Cała historia kompromituje uczelnię, pokazuje nas, jako instytucję nieodpowiedzialną, której działania są społecznie szkodliwe. Zamknięto nieźle funkcjonujący szpital, który był bardzo potrzebny lokalnej społeczności. Ciekawe co o uczelni myśli zwykły obywatel tego miasta, może lepiej nie wiedzieć…
To jest przykład, że nie powinniśmy skupiać się na magicznym Public Relations, ale prawidłowo kierować pracą uczelni.
Najpierw idą czyny, potem słowa, nigdy odwrotnie.
- 27.9.2004 r.
Uchwała Rady Miejskiej w Zabrzu w sprawie likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej – Zespolony Szpital Rejonowy w Zabrzu, ul. Zamkowa 4 - 27.9.2004 r.
Uchwała Rady Miejskiej w Zabrzu w sprawie utworzenia samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej pod nazwą „Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej - Szpital Rejonowy”
w Zabrzu, ul. Zamkowa 4 - 14.2.2005 r.
Uchwała Rady Miejskiej w Zabrzu w sprawie wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości położonej w Zabrzu przy ul. Jerzego Wyciska 2-4 i Wolności 452-454 na rzecz Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. - 10.4.2006 r.
Uchwała Rady Miejskiej w Zabrzu w sprawie rozpatrzenia wniosku Zabrzańskiej Międzyszkolnej Rady Rodziców w przedmiocie sporządzenia ekspertyzy w zakresie jakości i dostępności mieszkańców miasta Zabrze do usług medycznych w następstwie reorganizacji – likwidacji budynku szpitalnego w Zabrzu zlokalizowanym przy ulicy Wyciska - 7.7.2008 r.
Uchwała Rady Miejskiej w Zabrzu w sprawie wezwania Prezydenta Miasta Zabrza do odwołania darowizny prawa własności nieruchomości położonej w Zabrzu przy ul. Jerzego Wyciska 2-4 i Wolności 452-454 na rzecz Śląskiej Akademii Medycznej (obecnie Śląskiego Uniwersytetu Medycznego) z siedzibą w Katowicach. - 14.9.2009 r.
Uchwała Rady Miejskiej w Zabrzu w sprawie zmiany celu dokonanej przez Gminę Miejską Zabrze na rzecz Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, obecnie: Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach darowizny nieruchomości, położonej w Zabrzu przy ul. Jerzego Wyciska 2-4 i Wolności 452-454.
9 komentarze:
To jest kompromitacja władz miasta. Destrukcję zaczął już prez. Urabańczyk ale mu sie nie udało dokończyć. Następca wykonał juz rozpoczętą procedurę. Żadne ale to żadne argumenty merytoryczne nie docierały do władzy. Wykonali wyrok tłumacząc , że brak konkurencji na rynku szpitalnym w mieście spowoduję poprawę jakości usług/ sic./ Jak sie to ma do chwili obecnej widzimy. Tyle tylko , ze zainteresowani / pracownicy / wiedzieli otym już w 2004 roku a profesorowie SlAM pewnie jeszcze dzisiaj się dziwią. Szpital na Wyciska mozna było uratować ale trzeba było chcieć to zrobić juz wcześniej. Z tego co wiem to na zakończenie działalności szpital nie przynosił strat bieżących. I gdyby zamiast czekać kilka lat wcześniej dokonać likwidacji / jak to zrobiono w 2004/to żyłby on bez długów. Niestety dla Urbańczyka ważniejsze było zniszczenie dyrektora Piotrowskiego niż uratowanie szpitala. I to by było na tyle
Czyli znowu nici z szumnych planów poprawy bazy dydaktycznej dla studentów. Powinnam jednak wybrać inną uczelnię do studiowania..
Ten budynek robi przerażające wrażenie.Pusty...ale co noc oświetlony...ochrona..jakby jakby wczoraj tam jeszcze byli pacjenci.Oczywiście anteny na dachach ( kasa od operatorów telofonii ) ale dach już przecieka - woda leje się do środka.nieogrzewany przez 5 lat nie nadaje się ...no właśnie do czego.Kto go utrzymuje - ochrona kosztuje ???
I najgorsze nikt za to nie odpowie.Zmarnowana darowizna.
Niegospodarność ??? czasami mam wrażenie ,że sami dajemy przyzwolenie na przestępstwa gospodarcze.
Dlaczego ??Co z tego,że uczelnia co roku może wykazać tą darowiznę w bilansie??Czy to jest sukces??
Skoro budynek przejęła uczelnia i nic z nim dochwili obecnej nie zrobiła, to jest to niegospodarność uczelni. Tak jak wiele innych posunięć bez jasnej wizji i odpowiednich analiz. Ale to wydaje się być zaplanowane dążenie do likwidacji wydziału zabrzańskiego. I tylko wspólne dążenie pracowników wydziału może temu skutecznie zapobiec. Tymczasem są oni podzieleni, co znakomicie ułatwia dziekanowi królowi w sprzyjaniu zamiarom władz.
to jest kompromitacja władz uczelni.ale nasza władza nic sobie z tego nie robi.Na szczęście władza nie jest dana na wieczność. i myślę ,że już niedługo zostanie rozliczona...a za parę lat nikt już nie będzie pamiętał pani K.
Najważniejsze pytanie to czy w takich warunkach lokalowych da się przez następne lata szkolić nowe pokolenia lekarzy. Szczerze wątpię, zresztą student ma swój rozum i intuicyjnie wie do czego to wszystko prowadzi.
Niedobre, podłe, destrukcyjne władze. Przetrzymują pieniądze na nasze podwyżki już prawie rok. A my musimy cicho siedzieć i czekać, aż raczą nam je wypłacić. Prywatny folwark. Państwowe pieniądze. Podłość. Brak słów.
Dziwię się, że ktoś jeszcze chce tutaj studiować..
p.s. odnośnie przetrzymywania na koncie środków na podwyżki - w tym roku wszedł w życie przepis, na podstawie którego można sankcjonować uczelnie (kara administracyjna) za zarabianie na odsetkach, kosztem opóźnień w wypłacie należnych wynagrodzeń. Dział prawny uczelni powinien to sprawdzić.
Prześlij komentarz