czwartek, 30 grudnia 2010

Rozmowa dwóch Senatorów uczelni

Jeden z nich poważnie traktował swą funkcję, dość często zabierał głos w trakcie obrad. A drugi z nich brał udział w posiedzeniach, ale się nie wypowiadał. Radził aktywnemu Senatorowi: „Człowieku, po co się narażać i pokazywać, że masz własne zdanie. Tu wszystko jest dawno ustalone, dyskusja nie jest władzom potrzebna, twoje zdanie nikogo nie interesuje. Masz grzecznie podnosić rękę i tyle, potulne cielę dwie krowy ssie”.

poniedziałek, 27 grudnia 2010

O nauce polskiej

Niedawno w naszej uczelni odbyło się uroczyste wręczanie nagród rektorskich. Ta tradycja sięga jeszcze czasów Rektora T. Wilczoka. W Zabrzu nagrody otrzymali pracownicy Wydziału Zdrowia Publicznego oraz Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym. Pod nieobecność Pani Rektor dyplomy wręczał nam Prorektor ds. Nauki Prof. dr hab. J. Duława. Nagrody przyznawane są w trzech kategoriach za osiągnięcia naukowe, dydaktyczne i organizacyjne, a laureaci otrzymują także gratyfikację pieniężną.
Warto zwrócić uwagę na kilka aspektów związanych z tą uroczystością. Łączny fundusz nagród stanowi 2% funduszu płac uczelni, co czyni sumę nieznacznie przekraczającą 4 mln złotych. Pozornie to spora kwota, ale w odniesieniu do liczby osób nagradzanych w całej uczelni nie jest oszałamiająca. Gdy odnieść ją do funduszu premiowego pozostającego w gestii Pani Rektor Prof. dr hab. E. Małeckiej-Tendery w wysokości niewiele odbiegającej od miliona (pamiętając, że te premie trafiają do znacznie mniejszej liczby, nieznanych społeczności akademickiej osób) to średnia wysokość nagrody nie jest duża.
Najbardziej prestiżową kategorią jest nagroda naukowa. To nauka jest motorem postępu i kształtuje w decydującej mierze zewnętrzny wizerunek uczelni. Można z niewielkim marginesem błędu założyć, że połowa z 4 milionów trafia do autorów prac naukowych. To roczny dochód z pracy w uczelni około 30 profesorów. Czy ktoś trzeźwo myślący może zakładać, że taka suma może pchnąć szerokie kręgi osób do pracy naukowej? By uzyskać nagrodę w wysokości kilku tysięcy złotych trzeba opublikować artykuły, które wymagają setek godzin pracy.

Pracą naukową tak naprawdę zajmują się osoby kilku kategorii;
-osoby w „górnej” półki nauki, zaangażowane w projekty o zasięgu krajowym lub międzynarodowym, prawdziwi liderzy w pracy naukowej,
-osoby dążące do uzyskania stopnia i tytułu naukowego,
-pasjonatów pracy naukowej, którzy dodatkowo mają zapewniony byt z innych źródeł.

Pole manewru władz uczelni jest małe, gdyż fundusz nagród jest limitowany prawnie. Niemniej warto zastanowić się czy nie ma innych dróg zachęty natury finansowej wspierającej aktywność naukową. Druga kluczowa kwestia to zasady awansu w uczelni. Np. statutowy zapis o wymaganiu posiadania w dorobku dwóch punktów w skali IF by móc aspirować o stanowisko adiunkta wcale nie oznacza, że taka osoba uzyska awans. Znam przypadek, że osoba ubiegająca się o to stanowisko i spełniająca ten warunek została przesunięta na stanowisko wykładowcy. Po co zatem się starać, gdy zasady awansu nie są czytelne? Pracownik musi wiedzieć, że jego wysiłek nie pójdzie na marne.
Nauka w Polsce to jest hobby, na które stać niewiele osób. Z nauki wyżyć się nie da (ascetów nie biorę pod uwagę). Spójrzmy jak wygląda praca w szpitalu klinicznym. Struktura czasu poświęcanego na pracę usługową, dydaktyczną i naukową odpowiednio wygląda w przybliżeniu następująco: 50-60%, 20-30% i 5-10%. Działalność naukowa została zepchnięta na margines. Przy finansowaniu nauki na poziomie ułamka procenta dochodu narodowego polska nauka skazana jest na dalszą, marną wegetację, a światełko w tunelu są w stanie dostrzec już tylko niepoprawni optymiści oraz członkowie władz rządowych.

