolegam adeptom nauki. To leży w żywotnym interesie uczelni, ktoś musi przecież od nas przejąć pałeczkę...

sobota, 8 kwietnia 2023

Wesołych Świąt Wielkanocnych!
Drodzy Czytelnicy, życzę by ten radosny czas napełnił Wasze serca nadzieją i wiarą w lepsze jutro.

środa, 5 kwietnia 2023

Jak nadążyć za zmieniającym się światem?!

Świat nauki zmienia się szybko, tak szybko, że czasem trudno za nim nadążyć. Dotyczy to przede wszystkim meritum badań, postęp jest ogromny. Sądzę, że wiele moich publikacji, które wcześniej przyjęto do druku w dobrych periodykach naukowych dziś nie znazłoby uznania recenzentów i redaktorów. Poziom rośnie, wchodzą coraz nowe technologie, nowe metody badawcze. Jak się znaleźć w tym świecie, jak skutecznie stawać do rywalizacji z całym światem? Pewną barierę stawia także język; generalnie prawie wszystkie publikacje są pisane w języku angielskim i trudno oczekiwać byśmy posiadali jego znajomość taką jak Amerykanie, Anglicy czy Australijczycy. Niemniej wydaje się, że te bariery jakoś da się pokonywać. By sprostać wyzwaniom należy szukać ciekawych pomysłów badawczych lub np. gromadzić duże bazy danych. Ale jest jeden obszar, który stwarza coraz większe bariery w publikowaniu. To koszty pobierane przez wydawcę. Coraz bardziej kurczy się lista pism naukowych, które nie żądają opłaty za publikację. To już jest ogromny, intratny przemysł. Bywa, że koszt opublikowania artykułu to 2-3 tysiące dolarów, Euro, funtów brytyjskich lub franków szwajcarskich. To 10-15 tysięcy złotych! To już nie wystarcza pomysłowość i inwencja. Kilka moch badań opublikowałem w piśmie International Journal of Clinical Practice. Ma ono IF> 2 i 70 punktów ministerialnych. Do niedawna nie pobierano opłaty za publikowane prace, ale gdy przed paroma dniami wysłałem tam swoją kolejną pracę okazało się, że pismo zmieniło wydawcę i teraz pobiera wysoką opłatę. Większość publikacji mojego zespołu udało się zamieścić bezpłatnie ale lista dostępnych pism się szybko zmniejsza. Co dalej, jeśli ten trend się utrzyma za jakiś czas powstanie bariera nie do pokonania. Niebawem zajmę sie jeszcze innym aspektem tego problemu.

wtorek, 28 marca 2023

Przeczytane na stronie internetowej SUM

Poniżej ważne informacje dotyczące sytuacji w polskich uczelniach medycznych. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy:

"...o rozwiązaniach, które pozwolą na zwiększenie liczby nauczycieli akademickich, a także zatrzymanie w murach uczelni dotychczasowych pracowników naukowych"


Jakie to mają być rozwiązania? aktualna sytuacja jest dramatyczna, pauperyzacja pracowników naukowych jest niezaprzeczalnym faktem. Nie są potrzebne słowa, oczekujemy na czyny.

Zakończyliśmy jeden okres ewaluacyjny, ale już rozpoczął się następny. Wciąż jednak nieznane są zasady ewaluacji, którym będziemy podlegać. Dokumenty, które będą je określały, nie są jeszcze dostępne


Jak mamy dobrze pracować w świetle braku powyższych zasad? Takie zasady powinny być znane przed rozpoczęciem każdego okresu ewaluacji.

SUM gospodarzem posiedzenia Komisji Nauki Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych



Opublikowano: 28 marzec 2023
Poprawiono: 28 marzec 2023


W dniach 26 i 27 marca 2023 r. w Katowicach odbyło się kolejne posiedzenie Komisji Nauki Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KN KRAUM). W trakcie dwudniowego spotkania prorektorzy do spraw nauki publicznych uczelni medycznych z całego kraju dyskutowali m.in. o działaniach na rzecz rozwoju naukowego, roli uczelni medycznych w obecnej rzeczywistości, a także o zrealizowanej oraz przyszłej ewaluacji działalności naukowej.

Gospodarzem posiedzenia był Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach.

Zaproszenie do udziału w spotkaniu przyjęła m.in. Małgorzata Zadorożna, dyrektor Departamentu Rozwoju Kadr Medycznych Ministerstwa Zdrowia, która w trakcie spotkania mówiła m.in. o rozwiązaniach, które pozwolą na zwiększenie liczby nauczycieli akademickich, a także zatrzymanie w murach uczelni dotychczasowych pracowników naukowych. Wraz z pozostałymi uczestnikami spotkania dyskutowano m.in. o programach stypendialnych dla nauczycieli i powołaniu przez Ministerstwo Zdrowia zespołu, którego zadaniem będzie zidentyfikowanie kluczowych czynników, które doprowadzają do odpływu wykwalifikowanej kadry naukowej. Głos w dyskusji zabrał także prof. dr hab. n. med. Tomasz Szczepański, rektor SUM: - Mamy wielu młodych ludzi, którzy podejmują pracę jako asystenci badawczo-dydaktyczni czy dydaktyczni, ale niestety bardzo szybko z tej pracy rezygnują. Zależy nam więc na stworzeniu takiego mechanizmu, który zachęci młodych absolwentów medycyny do dalszej pracy. Oczywiście dysponujemy szkołami doktorskimi czy też innymi możliwościami rozwoju, ale wiemy również, że przy dobrych warunkach płacowych w służbie zdrowia dla specjalistów wielu młodych lekarzy nie chce kontynuować pracy naukowej czy pracy dydaktycznej. Wszyscy tutaj chcielibyśmy to zmienić - mówił prof. Szczepański.

