poniedziałek, 13 sierpnia 2018
W odpowiedzi na komentarz Czytelnika
Anonimowy Anonimowy pisze...
Panie profesorze bardzo proszę o komentarz w sprawie nowych wydziałow lekarskich np. na uczelni techniczno-artystycznej w katowicach. Czy liczba prawie 8 tys studentów kierunku lekarskiego to juz nie przesada?
13 sierpnia 2018 10:55
W sprawie powstawania nowych wydziałów lekarskich już wcześniej zabierałem głos. Sądzę, że tworzenie nowych wydziałów, a także zwiększanie liczby studentów na już istniejących uczelniach, jako metoda zapewniająca odpowiednią liczbę lekarzy jest nieefektywna i niewłaściwa. Nie neguję, że brakuje lekarzy, ale kosztowne kształcenie bez zmiany zasad ich zatrudniania i wynagradzania to działanie społecznie szkodliwe. Znaczna część młodych adeptów sztuki lekarskiej wyemigruje tam gdzie znajdzie lepsze warunki rozwoju zawodowego (możliwość otwarcia wymarzonej specjalności) oraz lepsze perspektywy finansowe. I tak Polska dotuje bogate kraje Europy Zachodniej. Chaotyczne działania, bez długofalowego planu poprawy sytuacji przyniosą więcej strat niż korzyści.
Osobna kwestia czy nowe uczelnie lub wydziały są w stanie spełnić wymagania organizacyjne i lokalowe oraz znaleźć kadrę naukowo-dydaktyczną w celu realizacji swych zadań. Można mieć w tej kwestii sporo wątpliwości, ale są powołane odpowiednie organy państwowe do weryfikacji tych kwestii.
Panie profesorze bardzo proszę o komentarz w sprawie nowych wydziałow lekarskich np. na uczelni techniczno-artystycznej w katowicach. Czy liczba prawie 8 tys studentów kierunku lekarskiego to juz nie przesada?
13 sierpnia 2018 10:55
W sprawie powstawania nowych wydziałów lekarskich już wcześniej zabierałem głos. Sądzę, że tworzenie nowych wydziałów, a także zwiększanie liczby studentów na już istniejących uczelniach, jako metoda zapewniająca odpowiednią liczbę lekarzy jest nieefektywna i niewłaściwa. Nie neguję, że brakuje lekarzy, ale kosztowne kształcenie bez zmiany zasad ich zatrudniania i wynagradzania to działanie społecznie szkodliwe. Znaczna część młodych adeptów sztuki lekarskiej wyemigruje tam gdzie znajdzie lepsze warunki rozwoju zawodowego (możliwość otwarcia wymarzonej specjalności) oraz lepsze perspektywy finansowe. I tak Polska dotuje bogate kraje Europy Zachodniej. Chaotyczne działania, bez długofalowego planu poprawy sytuacji przyniosą więcej strat niż korzyści.
Osobna kwestia czy nowe uczelnie lub wydziały są w stanie spełnić wymagania organizacyjne i lokalowe oraz znaleźć kadrę naukowo-dydaktyczną w celu realizacji swych zadań. Można mieć w tej kwestii sporo wątpliwości, ale są powołane odpowiednie organy państwowe do weryfikacji tych kwestii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Jako absolwent SUM chciałem tylko dodać że Wydział Lekarski w Zabrzu nie spełnia wymagań lokalowych, studenci tułają się na zajęcia do Katowic, Bytomia, Tarnowskich Gór, Sosnowca czy Siemianowic Śląskich.
Prześlij komentarz