piątek, 24 grudnia 2010

środa, 22 grudnia 2010

POSIEDZENIE SENATU

Dziś odbyło się ostatnie tegoroczne posiedzenie Senatu. Najwięcej uwagi poświęciliśmy punktowi programu dotyczącego Uczelnianego Systemu Zapewnienia Jakości Kształcenia
w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach (patrz blog z 20.12.2010).
Normalnie w uczelni opracowywanie aktu prawnego odbywa się w ustalonej kolejności, najpierw swe zdanie wypowiadają Rady Wydziału, jako organy kolegialne niższego rzędu, a ostatni głos należy do Senatu. W tym wypadku etap Rad Wydziału został pominięty, nie poddano projektu opracowanego przez Kolegium Dziekańsko-Rektorskie ocenie środowiska akademickiego. Z tego powodu na początku posiedzenia zaproponowałem, by ten punkt usunąć z programu obrad, skierować projekt pod osąd Rad Wydziału i ponownie wprowadzić do programu w styczniu. W podobnym tonie wypowiedzieli się prof. M. Kamiński i prof. A. Sieroń. Niestety, nie zaniechano dyskusji nad tym punktem programu. A jest to niezwykle ważna uchwała Senatu dotycząca jakości procesu dydaktycznego. Pani Rektor stwierdzała kilkakrotnie, że Rady Wydziału będą miały możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii i od nich zależeć będzie sposób dokonywania oceny. To czysta manipulacja, nie ma takiej formalnej możliwości wobec zapisu w Statucie uczelni (paragraf 45), który mówi, że uchwały Senatu są obowiązujące dla rektora, pracowników oraz innych organów uczelni. W ożywionej dyskusji uczestniczyłem, ale wobec niedopuszczalnej manipulacji zgłosiłem votum separatum i w głosowaniu nie brałem udziału.
To pogwałcenie dobrych obyczajów akademickich, czego obawiały się władze pomijając Rady Wydziału?
Przecież samo meritum jest dla wszystkich osób jasne; jest potrzeba dążenia do poprawy jakości kształcenia, ale wypracowanie zasad tego procesu powinno w jakiejś mierze należeć do szeroko rozumianej społeczności akademickiej.
Warto także poinformować o wypowiedzi prof. Kamińskiego, który w trakcie - chwilami gorącej - wymiany zdań apelował o poziom dyskusji adekwatny do powagi najwyższego organu kolegialnego uczelni.
Poza tym warto się także zastanowić, czy na pewno da się pozytywnie wpłynąć na jakość procesu dydaktycznego stosując metody administracyjne. Padło nawet określenie o motywach powstania uchwały w postaci „nagród” i „kar” zaliczając propozycję uchwały do tej drugiej kategorii. Wiara, że można ingerować w procesy społeczne bez wprowadzania pozytywnych zmian funkcjonowania pewnych procesów jest irracjonalna. Chyba, że to tylko działania fasadowe; usłyszeliśmy, że Komisja Akredytacyjna żądała przyjęcia takiego rozwiązania.
Druga kwestia, o której chciałbym napisać słów parę dotyczy likwidacji Zakładu Radiodiagnostyki, Radiologii Zabiegowej i Medycyny Nuklearnej w Centralnym Szpitalu Klinicznym w Katowicach. Z powodu odejścia z pracy dwóch pracowników ta jednostka nie spełnia wymogów stawianych przez NFZ. Rada Społeczna tego szpitala wyraziła zgodę na likwidację jednostki oraz powstanie w jej miejsce… prywatnej firmy. Czyli publicznemu szpitalowi się nie opłaca, a jego miejsce zajmuje prywatny interes. Niestety, Senat wyraził niewielką większością zgodę na ten proceder „dzikiej prywatyzacji”.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Do pracowników Śląskiego Uniwersytetu Medycznego

W czasie najbliższego posiedzenia Senatu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, które odbędzie się dnia 22 grudnia br. planowane jest przyjęcie ważnego dokumentu wpływającego na naszą pracę w uczelni. Tekst pochodzący z programu tego posiedzenia - będąc członkiem Senatu - otrzymałem drogą poczty elektronicznej i prezentuję go poniżej. Uważam, że Senat nie powinien w ogóle zajmować się tą sprawą. Nie wyobrażam sobie bowiem, by Senat mógł przyjąć taką regulację prawną bez zasięgnięcia opinii szeroko rozumianej opinii społeczności akademickiej.
Nic o nas bez nas.