Wśród najważniejszych, dyskutowanych tematów znalazł się także aspekt ewaluacji działalności naukowej. - Zakończyliśmy jeden okres ewaluacyjny, ale już rozpoczął się następny. Wciąż jednak nieznane są zasady ewaluacji, którym będziemy podlegać. Dokumenty, które będą je określały, nie są jeszcze dostępne. My jako gremium najbardziej zainteresowane tematem rozwoju naukowego uczelni, ale też gremium doradcze chcielibyśmy mieć wpływ na zasady, które będą obowiązywały w kolejnym okresie ewaluacyjnym. Tym bardziej, że jesteśmy świadomi ograniczeń ewaluacji, która się właśnie zakończyła - tłumaczyła prof. dr hab. n. med. Katarzyna Mizia-Stec, prorektor ds. nauki i współpracy międzynarodowej SUM. - Ewaluacja działalności naukowej jest potrzebna, ale powinna uwzględniać specyfikę uczelni medycznych realizujących równocześnie zadania naukowe, dydaktyczne i usługowe - dodała prof. Mizia-Stec.

Gościem spotkania był prof. dr hab. Błażej Skoczeń, przewodniczący Komisji Ewaluacji Nauki w kadencji 2019-2022. Pan Profesor w trakcie swojego wystąpienia mówił m.in. o dotychczasowym procesie ewaluacji nauki w Polsce, a także przedstawił proponowane przez KEN zmiany w systemie.

W posiedzeniu uczestniczyła również Pani dr Anna Budzanowska - pełnomocnik prezydenta Katowic ds. Europejskiej Stolicy Nauki Katowice 2024, przedstawiając idee Katowic - Miasta Nauki oraz fenomen współpracy siedmiu publicznych Uczeni z terenu śląska.

piątek, 17 marca 2023

O zajęciach dydaktycznych

Niedawno rozmawiałem ze studentem wydziału lekarskiego. Rozmowa dotyczyła zajęć klinicznych i ku mojejmu zdziwieniu mój rozmówca poinformował mnie, że w ciągu tygodniowego bloku ćwiczeń na oddziale codziennie zajęcia prowadził inny asystent. Z moich osobistych doświadczeń studenckich wynika, że zawsze zajęcia prowadził jeden pracownik uczelni. Także w czasie mojej pracy w Katedrze Chorób Wewnętrznych i Alergologii oraz w aktualnym miejscu pracy zawsze cykl tygodniowy prowadzi jedna osoba. Taka potrzeba zawsze była dla mnie oczywista, przecież zajęcia z przedmiotów klinicznych mają na cel wprowadzenie studentów w świat działań praktycznych, od wywiadu aż do napisania przez studentów historii choroby. Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiłem sądząc, że ten oczywisty warunek jest ujęty w regulaminie studiów. Tak jednak nie jest. Wydaje mi się jednak, że nawet wobec braku takiego wymogu formalnego zasada: jeden blok ćwiczeniowy-jeden prowadzący powinna być żelazna. To w mojej ocenie kluczowy warunek prawidłowości realizacji dydaktyki z przedmiotów klinicznych.

środa, 8 marca 2023

Ze strony internetowej SUM

O jakości kształcenia kadr medycznych. Spotkanie rektorów z ministrem zdrowia.


Opublikowano: 07 marzec 2023
Poprawiono: 07 marzec 2023

Rektorzy uniwersytetów medycznych spotkali się z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Głównym tematem były plany dotyczące finansowania, by zwiększyć możliwości kształcenia jak największej liczby medyków. Minister podkreślił jednak, że celem kierowanego przez niego resortu jest nie tylko zwiększenie liczby lekarzy, ale zapewnienie jak najwyższych standardów nauczania.

- Musimy spowodować, żeby jako pacjenci uzyskać pewność, iż wizyta u lekarza, będzie opierała się na najwyższych standardach dostępnej wiedzy - dodał minister Niedzielski.

Resort chce, by studia medyczne dawały nie tylko dobrą perspektywę finansową, ale też poprawić sytuację młodych pracowoników naukowych. Demografia zaś jest nieubłagana, bo średnia wieku medyków, szeregu specjalności, jest bardzo wysoka i brakuje zastępowalności pokoleń. Wiele ważnych, z punktów widzenia zdrowia pacjentów, są to specjalizacje deficytowe.

Niezwykle ważne są statystki dotyczące nakładów na ochronę zdrowia, a te są obiecujące. Np. na rozbudowę infrastruktury medycznej przeznaczono od 2015 roku 5 mln zł (z 1,5 mld zł ).

