czwartek, 23 marca 2017

O współczesnej "nauce"...

Fikcyjna dr O. Szust z Polski demaskuje oszukańcze pisma naukowe

6 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie wiemy, ale może przypadkiem celem tej prowokacji było zabranie materiału (z podatków polskiego podatnika!) do publikacji w Nature, za którą to autorzy dostaną super punkty do dorobku? Jaką wartość naukową ma taka publikacja???. No tak, uczelnia dostania za nią dobry IF. Hm...

Anonimowy pisze...

http://www.nature.com/openresearch/publishing-with-npg/article-processing-charges-faqs/

Anonimowy pisze...

Nature Communications - 5700 USD

http://www.openwetware.org/wiki/Publication_fees

Anonimowy pisze...

Cytat komenatarza za strony Kulczyckiego:
"A ja uważam, że tym artykułem zrobiliście wiele złego. W środowisku wśród dobrych naukowców każdy wiedział, gdzie publikować, które czasopisma są nic nie warte. Ale społeczeństwo uważało naukowców za coś wyjątkowego. Po waszym głupim pomyśle sytuacja w środowisku naukowym się nie zmieni, natomiast społeczeństwo będzie uważało, że wszyscy jesteśmy oszustami a naukowcem może zostać każdy. Doprowadzi to do tego, że dalej nauka w Polsce będzie traciła na znaczeniu, a finansowanie ulegało zmniejszeniu.
Wy macie pracę w Nature, gratuluję, ale co złego zrobiliście dla wartościowych naukowców to już wasze! Nieraz lepiej pomyśleć zanim na..ra się we własne gniazdo"

Anonimowy pisze...

Bez sensu, zamiast prawdziwej nauki, zabawa w prowokacje

Anonimowy pisze...

A może ktoś zrobi poważny raport dostępny dla każdego w którym opisze się "kariery" akademickie robione na słabych publikacjach w czasopismach z listy B Ministerstwa Nauki ? To dopiero może być ciekawe.