Materiały do pkt IV ppkt 1 porządku obrad Senatu SUM w dniu 22.12.2010 r. - Uczelniany System Zapewnienia Jakości Kształcenia w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach

Materiały do pkt IV ppkt 1 porządku obrad Senatu SUM w dniu 22.12.2010 r. - Protokół z hospitacji zajęć dydaktycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach

piątek, 17 grudnia 2010

HOT NEWS!

IV spotkanie z cyklu „Spory z historią” – „ Górnośląskie uczelnie na celowniku SB” – Gliwice, 17 grudnia 2010

Muzeum w Gliwicach wraz z Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach zaprasza na czwarte spotkanie z cyklu „Spory z historią”, które odbędzie się 17 grudnia 2010 r. o godz. 17.00 w Willi Caro w Gliwicach (ul. Dolnych Wałów 8 a). Gośćmi kolejnego spotkania pt. „ Górnośląskie uczelnie na celowniku SB” będą historycy Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Katowicach: dr Adam Dziuba i dr Mirosław Sikora, którzy uczestniczą w ogólnopolskim projekcie badawczym „Aparat bezpieczeństwa wobec środowisk twórczych i naukowych”. Są autorami wielu artykułów i przyczynków badawczych traktujących o inwigilacji, metodach pracy operacyjnej SB i agenturze w środowiskach Uniwersytetu Śląskiego i Politechniki Śląskiej. Są również redaktorami najnowszej publikacji katowickiego IPN „Myśl na uwięzi. Kontrola operacyjna środowisk akademickich województwa katowickiego przez Służbę Bezpieczeństwa w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Studia i szkice”. Moderatorem dyskusji będzie Bogusław Tracz (OBEP Katowice).

czwartek, 16 grudnia 2010

Jak pieniądze pacjentów zmieniają właściciela

środa, 15 grudnia 2010

Z prac Sejmu

Andrzej Kossuth
Warszawa 09.11.2010 r.
ul. Gen. Władysława Sikorskiego 32/10
40-282 Katowice



WYSŁUCHANIE PUBLICZNE W RAMACH PRAC
nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz o zmianie niektórych innych ustaw




Panie Przewodniczący, Panie i Panowie Posłowie, Szanowni Państwo.



Pod pretekstem usprawnienia zarządzania różne ośrodki polityczne w tym Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego starają się ograniczyć zasady demokratycznego wyłaniania organów jednoosobowych i kolegialnych. Procedowana nowela ustawy nie jest wolna od tej tendencji. Wpisuje się w działania u ułatwiające prywatyzacje uczelni publicznych.

Świadczy o tym np. art. 60 ust. 2 umożliwiający zastąpienie senatu uczelni publicznej przez inny organ kolegialny. Celowość powoływania „innego” organu kolegialnego nie jest jasna, skoro zgodnie z ust. 3 obowiązują go przepisy dotyczące senatu. Można przypuszczać, że inny ma być właśnie sposób wyłaniania tego organu, czyli nie będzie to organ przedstawicielski, gdyż wtedy nie byłoby logicznego uzasadnienia jego tworzenia.

Podobnie skutkuje wprowadzenie możliwości trybu konkursowego wyłonienia organów jednoosobowych w uczelniach publicznych art. 72 ust. 1, art. 75 ust. 1 art. 76 ust. 1.

Nowela ustawy dotycząca wyboru członków Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie jest wolna od tej wady. Mimo że art. 45 ust, 1 stanowi, że „Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego, jest wybieralnym organem przedstawicielskim nauki i szkolnictwa wyższego", w art. 46 ust 1 p. 1, 2, 3 przeczy deklarowanej uprzednio zasadzie przedstawicielstwa.