Rektorzy wspólnym głosem wyrazili opinię, że wykształcenie większej liczby medyków nie może się odbywać kosztem jakości ich wykształcenia.

Dane wysyłającego
Agata Pustułka


Oczekujemy na konkrety, co się zmieni po tym spotkaniu?

wtorek, 7 marca 2023

Rozmowy o polskim życiu uniwersyteckim

Niedawno zamieniłem kilka słów z osobami pracującymi w innych polskich uczelniach medycznych. Opinie są zatrważające; brak normalnego życia akademickiego, kompletna dezintegracja, brak spotkań, rozmów, dyskusji. Zamiast tego mamy spotkania wirtualne, nic nie warte pseudo-dyskusje na platformach do odbywania spotkań dotyczących spraw uczelni. Totalna katastrofa: Ustawa 2.0 dumnie nazwana przez jej twórcę, niejakiego Gowina Konstytucją dla Nauki zapoczątkowała ten proces a pandemia dokończyła dzieła. Ciekaw jestem czy instytucje lub organy państwa czy też inne gremia np. KRASP (Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich) odpowiedzialne za bieg spraw w polskim świecie uniwersyteckim mają świadomość tego co się dzieje?! W każdym bądź razie nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek działaniach mogących realnie zmienić bieg spraw. Zamiast tego mamy wysyp nowych tzw. wydziałów lekarskich, biada przyszłym pacjentom, regres i spadek poziomu nauczania jest w mojej ocenie absolutnie nieunikniony. A co myśli Gowin to się pewnie nigdy nie dowiemy...

środa, 1 lutego 2023

List Profesora Dariusza Ziory

Szanowne Panie i Panowie Profesorowie
Drogie Koleżanki i Koledzy

„Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień” tj. pracy zawodowej w Klinice Chorób Płuc w Zabrzu.

W związku z powyższym, po ukończeniu 65 roku życia we wrześniu 2022, nie czekając na koniec kadencji kierownika kliniki do 30.09.2026 zdecydowałem się przejść na wcześniejszą emeryturę z dniem 27.02.2023. Zamierzam przenieść się do córki i wnuków do Warszawy.

Zaszczytem i przyjemnością było poznanie Państwa nie tylko na stopie naukowej, ale i towarzyskiej w trakcie sympozjów, zjazdów, szkoleń i wspólnych wyjazdów.

Życzę Wam zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia (czego mi niestety nieco brakuje) oraz dalszych sukcesów w pracy klinicznej i naukowej.

PS. Nie zrywam oczywiście z pulmonologią, mam nadzieję na dalszą współpracę, spotkania czy wykłady itd. itp…………….




Z poważaniem Dariusz Ziora czyli prosto mówiąc: Wasz Darek

Dariusz Ziora

niedziela, 22 stycznia 2023

List Czytelnika

Dzień dobry, Panie Profesorze! Ciekaw jestem Pana opinii na temat drugiego życia tzw “willi Chruszczowa” czyli opuszczonego od połowy lat 90 dawnego szpitala na Śląskiej w Katowicach. Przy obecnym ogólnym podnieceniu planowanym remontem i ulokowaniem tam Centrum Fizjoterapii SUM zapomina się moim zdaniem o tym, że jest to de facto powrót do stanu z 1995 roku (pomijając szczegółowe przeznaczenie). Czy naprawdę trzeba było przez ponad ćwierć wieku płacić za oświetlenie i ochronę, fundować bezsensowną nie tylko architektonicznie przebudowę z przełomu wieków żeby teraz wrócić do punktu wyjścia? Kto był tam i widział, ten wie, a kto nie był miał okazję dojrzeć w mediach w ostatnich dniach. Zalany, zdewastowany budynek w którym procent “willi Chruszczowa” jest porównywalny z ilością owłosienia na głowie wspomnianego genseka :)) Nie dbano o to tyle lat, ale teraz będzie się reanimować. Czy naprawdę wszystko da się sprowadzić do konfliktu interesów ŚUM jako właściciela obiektu i Lasów Państwowych jako właściciela terenu? Moim zdaniem, jest tu gdzieś ukryta odpowiedzialność konkretnych osób, jak najbardziej wymierna finansowo. Każdy chyba przyzna, że przebudowa ze stanu z 1995 roku do zadań współczesności byłaby o niebo tańsza niż teraz ożywania tego truchła z rozsypującymi się od wilgoci murami. Z wyrazami szacunku P. - stały czytelnik

