sobota, 31 maja 2025
Obserwacje bieżące
Niedawno odbyłem dwie rozmowy z moimi dobrymi znajomymi. Obie dotyczyły wyborów prezydenckich a moi rozmówcy byli zwolennikami innego kandydata niż ja. Ale rozmowy przebiegały zupełnie inaczej; gdy żadne moje argumenty, nawet te najbardziej logiczne i merytorycznie uzasadnione nie znalazły zrozumienia u pierwszego rozmówcy to usłyszałem: Wojtku, a przecież byłeś moim przyjacielem...Inaczej przebiegała rozmowa z drugim znajomym, co prawda nikt nikogo nie przekonał ale różnica stanowisk nie spowodowała przeniesienia sporu na poziom emocji wykraczający poza przyjęte zwyczajowo normy.
Poruszam ten temat także w kontekście życia uniwersyteckiego. Dialog, rozmowa, szukanie optymalnych dróg rozwoju są kluczowe w pracy szkoły wyższej. Mamy różne punkty widzenia wynikające z wcześniejszych doświadczeń życiowych, cech charakteru i wielu innych przyczyn. Każdy z nas wchodząc w jakieś działania zastaje aktualny stan rzeczy i oczywiste jest, że w jakimś sensie kontynuujemy dzieło poprzedników starając się wnieść nowe wartości, nowe możliwości i zdobycze nauki.
Zacząłem od polityki i na niej zakończę. Obserwując kampanię wyborczą można by odnieść wrażenie, że toczy się walka na śmierć i życie. Nasz przeciwnik polityczny to śmiertelny wróg, zagrożenie dla całego kraju. Taka retoryka uderza w podstawy funkcjonowania Polski, podział na „my” i „oni” nie wróży nam nic dobrego. Ale to nie krasnoludki doprowadziły do takiej polaryzacji społeczeństwa, to „dzieło” tzw. PO-PiS-u. Obie formacje polityczne wywodzące się z dawnej opozycji demokratycznej w 2005 po wyborach parlamentarnych miały w zgodzie dokończyć reformy ustrojowe. Ale małość ludzka wzięła górę i dawne przymierze przeistoczyło się w bezwzględną walkę polityczną trwającą dwie dekady! Takie działania prowadzą donikąd, nie ma zwycięzców, wszyscy są przegrani. Nie budowanie barykad a dialog i kompromis są podstawą rozwoju społecznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz