O Niezależnym Zrzeszeniu Studentów

Zapraszam do lektury książki o Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w naszej Uczelni w latach 1980-81. To był niezwykle dynamiczny okres polskie...

czwartek, 27 czerwca 2024

O etyce

Zasady etyki lekarskiej to podstawa naszego zawodu. To fundament, opoka, bez której nie ma mowy o utrzymaniu jakości opieki lekarskiej. Niestety, znanych jest wiele przykładów gdy w imię fałszywie rozumianej solidarności zawodowej lekarze utrudniali ukaranie innych lekarzy, którzy ewidentnie sprzeniewierzyli się zasadom etycznym. Dziś stawiam pytanie czy studenci medycyny i stomatologii powinni być objęci tymi samymi krteriami co lekarze? Piszę o tym nie bez kozery bo w czasie egzaminu na wydziale stomatologii doszło do próby oszustwa i egzamin został unieważniony. De facto cały rok został ukarany za nieuczciwość pojedynczych osób. Jaka powinna być kara po starannym ustaleniu faktów? W mojej ocenie taka osoba (lub osoby) powinna być relegowana ze studiów w trybie natychmiastowym. I nie ma znaczenia, że to był ostatni egzamin w czasie studiów. Nie ma miejsca dla oszustów w gronie lekarzy, a student prezentujący taką postawę najpewniej nie będzie przestrzegał elementarnych zasad etycznych w pracy zawodowej. Tu powinny zapaść czytelne, jednoznaczne decyzje władz uczelni. To ma być jasny sygnał dla innych chętnych do tego rodzaju oszustwa, że kara będzie surowa i nieuchronna.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Można tylko pomarzyć. Władze uczelni od lat nie są zainteresowane prawdziwą (nie na papierze, czy slajdach) jakością kształcenia. Zapis o bezwzględnym relegowaniu ze studiów za próbę oszustwa powinien znaleźć się w regulaminie już dawno i powinien być egzekwowany w oczywistych sytuacjach. Ale niestety wszyscy wiemy, że tak się nie stanie.
Przykre jest też to, że sami studenci nie są zainteresowani jakością kształcenia i nie widzą problemu w tym, że ich koledzy nieuczciwie ukończą naszą uczelnie. Nie widzą problemu w tym, że być może kiedyś będą z nimi musieli pracować w przysłowiowej jednej dyżurce (czasami jako podwładni).