sobota, 21 stycznia 2023

Filia SUM w Bielsku-Białej

20 stycznia podpisano list intencyjny między naszą uczelnią a władzami samorządowymi Bielska-Białej dotyczący uruchomienia wydziału lekarskiego w tym mieście. To była zaskakująca informacja choć od lat mówiło się o planach powstania takiego kierunku w Bielsku-Białej. Od szeregu lat obserwujemy powstawanie nowych kierunków lekarskich w kraju. Są one tworzone na bazie już istniejących uniwersytetów (np. w Opolu, Kielcach, Zielonej Górze, Rzeszowie czy Olszytnie) lub na bazie innych szkół wyższych (np. w Kaliszu czy Elblągu). Sa także tworzone wydziały prowadzące dydaktykę tylko w trybie płatnym (Warszawa, Kraków, Zabrze). Od początku tego trendu motywowanego potrzebą kształcenia przyszłych lekarzy słyszanych było wiele głosów obaw o jakość procesu dydaktycznego. Studia medyczne od zawsze stawiały wysokie wymagania tak szkołom wyższym jak i samym studentom. Zdrowie jest dobrem najwyższym i oczywista jest konieczność dbania by przyszli lekarze mogli sprostać wysokim oczekiwaniom. Obok sceptyków wątpiących w sens tworzenia nowych wydziałów lekarskich trafiały się także opinie odwrotne; nowe wydziały miałyby stanowiąc konkurencję dla tradycyjnych uczelni przyczynić się do wzrostu poziomu nauczania. Czas pokaże jak to w praktyce będzie wyglądało niemniej trudno oprzeć się wrażaniu, że wyzwania jakie stoją przed nowymi (ale także wcześniej działającymi uczelniami) są trudne do spełnienia. Uczelnie wpisane są w szerszą rzeczywistość, nie są samotną wyspą. Niski poziom finansowania szkolnictwa wyższego, niespotykany wcześniej trend tworzenia wymagań czysto biurokratycznych nie mających wiele wspólnego z prawdziwą jakością uczelni, a także coraz bardziej widoczny brak chętnych do pracy w charakterze nauczycieli akademickich (co także pokłosie niskiego finansowania i skandalicznie niskich wynagrodzeń) to w mojej ocenie najważniejsze czynniki utrudniające działanie szkół wyższych na odpowiednim poziomie. Opisywana inicjatywa utworzenia filii już istniejącej uczelni medycznej jest chyba pierwszym tego rodzaju przykładem w Polsce. Można sądzić, że taka droga stwarza lepsze szanse niż inne ścieżki budowania wydziałów lekarskich. Wykorzystanie doświadczeń zbieranych przez ponad 70 lat działania naszej powinno być atutem. Miemniej opisane wcześniej realia wskazują, że skala wyzwań jest ogromna a możliwości ograniczone przez czynniki zewnętrzne.

niedziela, 15 stycznia 2023

Wspomnienie o Profesorze Przemysławie Jałowieckim

Wczoraj zmarł Profesor Przemysław Jałowiecki, były Rektor naszej uczelni. Od lutego 2008 roku czyli już 15 lat prowadzenia bloga wielokrotnie zamieszczałem wspomnienia o osobach, które odeszły z grona aktualnych lub byłych pracowników uczelni. Tworzyli oni jej historię i należy się im pamięć. Profesor Jałowiecki był Rektorem naszego uniwersytetu przez dwie kadencje. W minionych latach spotykaliśmy się często na płaszczyźnie zawodowej, zwykle na posiedzeniach Senatu, którego członkiem byłem przez dwie kadencje. W 2012 roku, gdy po raz trzeci startowałem w wyborach rektorskich kandydował także Profesor i wygrał te wybory. Swą funkcję pełnił dwie kadencje. Nasze poglądy w wielu kwestiach dotyczących problemów akademickich często różniły się ale Profesor Jałowiecki prezentował odpowiednią postawę, spełniajacą wymagania uniwersyteckie. Rożnić się nie oznacza traktować się nawzajem, jako wrogów. Można się spierać, dyskutować i zachować normalne relacje międzyludzkie. Jakże to odmienna postawa do powszechnie obserwowanych zwyczajów w polskim życiu publicznym. Chciałbym w tym miejscu opisać pewne wydarzenia sprzed lat, gdyż zawsze najlepiej sięgnąć do pamięci by pokazać postać człowieka. Po wyborach z kwietnia 2012 roku zostałem zaproszony do dziekantu Wydziału Lekarskiego w Zabrzu na rozmowę z ówczesnym Dziekanam Profesorem Królem. Zostałem poinformowany, że mój Zakład Chorób Metabolicznych Kości, który był pierwszą tego rodzaju jednostką w polskich uczelniach medycznych powołaną do życia w 2001 roku z mojej inicjatywy, zostanie zlikwidowany. Usłyszałem, że w zasadzie ten zakład nie jest potrzebny i nic nie wnosi do dorobku uczelni. Profesor Król został we wspomnianych wyborach wybrany na stanowisko Prorektora i jego przełożonym miał być w nowym roku akademickim Rektor Jałowiecki. Zarzuty postawione przez Dziekana nie miały żadnych merytorycznych podstaw, w zakładzie prowadzono zajęcia dydaktyczne a dorobek naukowy był znaczący. Ale ogary poszły w las, punkt o likwidacji Zakładu został umieszczony w programie czerwcowej Rady Wydziału. Ostatnią nadzieję pokładałem w Rektorze-Elekcie Profesorze Jałowieckim. Poprosiłem o spotkanie i interwencję. Formalnie Profesor nie miał kompetencji by odwrócić bieg spraw, jako Rektor mający zacząć urzędowanie od nowego roku akademickiego nie dysponował żadnymi narzędziami mogącym być zastosowanymi wobec decyzji Dziekana. Mógł także potraktować mnie odmownie czy wręcz wrogo (co byłoby normą dla zwyczajów typowych dla naszej uczelni z okresów władzy rektorskiej Profesor Małeckiej-Tendery), jako niedawnego kontrkandydata w wyborach rektorskich. Ale tak się nie stało, Profesor stanął w mojej obronie i zmusił Dziekana do usunięcia tego punktu w programu obrad. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie! Ta sytuacja pokazuje klasę człowieka zdolnego do działań godnych funkcji Rektora, postawy wolnej od małości i zacietrzeźwienia. Dziękuję Panie Profesorze!

