O Niezależnym Zrzeszeniu Studentów

Zapraszam do lektury książki o Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w naszej Uczelni w latach 1980-81. To był niezwykle dynamiczny okres polskie...

sobota, 10 sierpnia 2019

Diagnoza Czytelnika, pesymistyczna ale niestety prawdziwa

Anonimowy pisze...
Jak widać 30 lat "wolności" skutecznie spacyfikowało polskie uniwersytety. Takich efektów (braku dyskusji, patologi i tumiwisizmu) nie miała nawet komuna. Dlaczego wolny rynek nie doprowadził do rozwoju uczelni?

Z pewnością nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale brak rozliczenia z poprzednią epoką, której klony radośnie powstały na uczelniach, bum edukacyjny (liczy się ilość a nie jakość) i notoryczne niedofinansowanie są jednymi z wielu przyczyn obecnego marazmu i braku dyskusji. Ci, którzy chcieli i mogli dyskutować już dawno opuścili mury uniwersytetów często ze względu na środowisko, które dyskutantów "prześladuje".

Przez 30 lat uczelnie nigdy nie były istotne w działaniach polityków. Nie był to ważny elektorat i nawet gdyby strajkowały to nie uzyskałyby popracia społecznego. Już na początku transformacji Prof. Balcerowicz stwierdził, że lepiej technologie kupić niż tworzyć własne. W efekcie nie mamy własnych elit, nie mamy własnych produktów, nie mamy własnej nauki i kultury. Wszystko przyjmujemy z "cudownego" Zachodu ponieważ jest lepsze, nowocześniejsze. Możemy składać nowoczesne samochody ale tworzyć je od postaw - to już zbyt wysoki poziom jak na polskie warunki. Dyskusja nie istnieje a nieliczne fora internetowe służą "wylewaniu żalów". Czy to jest jeszcze niezależne państwo? Czy państwo, które nie tworzy elit jest w stanie się obronić przed ekonomiczną eksploatacją naszych zasobów? Takie Rzeczypospolitej stanie jakie młodzieży chowanie!

9 sierpnia 2019 16:25 Usuń

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szanowny Panie Profesorze,

darzę Pana dużym szacunkiem, nie mniej jednak część pańskiego wpisu z dnia 9 sierpnia uznaję za dziecinną, a mianowicie

„My, pracownicy naukowo-dydaktyczni jesteśmy jak dzieci we mgle, nie mamy pojęcia jak będzie funkcjonowała uczelnia od nowego roku akademickiego.
I marne jest pocieszenie, że podobnie dzieje się w innych uczelniach.
Brak informacji, brak dyskusji w mojej ocenie czytelnie pokazują, że polskie szkoły wyższe już tylko z nazwy można uznać za Uniwersytety...”

Państwo jako pracownicy naukowo-dydaktycznie jesteście najlepiej wykształconą w naszym kraju grupą zawodową, jednakże to pociąga za sobą również pewne obowiązki.

Ustawa „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce” została uchwalona 20 lipca 2018, a ustawa „Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce” została uchwalona 3 lipca 2018 .
Przez ponad rok czasu każdy nauczyciel akademicki (bez wyjątków) powinien znać te dwie ustawy na pamięć.

I od razu pierwsze pytanie – czy Pan Profesor przeczytał te dwa najważniejsze w nauce akty prawne?

Stwierdzenie, że pracownicy naukowo dydaktyczni są jak dzieci we mgle budzi moje obawy co do przyszłości szkolnictwa wyższego w Polsce i pozostawię to bez komentarza…

Trudno oczekiwać, że dyskusja będzie podana na tacy czy to przez władze rektorskie czy dziekańskie. Rady Wydziału są likwidowane od 1 października 2019, ale przecież to ciało uczelnianie spotykało się od czasu uchwalenia ustawy co najmniej kilkukrotnie.

I drugie pytanie – co Państwo tam robiliście, że nawet nie wiecie o konkursie na uczelnie badawcze?

Wychodzi na to, że minister Gowin faktycznie miał rację likwidując ten organ uczelniany.

Jest też inna dużo bardziej smutna możliwość braku dyskusji, a mianowicie – strach. Strach o utratę funkcji kierowniczej, być może pracy. Zważywszy, że nauczyciele akademiccy to najlepiej wykształcona grupa zawodowa i problemu ze znalezieniem pracy jej członkowie mieć nie powinni, to przyczynę owego strachu można wytłumaczyć jedynie koniunkturalizmem i wygodnictwem. Jeżeli koniunkturalizm, który obserwujemy obecnie na uczelniach będzie się utrzymywał, to faktycznie nie ma szans na jakiekolwiek wartościowe zmiany, ale zaznaczę stanowczo, że zasłanianie się niedofinansowaniem nauki nie usprawiedliwia w żadnym wypadku koniunkturalizmu.

Wracając do konkursu „Inicjatywa doskonałości - uczelnie badawcze", poniżej zamieszczam listę uczelni, która spełniła wymogi uczestnictwa w pierwszym etapie konkursu
a) Uczelnie techniczne – Politechnika Gdańska, Politechnika Łódzka, Politechnika Śląska, Politechnika Warszawska, Politechnika Wrocławska, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie
b) Uniwersytety – Uniwersytet Gdański, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet Śląski, Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Wrocławski
c) Uniwersytety Medyczne - Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Uniwersytet Medyczny w Białymstoku, Uniwersytet Medyczny w Łodzi i Gdański Uniwersytet MEydcnzy
d) Pozostałe uczelnie – Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie i Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.

