środa, 2 kwietnia 2014

Podsumowanie marcowej dyskusji o nauce

W minionym miesiącu opublikowałem dwa teksty dotyczące nauki: list otwarty skierowany do Rektora naszej uczelni Prof. dr hab. Przemysława Jałowieckiego (11 marca) oraz informację o powołaniu Pełnomocnika Rektora ds. programów rozwojowych i innowacji (21 marca). Tę funkcję od 1.03 br. pełni Prof. dr hab. Edward Wylęgała.
Oba teksty wzbudziły spore zainteresowanie mierzone łączną liczbą 51 komentarzy. To świadczy, że nauka ciągle wzbudza żywe zainteresowanie wielu osób. Ale jak tę dyskusję oraz wymianę poglądów przekuć na zmiany funkcjonowania sfery badawczej?
Chodzi o wprowadzenie rzeczywistych zmian, a – jak wynika z zebranych opinii – aktualny stan nauki jest dalece niezadowalający. Wynika to z uwarunkowań na poziomie krajowym, na które mamy niewielkie przełożenie oraz tych dotyczących regulacji wewnątrzuczelnianych. Liczę, że niebawem doczekamy się prawdziwych reform w naszej uczelni, a nauka przestanie być „złem koniecznym”.
Czekamy na merytoryczne propozycje Profesora E. Wylęgały oraz dyskusję w organach kolegialnych uczelni.

29 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tą nadzieję (i tylko nadzieję), że będzie lepiej mieliśmy od zawsze. W tym czasie odeszło z uczelni lub zwolniono wiele bardzo dobrze zapowiadających się naukowo osób. U nas nie istnieje coś takiego jak kapitał ludzki, o kóry należy dbać. Raczej panuje zasada - radź sobie sam, jak nie dasz rady - do widzenia.

Anonimowy pisze...

Reformy należy zacząć od sprawdzenia już wydawanych pieniędzy na naukę i jakie są z tego efekty.

Anonimowy pisze...

Ma Pan rację Panie Profesorze. Dyskusja o sprawach nauki powinna toczyć się w Senacie oraz Radach Wydziałowych, ale skoro się nie toczy, to komentarze na tym blogu są jak najbardziej uzasadnione. Nie chodzi tutaj ani o nazwiska, ani o osoby badaczy, ale o prestiż Uczelni i jej dobre imię.
Mamy jeszcze w pamięci aferę z plagiatami sprzed 10-11 lat. Obniżyła ona znacząco opinię i notowania SUM na wiele lat, a to poważna sprawa. Także wielu naukowców na tym ucierpiało: odmawiano publikacji, nie zapraszano, doświadczano znaczących przemilczeń, aluzji etc. I teraz ta sprawa z komórkami macierzystymi i ich właściwościami. Zarzuty zostały wyraźnie sprecyzowane w czasopiśmie o światowym zasięgu. Moim zdaniem obraźliwe, nie stosowane w nauce. Wszelkie więc wyjaśnienia, sprostowania, polemika, przeproszenia itp. powinny znaleźć się właśnie tam. Poczekajmy więc na ostateczne wyniki, bo mylić się mogą też tamci, chociaż ich zdecydowane i jednoznaczne określenia zdają się temu przeczyć. Jeżeli nasi badacze będą mieli rację, to będziemy musieli skłonić się głęboko, a Uczelnia nasza
odzyska renomę i dobre imię. Porażka zaś, to będzie wielki cios dla polskiej nauki na wiele długich lat. Wtedy honorowym rozwiązaniem będzie pożegnanie się kilku osób z Uczelnią. Decyzje w tej sprawie leżeć będą po stronie demokratycznie wybranych władz, dla których dobro uczelni winno być najwyższym celem ich działań.

Anonimowy pisze...

Przepraszam, ale ostatni komentarz niewiele wnosi do dyskusji. Skupić należy się na tym co jest obecnie, tj. jak wydawane są środki, które dostaje uczelnia. Na przykład, dlaczego znaczna część z nich jest wydawana na mało istotne naukowo konferencje z noclegami i przejazdami za kilka tysięcy złotych ? Nie lepiej wydać te pieniądze bardziej efektywnie ? Może odgórnie ograniczyć takie niepotrzebne wydatki ? Przyjmowane są wszystkie "jak leci" sprawozdania statutowe. A może zacząć je dokładnie kontrolować ?

Anonimowy pisze...

Gdy SUM zwalnia bez sentymentów dobrego pracownika np. bo nie uzyskał dr hab. nikt nie zapyta się go, czy ma był w stanie prowadzić badania i publikować w oparciu o (nie)dostępne środki finansowe.

Anonimowy pisze...

