piątek, 18 września 2009

Śląski Uniwersytet Medyczny w obiektywie (nr 2.)

Nadal zostajemy w Zabrzu, w SK-1. Dziś prezentuję zdjęcie budynku neurologii. Aż trudno uwierzyć, że tu mieści się Katedra i Klinika Neurologii macierzystego Wydziału naszej uczelni…


neurologia

6 komentarze:

student_z_wlk pisze...

W sumie niewiele lepiej wygląda z zewnątrz gmach, w którym mieści się klinika hematologii na Reymonta, jedna z najlepszych w Polsce. Za to w środku... Marmur i złoto. :)

....... pisze...

Neurologia w środku wygląda nieźle więc to tylko złudzenie.

student_wlkatowice pisze...

Ale bądź co bądź - nie przystoi klinice uniwersyteckiej mieścić się w gmachu wyglądającym z zewnątrz jak jakaś melina przeznaczona do rozbiórki...

Anonimowy pisze...

Profesorze,
cenię Pana, ale jednak mam wrażenie, że zakrada się tu tania kampania wyborcza. Budowalśmy już drugą Japonię, całkiem niedawno milion mieszakań, a teraz co? Wyremontuje pan całą bazę kliniczną i to najlepiej z marmurami od zewnątrz? Był już taki rektor, który obiecał dla Zabrza miliony od USA i WIEEELLLKKKIIIEEE centrum medyczne. Zostały WIEEEELKIEEEE długi. Myślę,że Uniwersytet ma większe problemy niż odpadający tynk. Moim zdaniem są to:
1. Brak oficjalnej, spójnej wizji Uniwersytetu z klarownie nakreślonymi zadaniami i przyszłością wszystkich wydziałów.
2. Antagonizowanie społeczności akademickiej i budowanie lini podziałów pomiędzy wydziałami. Ludzie identyfikuja się z wydziałem, a nie z uczelnią. Jakie pozytywne kontakty maja studenci i kadra z Zabrza np z ich kolegami z Ligoty? Na razie dominuje nieufnośc i obawa o przyszłość.
3. Zupełny upadek etykiety uniwersyteckiej. Na wszystkich szczeblach niestety, a na Poniatowskiego Lepperyzm w pełnej krasie...

Anonimowy pisze...

A tak z nieco innej beczki. Przeglądałem plan zajęć (zaczynamy 28smego) a w regulaminie studiów jest zapis: "Rok akademicki rozpoczyna się 1 października i trwa do 30 września roku następnego."

Anonimowy pisze...

Jak nie ma być antagonizmów jesli słyszy się na zajęciach z ust Pani Doktor, która ma zajęcia ze studentami WL-Katowice że studenci z Katowic są lepsi i bardziej wychowani niż Ci z Zabrza. A kilka wykładów później okazuje się, że studentka z Katowic bardzo niepochlebnie wypowiadała się przed kamerami na temat przedmiotu wykładanego przez Panią Doktor.