poniedziałek, 29 kwietnia 2019

W odpowiedzi na pytanie Czytelnika

Nie znam osób zasiadających w Radzie Uczelni, którzy nie są jej pracownikami.

piątek, 26 kwietnia 2019

Hot news z uczelni

Senat Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Uchwałą nr 18/2019 z dnia 24.04.2019 r. powołał Pierwszą Radę Uczelni na kadencję od 01.03.2019 r. do 31.12.2020 r.
W skład Rady Uczelni, zgodnie z § 1 Uchwały nr 149/2018 Senatu Uczelni z dnia 21.11.2018 r. w sprawie określenia sposobu powołania i zadań Pierwszej Rady, wchodzi 6 osób powołanych przez Senat, w tym 3 osoby spoza wspólnoty Uczelni oraz Przewodniczący Samorządu Studenckiego.
Spośród członków wspólnoty Uczelni powołani zostali:
1. prof. dr hab. n. med. Zenon Czuba,
2. prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gąsior,
3. prof. dr hab. n.med. Bogusław Okopień,
natomiast spoza wspólnoty akademickiej:
1. dr Stanisław Dyląg,
2. Janusz Olszowski,
3. Janusz Szulik.
Na Przewodniczącego Rady Senat SUM wybrał Stanisława Dyląga.

środa, 24 kwietnia 2019

O jakości nauki

Problem jak oceniać dorobek naukowy jest „stary jak świat”. Każdy z nas, pracowników naukowych podlega okresowej ocenie. Poza tym dorobek naukowy to kluczowy obszar uzyskiwania kolejnych kroków na drodze kariery akademickiej; od doktoratu aż po tytuł naukowy.
Jest wiele metod oceny np. liczba publikacji, liczba publikacji z pierwszym autorstwem, liczba cytowań, skumulowany Impact Factor. Od ponad dekady bardzo ważny jest także współczynnik h czy Indeks Hirscha nazwany tak od nazwiska pomysłodawcy. Wcześniej wymienione kryteria mają charakter ilościowy natomiast indeks h ujmuje także jakość dorobku naukowego. Proszę spojrzeć na dwa przykłady. Pierwszy autor opublikował 5 prac z następującą liczbą cytacji: 1500, 1000, 800, 5, 2 co daje index h=3 mimo wysokiej liczby cytacji 3,307. Drugi autor ma w dorobku także 5 prac, ale każda z nich była cytowana 5 razy. Daje to tylko 25 cytacji, ale index h wynosi 5.
Jak widać ilość wcale nie przekłada się na jakość!

Mimo takiego mieszanego – ilościowo-jakościowego charakteru – w mojej ocenie index h nie oddaje wystarczająco dobrze aspektu jakościowego dorobku naukowego. Stąd powstał pomysł opracowania całkiem nowego algorytmu. Został on nazwany Scientific Quality Index (SQI). SQI jest także pochodną ilości i jakości, ale aspekt jakościowy istotnie silniej wpływa na SQI niż na współczynnik h.
Wraz z grupą współautorów opublikowaliśmy 3 prace wykorzystujące SQI i porównujące uzyskane wyniki z danymi dla indeksu h.

Zapraszam do lektury!

Prosimy o komentarze.

Scientific Quality Index: a composite size‐independent metric compared with h‐index for 480 medical researchers
Scientific output quality of 40 globally top-ranked medical researchers in the field of osteoporosis

środa, 17 kwietnia 2019

Życzę Czytelnikom bloga
pogodnych i radosnych
Świąt Wielkiej Nocy

sobota, 13 kwietnia 2019

Proszę o wyjaśnienia

Anonimowy Anonimowy pisze...
"Dobrze pracujesz=dobrze zarabiasz" nigdy nie było takiego myślenia, z oczywistych powodów (które na pewno nie wynikały z braku pieniędzy). W tej kwestii nic się nie zmieni (no może symbolicznie)!

13 kwietnia 2019 20:16 Usuń

To komentarz Czytelnika sprzed chwili do dzisiejszego tekstu. Proszę o parę słów wyjaśnienia: o jakie chodzi "oczywiste powody"?