I jeszcze publicznie ogłasza się na radzie wydziału, że pracownik nie spełnił wymogów, etc w oparciu o obowiązek rozwoju naukowego. Tak jakby wyrzucić robotnika z fabryki, bo nie wyprodukował czegoś, nie dając mu żadnych narzędzi (a właściwie zabierając).

Anonimowy pisze...

Za rozwój naukowy swoich podwładnych odpowiadają kierownicy, tego dotyczy ich ocena okresowa.

Anonimowy pisze...

Pytam się czy oszaleliście już całkowicie?! Nie kompromitujcie nas!

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15754846,Homeopatia_bedzie_kierunkiem_na_uniwersytecie_medycznym_.html

Anonimowy pisze...

Przeczytałem artykuł w GW i jestem w szoku do potęgi. Czy liczą się tylko pieniądze ? a gdzie prestiż uczelni ? Przecież Naczelna Izba Lekarska wydała kilka lat temu opinię w sprawie homeopatii. Co na to prezes Hamankiewicz ? I kto z profesorów będzie to wykładał ? Środowisko akademickie ma prawo wiedzieć.

Stanowisko Izby ws. homeopatii z 2002 i 2008 roku, w którym negatywnie ocenia stosowanie homeopatii przez lekarzy. W ocenie Izby lekarze, organizacje lekarskie, uczelnie medyczne, które popularyzują homeopatię, działają w sprzeczności z Kodeksem Etyki Lekarskiej.

Anonimowy pisze...

Komentarze pod artykułem są bezcenne. Nawet społeczeństwo jest świadome, że homeoterapia nie jest nauką medyczną.

Kilka tygodni temu szumnie zapowiadany rozwój naukowy uczelni, nowy pełnomockim, etc., a teraz...coś co jest przeciwnością nauki. To może otworzyć od razu akupunktorę i medycynę chińcką ? Dowiemy się nazwisk osób prowadzących ten kierunek ?

zph pisze...

"Homeopatia będzie jednym z kierunków studiów podyplomowych na Śląskim Uniwersytecie Medycznym." Gazeta Wyborcza 2014.04.07
Quo vadis SUM ?

Anonimowy pisze...

No właśnie. Czy Szanowny Pan Profesor mógłby się wypowiedzieć, co myśli na temat nowego kierunku? Promowanie pseudonauki to bardzo niepokojące zjawisko - zwłaszcza przez uczelnię medyczną.

Anonimowy pisze...

Co będzie następne? Irydologia, a może chiromancja? Mam szczerą nadzieję, że to spóźniony żart z okazji Prima Aprilis. Tworzenie takiego kierunku nie tylko ośmiesza uniwersytet, ale przede wszystkim sprawia, że uczelnia firmuje - i niejako zapewnia o jej rzekomej naukowości - homeopatię. Świadomość w społeczeństwie wcale nie jest wysoka, GW czyta - jak zauważyłem - mało reprezentatywna część populacji. Dla wielu osób będzie to argument, że ,,skoro nawet na uczelni medycznej jest taki kierunek, to nie może być to oszustwo", co razem z powszechnym straszeniem antybiotykami może dać bardzo tragiczne rezultaty.

Anonimowy pisze...

Z tą homeopatią to nie żart. Na stronie kształcenia podyplomowego widnieje informacja Dziekana Wydziału Farmaceutycznego z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej w Sosnowcu o naborze na studia podyplomowe w zakresie "Homeopatii w medycynie niekonwencjonalnej i farmacji'.
Nabór zakończył sie 21 marca 2014.
Całkowity koszt studiów:
w przypadku kształcenia 20 osób - 2 700,00 zł
w przypadku kształcenia 30 osób - 1 800,00 zł (czytaj: namówisz więcej osób zapłacimy mniej)
Zajęcia odbywać się będą w systemie niestacjonarnym, jeden raz w miesiącu w soboty i niedziele.
Potwierdzeniem ukończenia studiów w zakresie homeopatii w medycynie niekonwencjonalnej i farmacji jest wydanie świadectwa ukończenia studiów podyplomowych, podpisane przez Rektora Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Dokładne informacje dostępne na stronie:
http://studiapodyplomowe.sum.edu.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=214:informacje-ogolne&catid=56:homeopatia-w-medycynie-niekonwencjonalnej-i-farmacji&Itemid=416

Anonimowy pisze...

Panie Profesorze bardzo proszę, aby odniósł się Pan do kierunku "Homeopatia w medycynie niekonwencjonalnej i farmacji"(http://studiapodyplomowe.sum.edu.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=214&Itemid=424).

Anonimowy pisze...

Bardzo proszę, aby odniósł się Pan do studiów podyplomowych na kierunku "Homeopatia w medycynie niekonwencjonalnej i farmacji" (http://studiapodyplomowe.sum.edu.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=214&Itemid=424). Uważam, że jest on pod każdym względem hańbą dla ŚUM.