Środowiska: akademickie, Polskiej Akademii Nauk i Instytutów Badawczych zostały tu pominięte, a wyboru dokonują wąskie grona korporacyjne KRASPu, Prezydium Polskiej Akademii Nauk i Rada Główna Instytutów Badawczych.

Jest to następny krok do ograniczania podstawowej zasady demokracji, którą jest powszechność wyborów i posiadanie swoich przedstawicieli w organach opiniotwórczych.
Rada Główna staje się, więc fasadowym organem Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Konferencji Rektorów, Prezydium Polskiej Akademii Nauk i Rady Głównej Instytutów Badawczych. - nie przedstawicielskim

Zawarte w projekcie potraktowanie środowiska akademickiego i naukowego rozmija się z jego aspiracjami w zakresie samorządności i zasadami tworzenia społeczeństwa obywatelskiego.

Wyłanianie członków Rady „z nadania” wąskich gremiów spowoduje z prawdopodobieństwem bliskim pewności, że przedstawiciele doktorów, najliczniejszej grupy nauczycieli akademickich, pracowników PAN i Instytutów Badawczych, nie będą mieli reprezentacji na szczeblu krajowym. Byłoby to zjawisko groźne w naszych trzech silnie zhierarchizowanych środowiskach.

Alternatywą dla błędnych zapisów dotyczących Rady Głównej, mogłoby być pozostawienie obecnej Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego bez zmian w zakresie jej kompetencji i wyłaniania, natomiast powołanie odrębnej Rady Nauki przy Prezydencie RP, jako organu doradczego dla Prezydenta RP oraz Rządu RP. Taką Radę Nauki mogliby tworzyć przedstawiciele uczelni, PAN, Instytutów Badawczych a także ważnych dla kraju instytucji gospodarczych.

Wnoszę o odrzucenie zmian w całości artykułów: 45 i 46

W moim wystąpieniu nie uwzględniłem innych uchybień w rządowym projekcie Ustawy Prawo o Szkolnictwie Wyższym. Mając na względzie, że projekt nie był poprzedzony przyjęciem strategii rozwoju Szkolnictwa Wyższego, wnoszę o jego odrzucenie, a także o odrzucenie Ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

wtorek, 14 grudnia 2010

 


Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego zatwierdziła wyniki konkursów ogłoszonych w ramach programów Index Plus, Ideas Plus oraz Iuventus Plus.

Wykazy projektów rekomendowanych do finansowania znajdują się na stronie MNiSW.


W piątek, 10 grudnia 2010 r. uczeni i biznesmeni spotkają się na giełdzie.

Kiedy polski naukowiec zadebiutuje ze swoim wynalazkiem na giełdzie? O tym, że komercjalizacja wyników badań to droga do naukowego i biznesowego sukcesu przekonywać będą podczas piątkowej konferencji w gmachu Giełdy Papierów Wartościowych autorytety w dziedzinie nauki, ekonomii, gospodarki i rynku pracy.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zaprezentuje podręcznik dla naukowców âKomercjalizacja B+R dla praktykówâ.

Rocznie wszystkie polskie uczelnie na sprzedaży efektów swoich prac badawczo-rozwojowych zarabiają około 100 milionów dolarów â to mniej niż przychód tylko jednego amerykańskiego uniwersytetu! University od Columbia w 2009 r. dzięki efektom prac swoich zespołów naukowych uzyskał aż 143 miliony dolarów. A brytyjskie uczelnie na swoich badaniach i odkryciach uzyskują nierzadko więcej niż roczne nakłady polskiego państwa na badania i rozwój.

- Komercjalizacja badań naukowych to dla uczonego ogromna satysfakcja, efekt jego wysiłków przekuwa się na przydatne w codziennym życiu rozwiązania produkcyjne â mówi minister nauki prof. Barbara Kudrycka. â Ale to także droga do zwiększania nakładów na kolejne badania naukowe. W Polsce udział pozabudżetowych środków w finansowaniu badań wciąż jest znikomy, komercjalizacja sprawa że nauka może zarabiać na rzecz rozwoju nauki.