czwartek, 29 grudnia 2022

Podsumowanie roku

Jakie wydarzenia minionego roku należy uznać za najważniejsze? Nie znam żadnego jednostkowego zdarzenia, któremu można przyznać palmę pierwszeństwa. W mojej ocenie należy zwrócić uwagę na dwa procesy dotyczące polskich uczelni trwające od lat. Po pierwsze, nadal obserwujemy ekspansję różnego rodzaju wymagań biurokratycznych dotyczącej naszej pracy dydaktycznej i naukowej. Zamiast skupić się nad możliwościami poprawy w tych obszarach królują pomysły typu sprawozdawczości o niekończącej się kreatywności. To tylko zajmuje nasz czas i utrudnia pracę. I drugi problem dotyczący uczelni medycznych. Tworzenie ciagle nowych wydziałów lekarskich przybrało wymiar absolutnie niedopuszczalny, obniżenie poziomu i degradacja prestiżu (o ile w ogóle jeszcze takie pojęcie dotyczące zawodu lekarza jest uprawnione) są nieuchronne. To są tylko pozornie społecznie uzasdnione działania, skoro mamy za mało lekarzy to należy zwiększyć liczbę studentów. Ale to droga donikąd, po pierwsze bez rzeczywistych zmian systemowych dotyczących obszaru specjalizowania się wcale nie należy spodziewać się poprawy sytuacji (przykładowo, nie ma chętnych do rozpoczynania specjalizacji z chirurgii ogólnej mimo ogromnych braków lekarzy tej specjalności) a młodzi lekarze wybiorą raczej intratne specjalności. Po drugie, jak zapobiec kolejnej fali emigracji lekarzy? Przyszłość nie rysuje się optymistycznie; prymat wszechwładnej biurokracji + chaos na niwie akademickiej i szkolenia podyplomowego wydaje się nie mieć końca...

sobota, 24 grudnia 2022

Składam Czytelnikom blogu
najserdeczniejsze życzenia
z okazji Świąt Bożego Narodzenia
oraz powodzenia w nadchodzącym roku 2023
życzenia

wtorek, 20 grudnia 2022

Nagrody rektorskie

Wczoraj miała miejsce miła uroczystość. Rektor Profesor Szczepański wręczał dyplomy za przyznane nagrody rektorskie: dydaktyczne, organizacyjne i naukowe. Te ostatnie są w mojej ocenie najważniejsze. Uroczyste wręczanie nagród przed laty zapoczątkował Rektor Wilczok, ta tradycja była przez lata kontynuowana ale przerwała ją pandemia. Nowe władze bardzo dużą wagę przywiązują do wspierania nauki; stworzono nowy regulamin przyznawania nagród, są nowe ciekawe kategrie np. nagroda za największą liczbę cytacji. Uczelnia wpiera nas i pokrywa koszty publikacji, które są nieraz wysokie, nawet ponad 10.000 zł! To są ważne działania niemniej należy pamiętać o ograniczeniach. Budżet uczelni nie jest zbyt duży i z pewnością nie rośnie adektwanie do potrzeb. Ciągle praca naukowa bardziej przypomnina hobby niż profesjonalną działalność zawodową. Dla władz państwowych, tych od 1989 roku bez wyjątku, potrzeby szkolnictwa wyższego są na bardzo odległym planie wśród zadań państwa. To spycha nas, jako kraj na margines w świecie nauki w skali globalnej. Powiedzmy jasno: na margnies cywilizacyjny. Nie czarujmy się, nakłady na naukę rzędu 0,5% PKB to skandalicznie niski poziom finansowania, samymi dobrymi chęciami daleko nie zajedziemy. Nie da się żyć z nauki, nie ma w zasadzie pojęcia: zawód-naukowiec. Czy widać przysłowiowe światełko w tunelu? Ja go niestety nie widzę...

środa, 7 grudnia 2022

A to Polska właśnie...

Nadmiarowe zgony i długość życia - Polska na szarym końcu w Europie

czwartek, 1 grudnia 2022

Prima Aprilis pierwszego grudnia...