W drugim etapie konkursu zostanie wyłonionych 10 uczelni badawczych.

Co jest nagrodą w tym konkursie?

10 uczelni uzyska w latach 2020-2026 zwiększoną subwencję ( w wysokości 10% subwencji z 2019roku).

I kolejne pytanie – cóż takiego się stało, że SUM nie spełnił wymogów konkursu?

Na to pytanie powinny odpowiedzieć władze dziekańskie na ostatniej w tym roku akademickim władze uczelni, jak i Prorektor a w przypadku wydziału w Zabrzu aż dwóch prorektorów – prof. Szczepański (prorektor ds. nauki) i dr hab. Damian Czyżewski (prorektor ds. klinicznych).

Jednocześnie przypominam wszystkim czytelnikom, że jednym z głównych powodów dla których nie ma dyskusji jest – brak dyskutujących….

Łączę wyrazy szacunku,
Absolwent

absolwent.sum pisze...

Szanowny Panie Profesorze,

kolejną kwestią jaką należy poruszyć są zmiany organizacyjne/strukturalne, a przynajmniej możliwość takowych zmian w uczelniach wyższych. Ustawa „Prawo o szkolnictwie wyższym” daje uczelniom całkowitą swobodę w ustaleniu liczby wydziałów, nie ingerując w to w żaden sposób.

Zadałem sobie trud sprawdzenia jak z tą kwestią poradziły sobie uniwersytety medyczne w Polsce, a w głównej mierze senaty tych uczelni.

Poniżej przedstawiam moją analizę – liczba wydziałów przed Ustawą 2.0 i po 1 października 2019 roku

1. Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - https://bip.umed.wroc.pl//artykul/38/13/statut-uniwersytetu
*dotychczas 5 wydziałów – od 1 października 2019 wydziałów będzie 3
2. Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie - https://www.pum.edu.pl/administracja/dzial-organizacyjno-prawny/statut
*dotychczas 4 wydziały – od 1 października 2019 wydziałów będzie 3
3. Warszawski Uniwersytet Medyczny - https://www.wum.edu.pl/dokumenty/statut-wum
*dotychczas 6 wydziałów – od 1 października 2019 wydziałów będzie 5
4. Uniwersytet Medyczny w Łodzi - http://szkoladoktorska.umed.pl/pliki/Statut-Uniwersytetu-Medycznego-w-%C5%81odzi-z-dnia-27_06_2019.pdf
*dotychczas 5 wydziałów – od 1 października 2019 wydziałów będzie 3



5. Uniwersytet im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu - https://www.ump.edu.pl/uniwersytet/statut
*dotychczas 4 wydziały – od 1 października 2019 wydziałów będzie 4
6. Gdański Uniwersytet Medyczny - https://gumed.edu.pl/2418.html
*dotychczas 4 wydziały – od 1 października 2019 wydziałów będzie 4
7. Uniwersytet Medyczny w Białymstoku - https://bip.umb.edu.pl//artykul/49/29/statut-uniwersytetu-medycznego-w-bialymstoku
*dotychczas 3 wydziały – od 1 października 2019 wydziałów będzie 3
8. Uniwersytet Medyczny w Lublinie https://www.umlub.pl/uczelnia/informacje/komunikaty/art,8394,komunikat-jm-rektora-ws-uchwalenia-nowego-statutu-um.html
*dotychczas 4 wydziały – od 1 października 2019 wydziałów będzie 4

Jak Państwo mogą zauważyć połowa uczelni zmniejszyła liczbę wydziałów – Wrocław, Szczecin, Warszawa i Łódź, a połowa pozostawiła bez zmian – Poznań, Gdańsk, Białystok, Lublin.

Jak na tle uniwersytetów medycznych wypada SUM?

https://sum.edu.pl/uczelnia/wiadomosci-z-zycia-uczelni/10007-statut-slaskiego-uniwersytetu-medycznego-w-katowicach-uchwalony
* dotychczas 5 wydziałów – od 1 października 2019 wydziałów będzie 5

SUM nie zdecydował się na zmniejszenie liczby wydziałów, w rezultacie będąc jedyną uczelnią (oprócz WUM) z 5 wydziałami.

Tutaj należy postawić kilka pytań

1. Czy zasadnym jest tak duża liczba wydziałów?
2. Czy z punktu widzenia finansów uczelni (pieniędzy przecież ponoć nie ma – ani słychu o budowie szpitala klinicznego w Zabrzu) uzasadnione jest utrzymywanie tylu stanowisk kierowniczych?
3. Jaki koszt ponosi SUM na wynagrodzenia dla tak dużej liczby dziekanów i prodziekanów?

Pozwolę sobie zasugerować adresatów tych pytań. Otóż proszę Państwa w mojej ocenie są to członkowie Senackiej Komisji Budżetu i Finansów, w składzie

Prof. Zbigniew Gąsior (WLK)
Prof. Damian Kusz (WLK)
Prof. Janusz Gumprecht (WLZ)
Prof. Krystyna Trzepietowka-Stępień (WFzOML)
Dr hab. Tomasz Francuz (WLK)
Dr hab. Monika Adaczyk-Sowa (WLZ)
Dr hab. Teresa Kokot (WZP)

Łączę wyrazy szacunku,
Absolwent