Konferencja rozpocznie się o godz. 10.00 w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych. O swoich doświadczeniach w komercjalizacji badań opowiedzą firmy, które z sukcesem podjęły się współpracy z uczelniami i instytutami naukowymi. Zaplanowano też warsztaty dla naukowców, podczas których dowiedzą się jak sprawniej patentować i sprzedawać efekty prac badawczych.

Serdecznie zapraszamy do udziału w konferencji.

 

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Zarządzenie Jej Magnificencji Prof. dr hab. n. med. E. Małeckiej-Tendery

niedziela, 12 grudnia 2010

Wieści z Wrocławia

Przeciąganie wyjaśnienia sprawy plagiatu szkodzi

sobota, 11 grudnia 2010

Pracodawca i pracownicy

Problem relacji na linii władze – pracownicy od „zawsze” wzbudzał emocje. Od obu stron oczekujemy uczciwości, poszanowania drugiej strony, przestrzegania prawa. Ale władza zawsze ma pewną przewagę nad pracownikiem, w końcu to pracodawca go zatrudnia, a nie odwrotnie. Pracodawca ma szereg instrumentów, które może wykorzystać wobec podwładnego poczynając od nagród, a na karach kończąc. Światły przedstawiciel władzy ostrożnie korzysta z tych prerogatyw, nagradza za rzeczywiste zasługi, karze sprawiedliwie.

Dlaczego piszę o tych, zdawałoby się oczywistych sprawach? Bezpośrednią przyczyną były uwagi, jakie usłyszałem niedawno od kilku członków mojej Rady Wydziału. Uważali oni, że nie powinienem w czasie spotkania z Panią Rektor zadawać pytania dotyczącego wynagradzania premiowego (patrz blog z 26 listopada). Przypomnę, chciałem uzyskać informację ile osób otrzymuje premie z funduszu znajdującego się w gestii Pani Rektor. Nie pytałem o wysokość nagród ani tym bardziej o nazwiska osób. Moi rozmówcy stoją na stanowisku, że „nie uchodzi” pytać o takie rzeczy, że to sprawa marginalna. Nie mogę zgodzić się z takim poglądem, w moim przekonaniu każda kwestia może być poruszona pod warunkiem, że dotyczy spraw uczelni. Nie do zaakceptowania jest sytuacja, gdy ukrywa się przed opinią publiczną fakty dotyczące np. podziału środków finansowych na wynagrodzenia. To są nasze wspólne pieniądze i uchylanie się od odpowiedzi jest niedopuszczalne.
Boleję, że przynajmniej niektórzy pracownicy uczelni prezentują taki pogląd, jestem przekonany, że jest on odosobniony i w przyszłości władze naszej uczelni będą traktowały pracowników jak partnerów, a nie jak natrętów. Szanując godność funkcji w uczelni np. dziekana lub rektora, pozbędziemy się relacji przypominających raczej stosunki pańszczyźniane niż zasady obowiązujące w uniwersytecie.

piątek, 10 grudnia 2010

List studenta 6. roku WL Zabrze

Szanowny Panie Profesorze,

Piszę do Pana z powodu sytuacji jaka zaistniała w Śląskim Uniwersytecie Medycznym na Wydziale Opieki Zdrowotnej kierunek Fizjoterapia oraz z powodu planowanych zmian w ustawie dotyczącej zniesienia Lekarskiego Egzaminu Państwowego.

Chcę zwrócić uwagę na zasady rekrutacji studentów na w/w wydziale w tym roku.
Otóż studenci po zakończeniu 3 letnich studiów licencjackich dowiedzieli się o kolejnej zmianie sposobu rekrutacji na studia II stopnia. Nowością było przyjęcie średniej ocen z okresu studiów licencjackich jako główne kryterium kwalifikacji na listę studentów studiów II stopnia.

Jakie były skutki takiej decyzji, otóż spora część dotychczasowych studentów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego po prostu się nie dostała na studia II stopnia w naszej uczelni. Z łatwością znalazły się na listach osoby studiujące dotychczas w prywatnych szkołach niekoniecznie mających wiele wspólnego z medycyną. Moim zdaniem jest to „PODCINANIE SKRZYDEŁ” własnym studentom. Większość znalazła miejsca na AWF-ie lub innych uczelniach. Znam osobiście bardzo zaangażowanych studentów, którzy teraz studiują na innych uczelniach i mówią, że teraz przynajmniej są poważnie traktowani (np. plan zajęć znają wcześniej niż koniec września). Takie niby błahe sprawy, ale wpływają na jakość studiów i wizerunek SUM wśród studentów.