Niedawno otrzymaliśmy niewielką podwyżkę pensji i postanowiłem sprawdzić jakie kwoty wpływały na moje konto. Ku memu zdziwieniu przelewy są coraz niższe, grudniowa pensja jest niższa od listopadowej o 46 zł, a ta od październikowej o 30 zł...Różnice są niewielkie ale muszą budzić zdziwienie, skoro otrzymaliśmy podwyżkę to dlaczego pensja maleje...Nic mi nie wiadomo by Prima Aprilis został przeniesiony na pierwszy dzień grudnia...

wtorek, 29 listopada 2022

Szkodliwe zapisy przyjętego przez Sejm projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty

Artykuł w newsletterze Naczelnej Izby Lekarskiej

czwartek, 24 listopada 2022

Apel o pomoc

Drodzy alumni,

Podobnie jak w latach 80 i teraz współpracujemy z naszymi kolegami z Białorusi. O ile w Polsce wywalczyliśmy wolność i demokratyczne państwo prawa, to zdajemy sobie sprawę, że na Białorusi panuje „odwilż” od standardów Zachodnich i umocnienie się reżimu Łukaszenki. Współpracujemy stale z Białoruskim Zrzeszeniem Studentów w walce o ich prawach. Dlatego proszę o przekazanie informacji o zbiórce na rzecz tego stowarzyszenia w Polsce.

Trwająca od niespełna dwóch lat współpraca NZS z BZS pozwoliła nam nie tylko poznać naszych białoruskich, niezwykle odważnych rówieśników, ale także wesprzeć białoruską opozycję poprzez m.in. wydanie wspólnego oświadczenia w sprawie sfałszowanych wyborów na Białorusi oraz zorganizowanie akcji pisania listów do uwięzionych studentów.
Zdajemy sobie jednak sprawę z jakimi problemami mierzą się obecnie studenci / młodzież z Białorusi, obecnie mieszkający na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Jednym z nich jest stworzenie ram prawnych dla funkcjonowania BZS (w pełnym zakresie) w Polsce. Obecnie trwają intensywne prace nad utworzeniem Fundacji BZS, które rozpoczęliśmy już wiosną bieżącego roku. Podczas całego procesu jesteśmy wspierani przez Kancelarię Legalden (https://legalden.pl/), której założyciele zgodzili się na darmową pomoc prawną aż do momentu rejestracji w KRS.
Pion ds. Studenckich, a w szczególności Biuro ds. Społecznych pragnie pomóc członkom BZS w rozpoczęciu działalności fundacyjnej, w związku z czym postanowiliśmy zorganizować wewnętrzną zbiórkę wśród NZS-iaków na rzecz wsparcia naszych białoruskich przyjaciół. 💸

W związku z tym zwracam się do Was z prośbą o udostępnienie linku do zbiórki na stronie zrzutka.pl na grupach Waszych OU lub rozpowszechnienie informacji drogą mailową.

Chcąc zachęcić Was do jak najliczniejszych wpłat, Zarząd Krajowy NZS zobowiązał się, że za każde wpłacone 10 złotych jeden z Członków ZK przejedzie 1 km na rowerze, co w przypadku osiągnięcia wyniku 2000 złotych zebranych środków łącznie da 200 przejechanych kilometrów! 🚴

Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/nyvuzg

W razie pytań pozostaję do dyspozycji z wyrazami szacunku,
Tomasz Wróblewski
Dyrektor ds. historii i alumnów
Niezależnego Zrzeszenia Studentów

wtorek, 22 listopada 2022

Dyplomatorium

Wczoraj w Domu Nuzyki i Tańca w Zabrzu odbyła się uroczyste wręczenie dyplomów naszym tegorocznym absolwentom. Byli obecni Rektor Prof. T. Szczepański, Dziekan Prof. A. Grzanka, Prezydent miasta mgr M. Szulik i wiele innych osób. Ale najważniejsi byli nasi byli studenci, to było ich święto. Całość robiła bardzo dobre wrażenie choć liczba pracowników uczelni nie była duża, ale znaleźć 3 godziny w natłoku zajęć nie jest łatwe. Wobec prawie całkowitego upadku i de facto zamarcia tradycyjnego życia akademickiego należy się cieszyć, że choć takie spotkania się jeszcze w ogóle odbywają i nie wymyślono jakiejś wirtualnej formy dyplomatorium...

sobota, 29 października 2022

List studenta

Panie Profesorze, proszę o zamieszczenie tego listu na blogu. Właśnie się dowiedzieliśmy o dniu rektorskim 2 listopada. Wiele osób z mojej grupy mieszka daleko i pewnie to się im spodoba ale czy to dobra praktyka by takie decyzje zapadały za "pięć dwunasta"?! Jakiś porządek i przewidywanie tego rodzaju decyzji władz uczelni z odpowiednim wyprzedzeniem są absolutnie konieczne, kiedy odrobimy te zajęcia?! z poważaniem student z Zabrza

środa, 5 października 2022

O polskim życiu akademickim

Odbyłem niedawno rozmowę z osobą zatrudnioną w pewnej polskiej uczelni medycznej. Ten pracownik podał mi fakty dotyczące funkcjonowania tej uczelni. W wielu znanych mu jednostkach znajduje się bardzo nowoczesna aparatura do badań naukowych, która nie jest w ogóle wykorzystywana. Trudno oszacować koszt tych urządzeń ale z pewnością są to co najmniej setki tysięcy złotych o ile nie miliony. Jak to jest możliwe? Gdzie jest nadzór właścielski ze strony władz tej uczelni? Wiele razy poruszałem na blogu kwestie niskiego poziomu finansowania polskiej nauki ale tym razem problem jest odwrotny. Ciekawe byłyby wyjaśnienia kierowników opisywanych jednostek. Dlaczego nie wykorzystuje się posiadanej aparatury w celu prowadzenia badań naukowych? Potencjalnych powodów takiego stanu rzeczy może być wiele np. zbyt duże obciążenie dydaktyką czy mała liczba pracowników naukowych. Jednak niezależnie od faktycznych przyczyn trudno o zaakceptowanie tak jaskrawej niegospodarności. To przyczynek do konstatacji, że sam poziom finansowania nie podniesie poziomu polskiej nauki jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dekady zaniedbań i traktowania nauki jako nieważnego czy wręcz peryferyjnego obszaru życia społecznego skutkują różnymi i jak widać zgoła nieoczekiwanymi zjawiskami...

