czwartek, 26 stycznia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapraszam do lektury książki o Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w naszej Uczelni w latach 1980-81. To był niezwykle dynamiczny okres polskie...
Prof. dr hab. n. med. Wojciech Pluskiewicz jest absolwentem Wydziału Lekarskiego w Zabrzu Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach (1982 r). W roku 1980 był jednym z założycieli Niezależnego Zrzeszenia Studentów Ś.A.M. Instytut Pamięci Narodowej nadał mu status pokrzywdzonego. Przez służbę bezpieczeństwa scharakteryzowany jako: „...inicjator i założyciel NZS-u, aktywny uczestnik wielu negatywnych inicjatyw politycznych...”
Od 1994 roku jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym S.U.M. Jest specjalistą chorób wewnętrznych (1989 r.). W roku 1993 uzyskał stopień naukowy doktora, a w 2000 stopień doktora habilitowanego na podstawie pracy pt. ”Pomiary ilościową metodą ultradźwiękową osób zdrowych (dzieci, kobiet i mężczyzn), kobiet w okresie pomenopauzalnym poddanych hormonalnej terapii zastępczej oraz kobiet i mężczyzn z przebytymi złamaniami o charakterze atraumatycznym: analiza oparta na grupie 3566 przypadków”. W 2001 roku był inicjatorem powstania Zakładu Chorób Metabolicznych Kości (pierwszego w kraju) oraz stworzył autorski program nauczania studentów medycyny w ramach zajęć z chorób wewnętrznych. W latach 1997-2023 opublikował w renomowanych periodykach medycznych, takich, jak: Journal of Bone and Mineral Research, Bone, Osteoporosis International, Maturitas, British Journal of Radiology, Journal of Clinical Densitometry, Ultrasound in Medicine and Biology, Dentomaxillofacial Radiology, Clinical Rheumatology, International Journal of Clinical Practice, Hormone and Metabolic Research, Journal of Bone Mineral Metabolism, Journal of Pediatrics Orthopaedics, Diabetologia, Medical Hypotheses, Gynecological Endocrinology, BMC Musculoskeletal Disorders, Journal of Ultrasound, Obesity Surgery, International Journal Journal of Surgery, Endokrynologia Polska, Public Health Nutrition, Climacteric, Journal of Musculoskeletal and Neuronal Interactions, Archives of Medical Sciences, Annals of Agric and Environmental Medicine, Journal of Human Health, Population and Nutrition, Aging Clin Exp Res, Adv Clin Exp Med i Information Sciences 1234 oryginalne prace. W 2024 roku nagrodzony Nagroda Ministra za całokształt dorobku. Łączny Impact Factor prac pełnotekstowych wynosi 398,256 (wg danych Biblioteki Głównej SUM, 09.11.2023), liczba cytowań 2405 i współczynnik Hirscha 27 (wg bazy Scopus z 17.11.2024). W 2003 roku uzyskał tytuł profesora, a w 2004 roku stanowisko profesora nadzwyczajnego, w 2010 profesora zwyczajnego. Pod jego kierunkiem 20 osób uzyskało stopień doktora nauk medycznych. Wielokrotnie nagradzany za osiągnięcia naukowe przez Rektora S.U.M., a w 2004 i 2006 r. jego prace naukowe zostały wyróżnione Nagrodą Naukową Ministra Zdrowia. Jest organizatorem i kierownikiem naukowym podyplomowych kursów szkoleniowych dla lekarzy z zakresu chorób metabolicznych kości, ekspertem programu Horyzont 2020 oraz był ekspertem Unii Europejskiej w V, VI i VII Programie Ramowym. Odznaczony Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Jest żonaty, ma dwóch synów, żona Bogna jest profesorem medycyny, a jego hobby to narciarstwo zjazdowe i turowe oraz rower.
12 komentarze:
Jak Vipy sa przy habilitacji to ze stresu wobec Gwiazd wszystko sie rozłazi. W przyści należy powołać rycerzy ochrony kworum
Pozostaje mi tylko złożyć wielkie gratulacje! Członkowie RW w Zabrzu po raz kolejny dali przykład swojej dojrzałości intelektualnej. Macie rację. Lepiej to olać i nie przyjść. Niech się dzieje wola Boża, a co mi tam jakieś Prawybory, jakiś Rektor. Tylko proszę pamiętać-ten Rektor będzie także Wami rządził przez najbliższe lata. A ja przez ostatnie lata miałem i mam już czkawkę oraz odbijania waszym wiecznym narzekaniem na obecną władzę. Mieliście szansę coś zmienić. No to zaprzepaściliście kolejne głosowanie i kolejny miesiąc w plecy.
,,, a dobrze byłoby , aby nowy rektor wywodził się z Zabrza .
Boję się, że inaczej Wydz Zabrzański , jako Uniwersytet Medyczny będzie poprostu do likwidacji.Miejmy tego swiadomośc.
Skoro nawet kworum nie da się utrzymać to jak mamy wybrać "swego" kandydata? a może to była taktyka Dziekana, bo ta rada była wyjątkowo przewlekła i głosowania odbywały się gdzieś około 14, zatem nic dziwnego, że tak wiele osób nie wytrzymało tego maratonu.