Odnośnie zmiany jaka ma nastąpić w sprawie Lekarskiego Egzaminu Państwowego. Całe studia powtarza się, że egzaminy są testowe i uczmy się pisać testy, ponieważ LEP będzie testowy. Studentom będącym na ostatnim roku zmienia się zasady gry „pod koniec meczu”.
Osobiście nie dbałem bardzo o średnią, bo oprócz stypendiów nie wnosiła ogromnych korzyści. Zniesienie LEP-u to krok wstecz, pole do nadużyć i na pewno taka decyzja nie poprawi jakości absolwentów uniwersytetów medycznych.

Z wyrazami szacunku
student
WL Zabrze 6 rok

środa, 8 grudnia 2010

Wiadomości z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego


Szanowni Państwo,
zachęcamy do zapoznania się z najnowszymi informacjami z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego:

1. Nowa Rada Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

pośród ponad 400 zgłoszeń wyłonieni zostali członkowie Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Rada składa się z 30 reprezentantów środowisk naukowych, społeczno-gospodarczych i finansowych oraz z przedstawicieli ministrów.
Zapraszamy do zapoznania się składem Rady.
Pierwsze posiedzenie nowej Rady odbędzie się 20 grudnia 2010 r. w siedzibie MNiSW.

2. Nabór wniosków o przyznanie Nagród Ministra.

Tylko do 15 grudnia 2010 r. trwa nabór wniosków o przyznanie Nagród Ministra za wybitne osiągnięcia naukowe lub naukowo-techniczne, które wręczone zostaną w 2011 r. w ramach VI edycji Nagród. Informacje o podmiotach uprawnionych do zgłaszania kandydatów oraz inne ważne informacje znajdują się na stronie MNiSW.

3. Rok 2011 Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie.

3 grudnia 2010 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2011 Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie â jednej z najznakomitszych uczonych w historii nauki polskiej, pierwszej w historii kobiety dwukrotnie uhonorowanej Nagrodą Nobla w dwóch różnych dziedzinach naukowych - w dziedzinie fizyki oraz chemii. W roku 2011 przypada setna rocznica przyznania Marii Skłodowskiej-Curie drugiej Nagrody Nobla, doskonale wpisująca się w obchody Międzynarodowego Roku Chemii ustanowionego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.

4. Nabór kandydatów na członków Komitetu Polityki Naukowej.

Do 10 grudnia 2010 r. trwa nabór kandydatów na członków Komitetu Polityki Naukowej.
Rekrutacja odbywa się na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 17 września 2010 r. w sprawie sposobu i trybu wyłaniania kandydatów na członków Komitetu Polityki Naukowej oraz sposobu powoływania tych członków (Dz. U. Nr 178, poz. 1198).
Pełny tekst ogłoszenia zamieszczony jest w serwisie BIP MNiSW.

5. Wirtualna Biblioteka Nauki.

Chcielibyśmy również zaprosić Państwa do korzystania z Wirtualnej Biblioteki Nauki, która umożliwia wszystkim polskim naukowcom korzystanie z najbardziej prestiżowych i wartościowych naukowych publikacji. Nowe narzędzie badawcze stanowi zarówno istotne wsparcie w pracach badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych we wszystkich dziedzinach wiedzy i specjalnościach naukowych w Polsce, jak również ważną pomoc dla doktorantów i studentów przygotowujących prace dyplomowe.
Zachęcamy do odwiedzenia strony Wirtualnej Biblioteki Nauki.

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Ważne rozporządzenie Jej Magnificencji Prof. dr hab. n. med. E. Małeckiej-Tendery z dnia 29.11.2010

Zarządzenie Nr 123/2010 Rektora Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach

sobota, 4 grudnia 2010

O pracy w szpitalu

Na wizycie porannej jeden z pacjentów na widok profesora ze zdumieniem stwierdził: „To pan, panie profesorze, to pan jeszcze żyje?!” Profesor wcale się nie zmieszał, zwyczajnie dalej prowadził wizytę, a pacjent skonfundowany i zmieszany coś tam bąknął przepraszająco.