Anonimowy pisze...

Wyobrażacie sobie studia podyplomowe z alchemii i kamienia filozoficznego np. na Uniwersytecie Warszawskim ? Czy Ministerstwo Nauki zaakceptowało by taki kierunek ?

Anonimowy pisze...

Dziwny zbieg okoliczności: ogłoszenie o wyróżnieniu Izby Lekarskiej dla SUM na stronie internetowej, w sytuacji, gdy samorząd lekarski jest przeciwny homeopatii.

Anonimowy pisze...

Ja widzę "konflikt w obszarze nauki i praktyki". To jak teraz będzie ? młody student-lekarz będzie nauczany na wydziale lekarskim, że homeoterapia nie jest uznaną dziedziną medycyny, a płacąc kasę na podyplomowych dowie się na Wydziale Farmacji, że jest super ???

Anonimowy pisze...

Wyniki poważnych badań nt. homeopatii w renomowanym czasopiśmie Lancet z 2005 roku. Istotne ostatnie zdanie.
Lancet. 2005 Aug 27-Sep 2;366(9487):726-32.

Are the clinical effects of homoeopathy placebo effects? Comparative study of placebo-controlled trials of homoeopathy and allopathy.

Shang A1, Huwiler-Müntener K, Nartey L, Jüni P, Dörig S, Sterne JA, Pewsner D, Egger M.

Biases are present in placebo-controlled trials of both homoeopathy and conventional medicine. When account was taken for these biases in the analysis, there was weak evidence for a specific effect of homoeopathic remedies, but strong evidence for specific effects of conventional interventions. This finding is compatible with the notion that the clinical effects of homoeopathy are placebo effects

Anonimowy pisze...

http://www.nil.org.pl/aktualnosci/studia-homeopatyczne-pisma-prezesa-nrl-do-minister-nauki-i-szkolnictwa-wyzszego-i-rektora-sum

Anonimowy pisze...

hePytanie: kogo obowiązuje Kodeks Etyki Lekarskiej w Polsce ?

Anonimowy pisze...

Hańba! Gdyby rektor miał choć odrobinę wstydu powinien podać się do dymisji.
Z drugiej strony co jest z Senatem SUM, czy już nic nie potraficie?! Przynosicie wstyd nie tylko SUM, ale całej polskiej medycynie!

Anonimowy pisze...

Rektor się wypowiedział - http://www.sum.edu.pl/wiadomosci-lista/993-odpowiedz-jm-rektora-sum-w-sprawie-utworzenia-studiow-podyplomowych-homeopatia-w-medycynie-niekonwencjonalnej-i-farmacji

Anonimowy pisze...

Może jestem odosobniony we wrażeniach, ale po przeczytaniu listu pana Rektora mam jeszcze większy niesmak, niż miałem przedtem. Jedyne, z czym się zgadzam - istotnie, sumplementy diety czy inne środki bez recepty przedawkować nietrudno, natomiast środków homeopatycznych właściwie nie sposób. Dlaczego? No właśnie. Bo mogą zaszkodzić wyłącznie osobom z nietolerancją fruktozy.

Anonimowy pisze...

Taki model "reformy" uczelni z pewnością nie jest optymalnym kierunkiem zmian. Paranauka niech sobie istnieje gdzieś tam dalej, ale dlaczego w uczelni medycznej? To dowodzi braku zrozumienia istoty pojęcia "uniwersyteckość" przez władze. Ale jest to także dowód na brak umiejętności wsłuchania się w opinie pracowników. Skoro nie ma dyskusji ze środowiskiem, komunikacja na linii władza-pracownicy jest bardzo mizerna to władza robi co chce. Władza nigdy się nie myli! A sztuka rządzenia to sztuka przekonywania do własnych racji.

Anonimowy pisze...

Ze smutkiem stwierdzam, że komentują całą sprawę na forum naukowym Doktorat-Nauak -Uczelnia
http://forum.gazeta.pl/forum/f,87574,Doktorat_nauka_uczelnia.html

Anonimowy pisze...

Istnieje w sieci strona internetowe Prof. Andrzeja Gregosiewicza z Lubelskiego Uniwersytetu Medycznego dotycząca homeopatii: HOMEOPATIA, PRAWO I „PRZEPROSINY”.

Dane z Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyrok_SN_III_CSK_73/07_Boiron_S.A._vs._Gregosiewicz

Anonimowy pisze...

Nie wiem, kto ma w tym wszystkim rację, ale na youtube można znależc film na poprawę humoru:
https://www.youtube.com/watch?v=mL1WZGHkUFE

Z Youtube: "Skecz, który pochodzi z brytyjskiego serialu komediowego "That Mitchell and Webb Look".