Kochani, skoro nie jesteście w stanie nawet obradować jako RW, bo macie ważniejsze sprawy, to może nie dziwcie się, że chcą was rozwiązać. Sorry, taka postawa świadczy o tym, że już sami się rozwiązujecie i zrzekacie się tego prawa i przywileju jakim jest RW. Poprzedni rektor z Zabrza został wybrany, bo naobiecywał wam gruszek na wierzbie i miliony z rękawa. Potem uciekł do Warszawy, olał nas kompletnie. Był to początek upadku ŚlAM. Warto było?
Czy teraz też za wszelką cenę warto się okopywać za kandydatem z Zabrza. Może lepiej szukać wg klucza madrości i oddania sprawie, a nie przynależności do konkretnego wydziału. Oczy z orbit, szczęka na ziemi: w tak ważnym czasie RW nie miała kworum. Wybory elektorów też olejcie.
Dać dyla z takiego posiedzenia RW? W grę wchodzi tylko i wyłącznie wybór między głupotą a bezmyślnością. Odpowiedź nieobecnych przed samym sobą musi być oczywiście indywidualna. A zresztą szkoda mojego czasu na to pisanie. Proszę Was tylko, nie narzekajcie potem na Rektora, Dziekanów itd. Jak sobie pościelicie, tak będzie. I proszę mieć pretensje wyłącznie do siebie.
Mnie natomiast rozbawiła kryptoreklama jaką usiłował prowadzić Prof. Zembala mówiąc o ośrodku badawczym w ramach swego szpitala. Wtórował mu Dziekan, przyjaciel niedoszłego kandydata na Senatora RP. Niby wybory daleko ale każda sroczka swój ogonek chwali. Czujność zachował Prorektor Duława obecny wtedy na posiedzeniu i skontrował całkiem słusznie, że ta inicjatywa nie ma nic wspólnego z uczelnią więc po co o tym mówić w tym miejscu?!
Właśnie, po co potem stękać na niesprawiedliwość? Dużo osób zostało pokrzywdzonych, ale może sobie na to zasłużyli?,Wybrać dobrej wersji nie potrafimy, a potem wielce się skarżymy. To jest przecież bardzo na rękę obecnym władzom, to one tak naprawdę wygrały, skorzystały na tym, bo my ich zamiarów nie znamy i mogą je teraz bez przeszkód realizować. Jak się kilka osób bije o jeden stołek, to łatwo nimi manipulować, a najłatwiej wsadzić między nich kogoś swojego, który zwycięży. Łatwo jest też w tej sytuacji manipulować dziekanowi, który jest żywotnie taką sytuacją zainteresowany. Wielcy, ale maluczcy. Wstyd.
To kolejny dowód, że Wydział Zabrzański tak naprawdę umarł, niby jest, ale w istocie go nie ma...
Ręce opadają! Kiedyś oglądałem taki czechosłowacki serial "Szpital na peryferiach". Doktor Strosmajer wyraził tam opinię: "Gdyby głupota mogła unosić, latałaby Pani jak gołębica". Nic dodać, nic ująć! Tylko, że tu nie chodzi o Panią, a o naszą rw (małe litery z premedytacją). Pogratulować należy Dziekanowi i Sieroniowi. WIELKI SZACUN TOWARZYSZE! A swoją drogą Wojtek - po co Ci to było? Byłeś kiedyś fajnym facetem! Pamiętaj! Stęchlak niszczy wszystko, także reputację! I ty dzięki niemu stałeś się facetem niegodnym szacunku!
W iniocjatywie Prof. Zembali jest szansa dla miasta, które od 10 lat przypona targowisko Załęże- i nie można tu mówić o czujności Prorektora, była to po prostu zazdrość osoby, która przyjechała w odwiedziny naszej prowincjonalnej Rady z Pałacu z przemową do narodku. Nie rozumię też tych oklasków po zakończeniu tego speachu i reklamy: typu: Ja to jestem Gość". Coś przeczuwam, że to się rozpada - na szczęście - ta zależność z czasów polityki lat do czasów Lecha Wałęsy. Za dużo kasy się pojawiło by wytrzymać to hamowania z Katowic. Żal mi tylko było, bo zauważyłem, że Dziekan nie pójdzie na wojnę, po co te dalsze kompromisy przed końcem kadencji?
Jak się okazuje zwolenników obecnej pokrętnej sprawiedliwości jest wielu, przeciwników mało. Bo gdyby było inaczej i działania szły zwartą grupą, to nie byłoby takiej siły, żeby temu przeszkodzić. Jak będziemy działać wspólnie, to nas nikt nie ..... Ale jak widać nie nauczyliśmy się pokory obserwując
antypracownicze i antyludzkie posunięcia władz i nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków z tych działań. A szkoda. Cudze krzywdy nas nie wzruszają. Dopiero jak dobiorą się do nas, to wszczynamy lament. Jak zawsze: Polak mądry po szkodzie.
Prześlij komentarz