Innym razem na pytanie profesora skierowane do pacjenta: Czy pan pali? Padła odpowiedź: „Nie, dziękuję, nie zapalę!”

Na korytarzu pewnego śląskiego szpitala do ordynatora prowadzącego rozmowę z osobą trzecią podbiega lekarz z oddziału mówiąc: „Panie ordynatorze, mamy poważny problem z chorym X, trwa reanimacja…”. A ordynator spokojnie odpowiada: „Kolego czy nie widzi pan, że jestem zajęty?” I jak gdyby nigdy nic kontynuuje rozmowę. PS. Ten lekarz nie jest już ordynatorem…

W dyżurce pielęgniarskiej, po wizycie profesorskiej, profesor i kilku lekarzy omawiają niektóre przypadki. Nagle profesor zwraca się do jednego z lekarzy: „Nie jest dobrze, gdy lekarz chodzi w połatanych spodnich”. Ten nie wie przez chwilę o co chodzi, dopiero profesor pokazuje mu łatkę na jego spodniach…

W czasie dyżuru pielęgniarka wzywa lekarza do pacjenta. Była 2 w nocy. Chora miała epizod niedokrwienia mózgu wobec czego lekarz, internista natychmiast zadzwonił do lekarza-neurloga. Pani doktor neurolog, nim wysłuchała informacji o zgłaszanym problemie, zapytała: „Czy wie pan która jest godzina?” Padła błyskawiczna odpowiedź „Druga w nocy, a pani i ja jesteśmy w pracy i proszę o natychmiastową konsultację chorej”. Szpital to nie wczasy, niektórym mylą się te miejsca…

Myślący lekarz potrafi docenić walory dobrej pielęgniarki. W różnych sytuacjach pomoc doświadczonej pielęgniarki jest niezastąpiona i to nie tylko początkującym lekarzom, ale także tym z wieloletnim stażem. Pamiętam jak w czasie przyjmowania pacjentów w ramach tzw. ostrego dyżuru dyżurującym pielęgniarkom zdarzało się podpowiadać lekarzowi: …doktorze, jeszcze ssak, podajmy może więcej bicarbonatu, może opaski na kończyny dolne pomogą…
Jak wiadomo, w czasie zaopatrywania chorego w stanie zagrożenia życia decyduje czas, szybkość i trafność decyzji są najważniejsze. Poza tym istotny jest także opanowanie i spokój lekarza, a wsparcie mądrej pielęgniarki zawsze pomaga.

Niektórzy lekarze nie lubią pacjentów i najchętniej trzymają się od nich z daleka. Inni, dokładnie przeciwnie, znakomicie nawiązują z każdym kontakt. A chorzy to znakomicie i błyskawicznie wyczuwają, fałsz i udawane zainteresowanie nie dają się ukrywać. Zresztą ta umiejętność dotyczy także kontaktu z personelem pomocniczym np. z pielęgniarką, technikiem rtg lub EKG czy salową. Dobry lekarz to ten, który w lot z każdym się potrafi porozumieć.

piątek, 3 grudnia 2010

Newsletter Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego

Do 10 grudnia br. trwa nabór kandydatów na członków Komitetu Polityki Naukowej

Rekrutacja odbywa się na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 17 września 2010 r. w sprawie sposobu i trybu wyłaniania kandydatów na członków Komitetu Polityki Naukowej oraz sposobu powoływania tych członków (Dz. U. Nr 178, poz. 1198).

Pełny tekst ogłoszenia zamieszczony jest na stronie www.bip.nauka.gov.pl.


60 mln na współpracę naukowców z biznesem

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłasza dwa konkursy na rozwój kwalifikacji kadr naukowych w zakresie komercjalizacji badań i przybliżenie nauki go gospodarki.

MNiSW przeznacza 60 mln złotych (po 30 mln na każdy konkurs) na szkolenie pracowników szkół wyższych, instytutów badawczych, instytutów naukowych PAN oraz pracowników jednostek tworzących konsorcja naukowe w zakresie nawiązywania współpracy z przedstawicielami świata biznesu w celu transferu nowych technologii oraz zastosowania wyników prac naukowych w sektorze przemysłu.

