Nauka to, obok pracy dydaktycznej, podstawowy kierunek aktywności akademickiej. Nauka to bardzo specjalny obszar; wymaga skupienia, poświęcenia uwagi, dużego zaangażowania osobistego, cierpliwości bo od pomysłu do końcowego sukcesu droga daleka. Ponadto praca naukowa jest zwykle realizowana w zespołach zatem niezbędne są zdolności organizacyjne i umiejętność współpracy z innymi ludźmi. Pracy naukowej nie da się raczej realizować w „biegu”, przy okazji innych działań.
Tak skrótowo zarysowane wymagania stawiane badaczowi pokazują, że nauka to bardzo wymagająca dziedzina.
Chciałbym w poniższej ankiecie zadać kilka pytań Czytelnikom bloga. Intencją przygotowania tej ankiety było zebranie jak najbardziej reprezentatywnych danych dotyczących działalności naukowej pracowników naszej uczelni. Proszę o aktywny udział, a za trzy tygodnie pokuszę się o podsumowanie tej ankiety.
3 komentarze:
Nauka w Polsce jeszcze żyje tylko dzięki pasji, czasu prywatnego i własnych środków poświęconych na jej rozwój. Ale prawda jest taka, że jesteśmy naiwnymi idealistami, którzy pchają polską naukę do przodu, dają punkty uczelni, windują ją w rankingach, a to wszystko kosztem własnym, często kosztem rodziny (dziecko nie pojedzie na kolonię, bo jest ważniejszy wydatek, np. konferencja naukowa), kosztem własnego zdrowia (nieprzespane noce, bo trzeba złożyć publikację). Bardzo przykro to pisać, ale mamy nową formę niewolnictwa naukowego na własne życzenie + jako wynik systemu.
Hm, brakuje nam inteligencji. Liczni profesorowie naszej Uczelni skutecznie łączą osiągnięcia naukowe z pasją zarabiania pieniędzy. I Ci, którzy tej umiejętnością nie zostali obdarzeni muszą poświęcać swoje dochody w imię pasji. Uczmy się od tych, którym dar łączenia obu pasji (naukowej i zarobkowej) został dany. Nie podaję przykładów, ale domyślni wiedzą, iż takich nie brakuje.
To nie dar, ale możliwość dzięki przywilejowi. Profesor, najczęściej kierownik kliniki ma kasę na wszystko, zwykły pracownik odwrotnie, a do tego jest eksploatowany finansowo, łącznie z braniem kredytów na naukę i wyjazd na konferencje. Śmiech przez łzy.
Prześlij komentarz