W odpowiedzi na komentarz Czytelnika

W odpowiedzi na komentarz Czytelnika do ostatniego postu: zgoda-najpierw zmiany organizacyjne, a potem powinny przyjść pieniądze. Nieraz wyrażałem podobny pogląd. Problem polega jednak na tym, że widać wyraźnie trend do zwiększenia wymagań stawianych naukowcom, ale w nie żadnych widoków na zwiększenie finansowana nauki. To błędna, wręcz szkodliwa polityka. Spowoduje dalszy regres i odchodzenie od nauki, jako nieatrakcyjnego sposobu na życie. Nie można stawiać wymagań bez pokazania perspektywy lepszego życia, widoków na docenienie wysiłku. A praca naukowa wymaga spokoju, skupienia i wieloletniego wysiłku. Sukces nie powstaje ot tak sobie, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Odwrót od tej drogi kariery życiowej jest nieuchronny, ten proces zresztą już się toczy i widzimy brak dopływu młodych, ambitnych adeptów nauki. A bez dopływu młodej "krwi" proces przekształcania uniwersytetów w szkoły zawodowe będzie przybierał tempa.
W odniesieniu do medycyny to zjawisko już widać od paru lat. Coraz nowe wydziały lekarskie, powstające jak przysłowiowe "grzyby po deszczu" oraz prywatne szkoły medyczne gwarantują obniżenie lotów.
Jest jeszcze jeden, kluczowy warunek progresu w nauce. Musi zostać wprowadzony system motywacyjny, promujący liderów w pracy naukowej. Nie chodzi by każdemu z nas dać sowitą podwyżkę. Wprowadzenie czytelnego, jasnego systemu nagradzania osób będących motorem postępu jest niezbędne. Nic mi nie wiadomo by istniały takie plany. Dobrze pracujesz=dobrze zarabiasz. Ale nie na zawsze, co kilka lat należy dokonywać weryfikacji i doceniać najlepszych badaczy.

Finansowanie nauki na poziomie poniżej 0,5% PKB stawia Polskę na marginesie współczesnego, cywilizowanego świata.
Ta sytuacja na trwale skazuje nasz kraj na błąkanie się na peryferiach państw o wysokim poziomie rozwoju cywilizacyjnego.
Na zawsze zostaniemy krajem montowni, krajem konsumentów obcej myśli, obcych idei i patentów.

Konkludując, przyjęty model "dociskania" nas, pracowników naukowych rokuje bardzo źle. To droga donikąd...

wtorek, 9 kwietnia 2019

Parę uwag bieżących

W ostatnich dniach uwaga publiczną najbardziej skupia się na konflikcie nauczycieli z rządem. Nie udało się osiągnąć porozumienia i od wczoraj trwa bezterminowy strajk. Nim przejdę do uwag pisanych z perspektywy nauczyciela akademickiego krótko opiszę pewną sytuację z lutego 1981 roku. Wówczas trwała walka komunistycznym rządem, który za wszelką cenę nie zgadzał się na rejestrację Niezależnego Zrzeszenia Studentów czyli NZS-u. Stawiono coraz nowe wymagania wobec statutu NZS-u i przeciągano sprawę rejestracji. Aż środowisko studenckie nie wytrzymało i rozpoczął się strajk studentów, który objął prawie wszystkie ośrodki akademickie w kraju. Na Śl.AM-ie NZS ogłosiło pogotowie strajkowe. Władze partyjne na szczeblu wojewódzkim chciały nas, studentów zastraszyć i zaproszono przedstawicieli NZS-u do komitetu wojewódzkiego PZPR-u. Oczywiście odmówiliśmy i wtedy na ten sam dzień zwołano specjalne posiedzenie Kolegium Rektorskiego, na które zostaliśmy zaproszeni. Cel był ten sam - zablokować strajk! Wśród niechętnych nam głosów wyrażanych przez przedstawicieli obozu władzy jeden zapamiętałem szczególnie. Otóż Prof. Zieliński stwierdził kategorycznie, że studenci medycyny, przyszli lekarze nie mogą strajkować bo to się kłóci z fundamentalnymi zasadami etyki lekarskiej. W natłoku partyjnej bełkotu i nowomowy typowej dla funkcjonariuszy PZPR-u ten głos zabrzmiał czysto i szlachetnie.

