1 marca br. w auli Kazimierza Lepszego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach odbyła się debata nad projektem pt.: Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego 2010-2020 - projekt środowiskowy.
Gospodarzami spotkania byli w podwójnych rolach prof. dr hab. n. med. Ewa Małecka-Tendera – Rektor Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, Przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademii Medycznych i prof. dr hab. Wiesław Banyś – Rektor Śląskiego Uniwersytetu pełniący także funkcję Przewodniczącego Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. Gościem spotkania i głównym referentem był prof. dr hab. Jerzy Woźnicki. Spotkania takie odbyły się już w wielu polskich miastach uniwersyteckich –Katowice zamykały pierwszą publiczną rundę. Wśród zaproszonych gości byli rektorzy uczelni śląskich, posłowie, przedstawiciele władz samorządowych i biznesu. Z naszej uczelni rozpoznałam tylko Panią Dziekan prof. dr hab. J. Lewin-Kowolik wraz z osoba towarzyszącą, przewodnicząca NSZZ Solidarność mgr D. Gojny – Ucińską. Bardzo merytoryczny głos w dyskusji zabrał Pan prof. dr hab. Zbigniew Herman. Ostatnie rzędy wypełnili studenci. Z przykrością muszę stwierdzić, że wiele miejsc w auli było pustych.
Trudno jest w paru słowach streścić prawie dwugodzinne wystąpienie prof. dr hab. J. Woźnickiego dlatego odsyłam zainteresowanych do pełnego tekstu. Autorzy opracowania oceniając stan obecny proponują zmiany w trzech obszarach:
- działalności edukacyjno – uczelnianej,
- działalności naukowej,
- współdziałania z ich otoczeniem.
Obecny stan szkolnictwa wyższego i nauki oceniony przez wyspecjalizowany ośrodek uzyskał ocenę 3,5 przy skali 1:10, natomiast rektorzy ocenili go jako nie satysfakcjonujący.
Poniżej krótko wymieniam postulowane zmiany w poszczególnych obszarach:
Ad 1.
- Należy zmniejszyć wskaźnik scholaryzacji (obecnie wynosi 1:2) kosztem wzrostu rangi nauki,
- nakłady na szkolnictwo powinny być przeliczane na liczbę studentów, a nie jako % PKB,
- swoboda uczelni w ustalaniu programów nauczania, ale z równoczesnym nadzorowaniem efektów nauczania przez Komisję Akredytacyjną,
- kariera akademicka:
- zapewnienie jej stabilności czyli tak jak jest to obecnie,
- dla wybitnych zatrudnienie na stanowisku profesora nadzwyczajnego bez uzyskiwania habilitacji (dla tej grupy uprawnienia do doktoryzowania będzie opiniować i zatwierdzać CK ds. stopni i tytułów),
- jednolity nadzór wszystkich uczelni przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa, a np. Ministerstwo Zdrowia będzie tylko nadzorowało szkolenie podyplomowe i szpitale kliniczne.
Ad 2.
- zgodnie z zapowiedzią Premiera D. Tuska do 2013 roku środki finansowe na szkolnictwo wyższe i naukę mają wzrosnąć do 2% PKB. Projektodawcy uważają, że takie samo finansowanie nauki powinno być z środków pozabudżetowych,
- rozdział środków finansowych na działanie podmiotowe do przedmiotowego powinien ulec zmianie z 2:1 na 1:2,
- za 6 lat powinna być wprowadzona powszechna odpłatność za studia w wysokości 25% kosztów,
- państwo powinno zapewnić studentom powszechny dostęp do bankowych kredytów,
- uczelnia na działalność będzie miała fundusze z budżetu oraz z czesnego,
- krytyczny stosunek do propozycji rektora jako menadżera, ale dopuszcza się takie rozwiązanie :nadzorowanie uczelni przez senat (misja) i radę powierniczą (zarządzanie zasobami) z nowa wizją organów uczelni, zwiększoną kompetencją rektora wybieranego opcjonalnie z udziałem „research committee” i rady powierniczej,
- zwiększenie zadań Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego i Nauki, Państwowej Komisji Akredytacyjnej, rozwój misji konferencji rektorów, zmiana zadań CKK,
- uczelnie flagowe to przede wszystkim uczelnie, w których dominuje nauka, należy je stworzyć,
- uniwersytety stanowe (te będą poza siecią), mają mieć swoją tożsamość prawną umocowaną w ustawie o szkolnictwie wyższym. Celem takiej uczelni będzie kształcenie studentów, którzy równocześnie będą uczestniczyć w badaniach naukowych.
Bardzo liczyłam na burzliwą dyskusję, ale po długim wystąpieniu prof. J. Woźnickiego czas na nią był ograniczony.
prof. dr hab. Aleksandra Kochańska - Dziurowicz
3 komentarze:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,7670075,Wybitny_lekarz_odchodzi__bo_nie_mial____specjalizacji.html
Oczywiscie, cementowaie starych ukladów. Żadnych, najmniejszych nawet prób reformy zatęchłego systemu.
Najbardziej ciekawi nie, kto i na jakiej posdtawie bedzie oceniał kto jest wybitny, a kto nie... hłe, hłe, hłe.
Z daleka smierdzi uznaniowością oraz promocją kolesiów i ich potomstwa. Nihil novi.
Czyli negacja wszystkiego dobrego i świeżego, co usiłuje wprowadzic Prof. Kudrycka.
Beton pokryty warstwą cementu.
Naprawiać szkolnictwo powinni młodzi ludzie po doktoratach. Ze świeżym spojrzeniem i umysłem. Starzy profesorowie są autorami obecnego niedoskonałego systemu. A ten co przyczynił się cześniej do złych rozwiązań nie bedzie umiał teraz ich naprawić. Obecni rektorzy wcześniej byli dziekanami, jeszcze wcześniej prodziekanami i kierownikami katedr, więc mieli wpływ na kształt i jakość ówczesnych rozwiązań. Jeżeli wtedy tego nie zrobili, to nie ma co liczyć, że teraz cokolwiek naprawią. Wręcz przeciwnie, będą chwalić stare i udawadniać, że nie jest takie złe.
Prześlij komentarz