piątek, 23 września 2022

Znów o pieniądzach

Od dawna wiemy, że płace pracowników naszej uczelni znacząco odbiegają od płac pracowników innych polskich uczelni medycznych. Pamiętam jak przed laty, krótko po uzyskaniu stopnia doktora habilitowanego porównałem wysokość mojego wynagrodzenia z wynagrodzeniem moich znajomych z uczelni we Wrocławiu i Warszawy, którzy wówczas byli jeszcze przed habilitacją. Okazało się, że zarabiali więcej niż ja. Tego porównania dokonałem w 2001 lub 2002 roku. Dziś sytuacja jest podobna, asystenci mają pensje mniejsze nawet o około 1000 zł miesięcznie, a różnice płac doktorów habilitowanych lub profesorów sięgają nawet kilku tysięcy złotych. Jak to jest możliwe, przecież uczelnie są finansowane z budżetu państwa i takich różnic nie powinno być w ogóle. W mojej opinii są dwie możliwe przyczyny tej sytuacji: albo dotacje ministerialne nie są takie same albo jakość zarządzania uczelniami powoduje takie różnice. Cokolwiek by nie powiedzieć; z całą pewnością wysokość naszych poborów znacząco odbiega od płac w innych uczelniach medycznych. Można założyć, że mamy jedne z najniższych płac w Polsce. W obliczu ogólnej sytuacji ekonomicznej to stwarza konkretne zagrożenie dla funkcjonowania SUM. Już dziś widzimy ogromne braki kadry naukowo-dydaktycznej, szczególnie wśród asystentów. Nie widać żadnej perspektywy zmiany tej sytuacji. Proszę o komentarze Czytelników, może ktoś spośród czytających te słowa potrafi wyjaśnić prawdziwe przyczyny istniejących różnic? Jeszcze cenniejsze byłyby wskazówki jak zmienić tę fatalną sytuację.

wtorek, 13 września 2022

O ewaluacji po raz trzeci

Temat ewaluacji ciągle jest aktualny i skupia uwagę wielu osób. Chciałbym zwrócić uwagę na pewną kwestię. Otóż spośród pięciu możliwych opcji oceny czyli kategorii C, B, B+, A i A+ wydziały lekarskie uzyskały tylko dwie oceny: A dla pięciu uczelni i B+ dla pozostałych. To musi dziwić, czy na pewno poziom działalności naukowej jest tak wyrównany? Trudno jakoś w to uwierzyć ale bez posiadania wszystkich niezbędnych danych trudno o formułowanie precyzyjnych ocen. Ewaluacja z zasady ma umożliwić ocenę jakości pracy naukowej polskich uczelni a uzyskana kategoria przekłada się na poziom finansowania. Czyli nie idzie tylko o prestiż; lepiej pracujesz to otrzymujesz większe środki na dalsze badania naukowe. Zdrowe zasady promujace jednostki efektywnie pracujące są jak najbardziej wskazane i godne poparcia. Niestety w praktyce nie wygląda to tak różowo. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że Minister Edukacji i Nauki ma ostatni głos i ostateczną listę rankingową tworzy Minister. Zatem mamy kuriozalną sytuację: stawarza się iluzję systemu konkurencyjnego mającego wspierać rozwój polskiej nauki a w praktyce finalne decyzje mają przynajmiej częściowo charakter arbitralny. Czy można zza biurka, nawet ministerialnego ręcznie wpływać na ocenę pracy tysięcy polskich naukowców? To w mojej ocenie niedopuszczalna ingerencja, negująca sens kategoryzacji opartej na obiektwnych przesłankach. To także czytelny sygnał, że solidna praca nie popłaca, to fatalny prognostyk na przyszłość. Jak przekonać zdolnych absolwentów polskich uczelni do podejomwania trudnych wyzwań naukowych?!