Ale przejdźmy do wydarzeń bieżących.
Jak wiemy strajk wybuchł pod hasłem wzrostu płac. Nie wątpię, że żądania są uzasadnione.
Spróbujmy odnieść je do sytuacji w uczelniach. Tu także od wielu lat place są zamrożone, czyli ich realna wysokość maleje.
Porównajmy pracę nauczyciela w szkole z obowiązkami nauczyciela akademickiego. Rolą nauczycieli jest uczyć, jest to zadanie dydaktyczne. A jak wygląda praca w uczelni? Pracownik naukowo-dydaktyczny ma dwa podstawowe zadania: prowadzić zajęcia dydaktyczne (analogicznie jak nauczyciel choć wymagania stojące przed nauczycielem akademickim są większe) oraz prowadzić badania naukowe. Można zatem śmiało stwierdzić, że zakres zadań stojących przed pracownikami uczelni są podwójne. Pracę naukową wykonujemy głównie w domu w czasie nominalnie wolnym, to praca na dwa etaty!

Poziom rozwoju państwa można ocenia wieloma kryteriami, między innymi jak są zachowane proporcje dotyczące wysokości płac różnych grup zawodowych. Akurat porównanie protestujących nauczycieli z nauczycielami uczelni wyższych jest jak najbardziej uzasadnione. Patrząc na wysokość oczekiwań nauczycieli można stwierdzić, że płace w uczelniach są skandalicznie niskie.
Dumnie ogłaszana niedawno przy okazji uchwalenia tzw. Ustawy 2.0 podwyżka dla profesora tytularnego na poziomie 6410 zł brutto w świetle żądań nauczycieli brzmi co najmniej szyderczo...Pensja profesora jest wyższa o trzydzieści parę procent od średniej krajowej...
Przy takiej polityce płacowej nie ma żadnych szans na dopływ najlepszych absolwentów do polskich uniwersytetów.
Efekty są znane (ale chyba nie docierają do klasy rządzącej): polska nauka ma udział w nauce światowej mniejszy niż 1%, a najlepsze polskie uczelnie plasują się na miejscach 500-600 w światowych rankingach.