Środki finansowe będą przekazane w pierwszym konkursie na realizację projektów obejmujących m.in. upowszechnianie informacji o znaczeniu badań naukowych i prac rozwojowych dla gospodarki oraz organizację szkoleń dotyczących komercjalizacji wyników badań naukowych i prac rozwojowych dla gospodarki. W konkursie drugim finansowanie można uzyskać na m.in. kursy, szkolenia, warsztaty, staże, studia podyplomowe w zakresie zarządzania projektami badawczymi, podniesienie umiejętności pracowników B+R w zakresie zarządzania badaniami i pracami rozwojowymi, komercjalizacji rezultatów prac badawczych oraz zarządzania instytucjami transferu technologii.

O dofinansowanie projektu mogą ubiegać się publiczne i niepubliczne szkoły wyższe, instytuty naukowe Polskiej Akademii Nauk i instytuty badawcze (w rozumieniu art. 2 pkt 9 ust. c ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o zasadach finansowania nauki) oraz konsorcja naukowe (w rozumieniu art. 2 pkt. 12 ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o zasadach finansowania nauki).

Konkursy są realizowane w ramach Działania 4.2 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Nabór wniosków trwa od 24 listopada do 30 grudnia 2010 r.

Szczegóły konkursów:


Chcielibyśmy również zachęcić Państwa do korzystania z Wirtualnej Biblioteki Nauki (WBN), która umożliwia wszystkim polskim naukowcom korzystanie z najbardziej prestiżowych i wartościowych publikacji naukowych. WBN stanowi zarówno istotne wsparcie w pracach badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych we wszystkich dziedzinach wiedzy i specjalnościach naukowych w Polsce, jak również ważną pomoc dla doktorantów i studentów przygotowujących prace dyplomowe. Zachęcamy do odwiedzenia strony Wirtualnej Biblioteki Nauki.

środa, 1 grudnia 2010

Podsumowanie listopada

Listopad został zdominowany przez wydarzenia w ostatnim tygodniu miesiąca. Najpierw ogromne zainteresowanie wzbudził tekst o funduszu premiowym sięgającym niemal kwoty jednego miliona złotych rocznie, a później uwaga Czytelników bloga skupiła się na sprawozdaniach z posiedzeń Senatu i Rady Wydziału w Zabrzu. Od wydarzeń związanych przetargiem na usługi firmy od PR-u nie było w naszej (czy ona naprawdę jeszcze jest nasza?) uczelni nie było takiej eksplozji zainteresowania blogiem. Ponad dwa tysiące wejść w tygodniu i ponad 50 komentarzy stanowią tego namacalny dowód. Niemniej, jak prawie zawsze w ostatnich latach w uczelni, te wydarzenia nie napawają optymizmem. Kryzys świata akademickiego jest widoczny gołym okiem, dominacja siły władzy nad siłą argumentów jest porażająca. Pycha, lekceważenie każdego człowieka o odmiennych poglądach, manipulacja zamiast dialogu to tylko niektóre i zaiste łagodne definicje postaw przedstawicieli władz uczelni.
Wy, maluczcy, wy naiwni ideowcy, wy ludzie wierzący w misję uczelni bądźcie pewni, że i tak brutalna siła będzie górą. Ten przekaz był aż nadto czytelny.
Ta sytuacja przypomina mi to tekst z początku roku gdy zastanawiałem się nad sensem dalszego prowadzenia bloga. Wówczas Czytelnicy w licznych komentarzach wykazali mi, iż warto kontynuować to dzieło, że nie wszyscy są skłonni do wchodzenia w nurt niekoniecznie właściwych interesów, a ideowość, prawda i inne wyśmiewane pojęcia są bliskie bardzo wielu z nas.
Informuję zatem, że do Sulejówka się nie wybieram.

Na koniec miesiąca wróciła „nieśmiertelna” sprawa Rektora R. Andrzejaka. Kolegium Elektorów nie odwołało go z piastowanej godności.

Idea akademickości sięgnęła bruku…