Dzisiejsze posiedzenie Rady Wydziału rozpoczęło się od pożegnania zasłużonych Profesorów, którzy odchodzą na emeryturę. Dziekan Prof. M. Misiołek serdecznie pożegnał Prof. Prof. J. Drugacza, K. Ślusarczyka i A. Wiczkowskiego licząc na ich dalszą obecność w życiu uczelni.
Pani dr hab. A. Grzanka w imieniu komisji wydziałowej oceniającej jakość procesu dydaktycznego przedstawiła wyniki kontroli z minionego roku akademickiego. Generalnie, audyt wypadł pozytywnie, natomiast są spore problemy w zakresie jakości bazy dydaktycznej czy narzędzi służących prowadzeniu zajęć, np. sprzętu audiowizualnego.
W dalszej części posiedzenia Dziekan Misiołek krótko przedstawił aktualne problemy dotyczące dydaktyki; zasygnalizował występowanie różnych trudności i zagrożeń np. wzrastającą liczbę studentów czy wyzwanie w postaci inauguracji anglojęzycznych studiów stomatologicznych. Nie sposób było nie dostrzec dużego zaangażowania władz wydziału. Na końcu Dziekan zachęcił do dyskusji. Sądziłem, że zgodnie z słowami skierowanymi przez Dziekana do członków RW zogniskuje się ona na sprawach studenckich. Niestety, rozpoczęła się dyskusja dotycząca procesu uzyskiwania stopnia doktora habilitacyjnego… Nie neguję, to ważne kwestie, ale dydaktyka – szczególnie na początku nowego roku akademickiego - musi być postrzegana, jako priorytet. Zabrałem głos zwracając uwagę na szereg zagrożeń dotyczących procesu dydaktycznego. Ciągle zwiększające się obciążenie dydaktyczne sięgające 300 i więcej godzin rocznie, brak młodej kadry czy brak poprawy w zakresie bazy dydaktycznej nieuchronnie muszą powodować obniżanie się jakości dydaktyki. W wielu katedrach jest ogromny niedobór pracowników, a liczba nadgodzin sięga setek.
Dlaczego nie przyjmuje się nowych pracowników? Nie mogę tego pojąć.
Obrany kierunek wiedzie donikąd, poziom dydaktyki musi się obniżać, a takie obciążenie dydaktyczne odbija się także na zaangażowaniu w pracę badawczą.
Miałem nadzieję, że rozpocznie się merytoryczna dyskusja, w końcu na sali było wielu kierowników katedr borykających się z ogromnymi problemami z organizacją prawidłowego procesu dydaktycznego. Ale nikt głosu nie zabrał…
Nie rozumiem, kiedy i gdzie mamy zabierać głos jak nie na posiedzeniu RW?
Czyżby wszyscy obecni byli zadowoleni z aktualnej sytuacji?