sobota, 6 kwietnia 2019

Ważne informacje z uczelni

W dniu 28.03.2019 r. odbyło się posiedzenie, powołanej Zarządzeniem Nr 188/2018 z dnia 10.10.2018 r. Rektora SUM w Katowicach, Komisji Rektorskiej ds. opracowania nowego Statutu, podczas którego jednogłośnie podjęto Uchwałę Nr 1/2019 w sprawie przyjęcia projektu Statutu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gąsior Przewodniczący Komisji Rektorskiej złożył podziękowania Członkom poszczególnych Zespołów, którzy aktywnie uczestniczyli w pracach nad opracowaniem projektu nowego Statutu oraz Społeczności Akademickiej za wniesione uwagi. Ostatnie spotkania Zespołu ds. Organizacji, Zespołu ds. Nauki oraz Zespołu ds. Pracowniczych dotyczyły analizy przedstawionych przez Członków Wspólnoty Uczelni uwag i postulatów do projektu statutu. Komisje rozpatrzyły wszystkie uwagi wniesione przez 30 adresatów tj. przez poszczególnych pracowników, jak również jednostki organizacyjne, wprowadzając zasadne zmiany do jego treści.
Wśród zapisów projektu Statutu znalazły się w m.in. kwestie dotyczące:
1. powoływania i odwoływania organów kolegialnych uczelni, którymi w SUM będą: Rada Uczelni, Senat, Rada Dziedziny Naukowej oraz Rady Dyscyplin Naukowych,
2. zasad i trybu wyborów rektora, w tym podmiotów uprawnionych do wskazywania kandydatów na rektora tj.:
- Rada Uczelni, której co najmniej piętnastu nauczycieli akademickich zatrudnionych na stanowisku profesora, dla których Uczelnia jest podstawowym miejscem pracy, może rekomendować wskazanie kandydata na stanowisko Rektora,
- Rady Dyscyplin Naukowych uchwałą podjętą bezwzględną większością głosów przy obecności co najmniej 2/3 składu Rady,
- ustępujący Rektor.
3. nadrzędnych funkcji kierowniczych w Uczelni, którymi będą Prorektorzy, Dziekani, Dyrektor Szkoły Doktorskiej, Przewodniczący: Rady Dziedziny Naukowej i Rad Dyscyplin Naukowych. Dziekana i Dyrektora Szkoły Doktorskiej powołuje Rektor po zasięgnięciu odpowiednio opinii Senatu, Rady Dziedziny Naukowej. Przewodniczących: Rady Dziedziny Naukowej i Rad Dyscyplin Naukowych zatwierdza Senat.
4. struktury organizacyjnej, skład której tworzyć będzie:
- 5 Wydziałów Uczelni, których nazwy dostosowano do nazw dyscyplin naukowych
tj.: Nauk Medycznych w Zabrzu, Nauk Farmaceutycznych w Sosnowcu, Nauk Medycznych w Katowicach, Nauk o Zdrowiu w Katowicach, Nauk o Zdrowiu
w Bytomiu (data ich utworzenia determinuje kolejność w projekcie statutu),
- jednostki o charakterze badawczym, badawczo-dydaktycznym lub dydaktycznym
tj. m.in. instytuty, katedry, zakłady, kliniki, oddziały kliniczne,
- jednostki organizacyjne administracji oraz inne jednostki organizacyjne.
5. pracowników uczelni, w tym nauczycieli akademickich podzielonych na dwie grupy tj.
- pracowników badawczo-dydaktycznych i badawczych (zatrudnionych na stanowiskach: profesora, profesora uczelni, adiunkta oraz asystenta),
- pracowników dydaktycznych (zatrudnionych na stanowiskach: profesora, profesora uczelni, adiunkta oraz asystenta, lektora i instruktora);
6. rodzajów studiów wyższych prowadzonych w SUM tj. pierwszego i drugiego stopnia, jednolitych studiów magisterskich i równorzędnych – studiów lekarskich i lekarsko-dentystycznych oraz innych form kształcenia tj. Szkoły Doktorskie, studia podyplomowe oraz kursy dokształcające, szkolenia specjalistyczne.
W dniu 29.03.2019 r. projekt dokumentu, celem uzyskania opinii, został przekazany przez JM Rektora do Zakładowych Organizacji Związkowych.

1 przekazanego za pośrednictwem poczty elektronicznej na adresy e-mailowe w domenie sum.edu.pl w dniu 14.02.2019 r. (łącznie 1914 adresów indywidualnych oraz 183 kont jednostek organizacyjnych)
2 w tym 6 po wyznaczonym terminie tj. 04.03.2019 r.

wtorek, 2 kwietnia 2019

W odpowiedzi Czytelnikowi

Anonimowy Anonimowy pisze...
A jeżeli nie jestem członkiem RW, tylko zwykłym obywatelem, z którego podatków przyszli członkowie rady uczelni będą pobierali wynagrodzenie, to proszę mi podpowiedzieć jak mam uzyskać informację czyja kondydatura do rady uczelni została odrzucona przez senat?

1 kwietnia 2019 21:44

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie dotyczące tekstu z 24.03.2019. Nie jestem znawcą prawa i nie wiem czy mogę ujawnić dane osób, które nie uzyskały aprobaty Senatu. Na posiedzeniu RW pod koniec lutego Dziekan Prof. M. Misiołek podał te nazwiska; wśród nich były 2 osoby spoza uczelni (w tym jeden były vice minister zdrowia) oraz po jednej Pani Profesor z obu wydziałów lekarskich.