środa, 29 września 2010
SYMBOLE NARODOWE
Byłem niedawno świadkiem pewnego epizodu z udziałem Amerykanina. W czasie pobytu w Polsce przekazał on swym polskim znajomym flagę amerykańską, która miała zostać umieszczona na drewnianej wieży stojącej nieopodal domu. Gdy podawał ją właścicielowi domu ten tak nieszczęśliwie ją odebrał, że jeden koniec flagi zetknął się z powierzchnią ziemi. Wywołało to gwałtowną reakcję Amerykanina, który szybko schylił się by podnieść flagę z ziemi. Widząc pewne zdziwienie ze strony Polaka wytłumaczył zaraz, że flaga to dla każdego Amerykanina świętość i w żadnym wypadku nie powinna znaleźć się na ziemi, nawet przypadkowo.
Ta sytuacja skłania do refleksji; czy my, Polacy mamy podobny stosunek do naszych symboli narodowych np. flagi państwowej? Niestety tak nie jest, tradycje narodowe są raczej spychane na margines, proszę spojrzeć na nasze domy w dniu świąt państwowych, tylko na nielicznych z nich znajdują się flagi narodowe. Patriotyzm ma dziś inne znaczenie, naszą uwagę skupiają wydarzenia bieżące, bliższa staje się „europejskość” niż własna, polska tożsamość. Nie sądzę by istniała sprzeczność między szanowaniem tradycji narodowej, a udziałem w życiu całego kontynentu, ale widzę zachwianie tej proporcji. Nie jest „trendy” okazywanie uczuć patriotycznych, przewaga opcji „europejskiej” jest w naszym życiu publicznym coraz wyraźniejsza.
Ta sytuacja skłania do refleksji; czy my, Polacy mamy podobny stosunek do naszych symboli narodowych np. flagi państwowej? Niestety tak nie jest, tradycje narodowe są raczej spychane na margines, proszę spojrzeć na nasze domy w dniu świąt państwowych, tylko na nielicznych z nich znajdują się flagi narodowe. Patriotyzm ma dziś inne znaczenie, naszą uwagę skupiają wydarzenia bieżące, bliższa staje się „europejskość” niż własna, polska tożsamość. Nie sądzę by istniała sprzeczność między szanowaniem tradycji narodowej, a udziałem w życiu całego kontynentu, ale widzę zachwianie tej proporcji. Nie jest „trendy” okazywanie uczuć patriotycznych, przewaga opcji „europejskiej” jest w naszym życiu publicznym coraz wyraźniejsza.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Skoro państwo (i uczelnia publiczna, która jest jego instytucją) traktuje nas jak najgorzej, to dlaczego my mamy być naiwnymi biedakami-patriotami ?
coż, taki rodzaj patriotyzmu,o jakim Pan Profesor pisze, nieco trąci poczuciem humoru w-znakomitym skądinąd- stylu Monty Pythona. Myślę,że należy zachować zdrowy rozsądek!!!
,,Patriotyzm ma dziś inne znaczenie,,- napisał Pan, Profesorze. Patriotyzm ma zawsze to samo znaczenie, niezależnie od czasów w jakich żyjemy.To brak patriotyzmu jest zatrważający. Patriotyzm jak dekalog wyznacza hierarchię wartości, czyli mówi nam co jest ważne, ważniejsze i najważniejsze. Tylko ludzie logicznie myślący, niezależnie od stanu posiadania, bogaty,czy biedny, wykształcony czy nie wykształcony, wiedzą jak być patriotą.Powyższe komentarze świadczą o tym jak bardzo ubogi jest stan ducha ludzi wypowiadających takie słowa, myślę, że dlatego nie podpisali się pod komentarzem, taka wypowiedź to po prostu wstyd. A co ma do tego uczelnia lub humor w stylu Monty Pythona?.Pomieszanie pojęć.
Danuta Jarosz
Patriotyzm to np. uczestniczenie w wyborach czy uczciwość, a nie puste gesty.
Jasne,łatwiej- i bardziej widowiskowo- jest oscentacyjnie czcić flagę, niż być uczciwym człowiekiem. Co z tego,że wywieszę flagę na Święto Niepodległości, jeżeli wyłudzam rentę? to właśnie jest poczucie humoru w stylu Monty Pythona!
Prześlij komentarz