czwartek, 8 września 2022

Jeszcze o ewaluacji

Trzeciego sierpnia poruszyłem temat ewaluacji polskich uczelni. Mimo sezonu wakacyjnego jego wyniki odbiły się szerokim echem w środowisku akademickim. Chciałbym poruszyć wyniki rankingu szkół o profilu medycznym, które uzyskały kategorię A. Największe zaskoczenie dotyczy wyniku Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach. Wydział lekarski ma w tej szkole bardzo krótką historię stąd zdziwienie jak uzyskano kategorię A. Czy ktoś rozsądny może uwierzyć, że można zostać mistrzem po 3 latach treningu, by odwołać się do realiów świata sportu? To nie jest możliwe. Odwołam się ponownie do obszaru sportu. Pewnie nieco starsi Czytelnicy pamiętają Bena Johnsona, sprinetra z Kanady, który na Olimpiadzie w Seulu w 1992 roku bezapelacyjnie wygrał bieg na 100 metrów. Ale niebawem się okazało, że był na dopingu i odebrano mu złoty medal. Ten sportowiec odszedł ze sportu w atmosferze skandalu. Wracając do wątku ewaluacji, skoro opisany wynik ewaluacji Wyższej Szkoły Technicznej jest tak zdumiewający czy nie należy przyjrzeć się jak doszło do jego uzyskania? Jest wiele instytucji i organów państwa, które mają prawo do takiej kontroli w imię porządku społecznego i poczucia sprawiedliwości. Powiem więcej, taka kontrola jest wręcz niezbędna by ustalić faktyczny stan rzeczy...

środa, 31 sierpnia 2022

Byt kształtuje świadomość

To przykre, że komentując bieżące wydarzenia echa minionej (niestety jak widać jednak nie) epoki ciągle są aktualne. Spór płacowy kierowców i motorniczych z władzami miasta w Bydgoszczy zakończył się zawarciem porozumienia. Zarobki netto dla motorniczego mają wynosić 5000 zł na "rękę" czyli 2x więcej niż asystenta uniwersytetu! Nie umiejszając roli motorniczych to kolejny smutny przykład wskazujący na prawdziwe miejsce Polski na mapie cywilizowanego świata...kula na równi pochyłej nabiera tempa...

piątek, 26 sierpnia 2022

Zderzenie cywilizacji

Najlepszą ocenę różnych porównań dają bezpośrednie relacje ludzi, którzy zebrali osobiste doświadczenia. Przykładowo, pozostając w obszarze nauki trudno o porównanie funkcjonowania uniwersytetów w Polsce z uniwersytetami zagranicznymi bez osobistych doświadczeń. Można oczywiście wyciągać wnioski pośrednie np. porównując dorobek naukowy. Niemniej dążąc do uzyskania obiektywnego obrazu należałoby zaliczyć dłuższy pobyt w innej szkole wyższej. Sądzę, że dobrą drogą do porównania jakości procesu dydaktycznego jest pobyt studentów w ramach programu Erasmus na uczelni zagranicznej. Podaję te przykłady, jako wstęp do relacji mojej znajomej dotyczące pewnych sytuacji w Polsce i Wielkiej Brytanii. Ta osoba wiele lat mieszkała na wyspach i zebrała odpowiednie osobiste doświadczenia. Przed laty jej mama złamała bioro w czasie pobytu w UK a całkiem niedawno doszło do takiego samego zdarzenia dotyczącego drugiego biodra w Polsce. Zadzwoniła do mnie z prośbą o pomoc, gdyż jest całkiem bezradana wobec zaistniałej sytuacji. Mama została wypisana ze szpitala 2 dni po operacji z szeregiem zaleceń dotyczących dalszego postępowania lekarskiego. Niestety, w praktyce realizacja tych zaleceń trafia na ścianę. Kluczowa jest kwestia dalszej opieki rehabilitacyjnej, bez której nie ma szans na powrót do sprawności. I w tym właśnie miejscu warto odwołać się do osobistych doświadczeń. Po pierwszym złamaniu mama trafiła bezpośrednio z ortopedii na oddział rehabilitacyjny gdzie przebywała 6 tygodni. Do domu wróciła już po zakończeniu najtrudniejszego okresu, zdolna do samodzielnego poruszania się. To pokazuje niezwykle dobitnie cywilizacyjną przepaść między Polską a UK; tam pacjent jest otoczony wszechstronną opieką a w Polsce jest zostawiony sam sobie. A warto wspomieć, że mamy rocznie około 35000 złamań biodra! Skala problemu jest ogromna ale system zdrowotny tych ludzi nie dostrzega. I drugi przykład. Moja znajoma wraz z rodziną od lat nosiła się z zamiarem powrotu do kraju. I tak się stało. Jednak po pewnym czasie zapadła decyzja o powrocie na wyspy. Jedną z kluczowych przyczyn podjęcia tej decyzji było zdanie dzieci, które przez parę miesięcy uczęszczały do polskiej szkoły. Po szkole angielskiej - otwartej, z ciekawymi inspirującymi do rozwoju intelektualnego zajęciami nastąpiło zderzenie z nudną szkołą, niosącą infantylne informacje ubrane w sztywne ramy pseudoedukacji. Uwagi przykazywały dzieci ze szkoły podstawowej co w mojej ocenie jest szczególne cenne. Umysł dziecka nie jest jeszcze zmanipulowany wpływem świata zewnętrznego i bywa zdolny do lepszej oceny niż osoby dorosłe obarczone bagażem niekoniecznie pozytywnych doświadczeń. To jest dramatyczna relacja, wskazująca na miejsce, w którym jesteśmy jako społeczeństwo i państwo. A tytuł może powinien brzmieć: ZDERZENIE CYWILIZACJI i ANTY-CYWILIZACJI?!