sobota, 11 stycznia 2025
W odpowiedzi komentującemu Wiesławowi Golcowi
Do tekstu "Doniesienia medialne" nadszedł komentarz sygnowany imieniem i nazwiskiem. To bardzo rzadkie wśród komentujących z reguły anonimowo zabierających głos. W mojej ocenie to także przykład interpretacji wpisu na blog, która jest niezgodna z jego treścią. Poruszyłem ten temat bo sam fakt tego rodzaju zarzutów jest bulwersujący i musi budzić niepokój w świecie lekarskim. Wymagania stawione przedstawicielom naszego zawodu są wysokie. Wymagania dotyczą sfery merytorycznej i etycznej. A wszystko wskazuje, że mówimy o zarzutach dotyczących etyki w postępowaniu lekarskim. Po to właśnie stworzono kodeks etyki lekarskiej by zachować najwyższe standardy w działaniu lekarskim. Niemniej zapisy prawa swoje a życie swoje. Nie da się przewidzieć każdej sytuacji, która się zdarzy. Postęp medycyny powoduje, że stajemy czasem w obliczu nowych, nieznanych wyzwań. I być może taka jest właśnie ta sytuacja dotycząca zarzutów wobec Pani Profesor. Dopóki nie ma finalnego rozstrzygnięcia sprawy przed odpowiedni organ państwa osoba postawiona w stan oskarżenia jest NIEWINNA, co ująłem w moim wpise. Konkludując mą odpowiedź, nie można w komentarzach wkładać w moje usta treści, których nie było. Oczekiwany i niezbędny poziom dyskusji akademickiej musi odbiegać od tej, która opanowała nasze życie publiczne...Krytyka nie jest tożsama z hejtem, zwrócenie uwagi na jakiś problem nie jest ferowaniem wyroku...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Odpowiadając panu Profesorowi Pluskiewiczowi.Panie profesorze napisał pan:
"Nie zajmuję oczywiście stanowiska w tej sprawie bo nie mam tu żadnej wiedzy, niemniej sam fakt sformułowania tak poważnych zarzutów dotyczących etyki lekarskiej i przypuszczalnie dotyczących także innych naruszeń prawa są czymś niezwykłym i niezmiernie rzadkim. To memento dla każdego z nas, lekarzy, musimy na każdym etapie działań lekarskich pamiętać o przestrzeganiu zasad etyki lekarskiej i ogólnych zasad współżycia społecznego a także reguł prawa."
Czyli z jednej strony pisze pan ,że nie zna sprawy ,potem pisze pan,że postawienie takich zarzutów dotyczących etyki lekarskiej jest niezmiernie rzadkie a potem pisze pan,że my lekarze powinniśmy przestrzegać zasad etyki lekarskiej.
To jak to można odczytać i jakie można z tej wypowiedzi odnieść wrażenie i myślę ,że nie tylko ja tak to odebrałem? :
"prof Kyrcz-Krzemień nie przestrzegała etyki etyki lekarskiej".
Zwracam uwagę ,że zwłaszcza w okresie ostatniego roku Prokuratura ( pytanie czy legalna to na inną dyskusję ) formułuje zarzuty wobec wielu osób i nie przedstawia dowodów na poparcie swoich oskarżeń, albo dowody nie okazują się dowodami..Ale w świat już poszło :oskarżony to znaczy winny.Proponuję bardziej czytelne nie budzące niejednaznoczności formułowanie wypowiedzi.
Pozostając przy swoim zdaniu pozdrawiam
Wiesław Golec
Prześlij komentarz