sobota, 29 sierpnia 2020
Poranna migawka
Dziś rano w czasie zakupów spotkałem znajomą profesor z naszej uczelni. Zamieniliśmy parę słów dotyczących bieżących wydarzeń z życia SUM. Okazało się, że moja rozmówczyni nie wiedziała o pewnych niedawnych decyzjach podejmowanych w uczelni ale miała z kolei wiedzę o innych sprawach mi nieznanych.
To dobitnie pokazuje jak fatalnym pomysłem była likwidacja Rad Wydziału. To "od zawsze" było forum dyskusyjne, miejsce spotkań pracowników uczelni, wymiany poglądów. Dziś nie ma takich spotkań i za chwilę nie będziemy się w ogóle znali. Nie chodzi tylko o same informacje, wiele z nich przecież można znaleźć na stronie internetowej uczelni. Rzecz tkwi w braku prawdziwych kontaktów interpersonalnych. Bez nich daleko nie zajdziemy.
A pandemia z całą warstwą, nazwijmy to ogólnie "globalnej medialnej paniki" (poza Szwecją) i przeniesienia realnego życia do świata wirtualnego tylko dopełniła ten fatalny trend. Uczymy zdalnie, zdalnie prowadzimy egzaminy (!), zdalnie uzyskujemy stopnie naukowe. Efekty tej zgubnej polityki (nie negując oczywiście potrzeby prowadzenia pewnych działań zapobiegawczych) zobaczymy w przyszłości. To będzie prawdziwy wymiar epidemii, mierzony np. brakami w elementarnym wykształceniu przyszłych lekarzy co będzie miało jak najbardziej wymierny efekt zdrowotny.
Jak ma prawidłowo funkcjonować uniwersytet gdy każdy będzie zamknięty we własnej jednostce?
Jak nawiązywać współpracę naukową?
Jak kształcić dobrych lekarzy?
To dobitnie pokazuje jak fatalnym pomysłem była likwidacja Rad Wydziału. To "od zawsze" było forum dyskusyjne, miejsce spotkań pracowników uczelni, wymiany poglądów. Dziś nie ma takich spotkań i za chwilę nie będziemy się w ogóle znali. Nie chodzi tylko o same informacje, wiele z nich przecież można znaleźć na stronie internetowej uczelni. Rzecz tkwi w braku prawdziwych kontaktów interpersonalnych. Bez nich daleko nie zajdziemy.
A pandemia z całą warstwą, nazwijmy to ogólnie "globalnej medialnej paniki" (poza Szwecją) i przeniesienia realnego życia do świata wirtualnego tylko dopełniła ten fatalny trend. Uczymy zdalnie, zdalnie prowadzimy egzaminy (!), zdalnie uzyskujemy stopnie naukowe. Efekty tej zgubnej polityki (nie negując oczywiście potrzeby prowadzenia pewnych działań zapobiegawczych) zobaczymy w przyszłości. To będzie prawdziwy wymiar epidemii, mierzony np. brakami w elementarnym wykształceniu przyszłych lekarzy co będzie miało jak najbardziej wymierny efekt zdrowotny.
Jak ma prawidłowo funkcjonować uniwersytet gdy każdy będzie zamknięty we własnej jednostce?
Jak nawiązywać współpracę naukową?
Jak kształcić dobrych lekarzy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz