O Niezależnym Zrzeszeniu Studentów

Zapraszam do lektury książki o Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w naszej Uczelni w latach 1980-81. To był niezwykle dynamiczny okres polskie...

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Jeszcze o rankingu naukowym

Niedawno prezentowałem informacje dotyczące nauki ocenianej pod względem liczby oraz jakości publikacji w światowym piśmiennictwie naukowym (28 marzec). W moim przekonaniu decydujące kryterium powinna stanowić jakość prac naukowych, a tę najlepiej odzwierciedla liczba cytacji. Gdy wartość odpowiadająca cytacjom dla całej szkoły wyższej wynosi 1,0 oznacza iż jest ona równa średniej światowej. Wszystkie uczelnie ze wskaźnikiem <1,0 są poniżej średniej światowej, a te z wartością >1,0 są lepsze niż światowi średniacy. Zatem spójrzmy na liczbę takich uczelni w Europie.

Najpierw skupmy się na szkołach z naszej części kontynentu, podaję liczbę uczelni, które znalazły się w rankingu, liczbę tych spośród nich, które przekroczyły graniczną wartość 1,0 oraz odsetek:
  • Estonia 2/1/50%
  • Słowenia 6/3/50%
  • Węgry 8/2/25%
  • Czechy 17/4/23,5%
  • Litwa 5/1/20%
  • Rosja 38/3/8%
  • Polska 50/3/6%
  • Rumunia 18/1/5,5%
  • Ukraina 9/0
  • Chorwacja 8/0
  • Słowacja 6/0
  • Bułgaria 5/0
  • Białoruś 2/0

Spójrzmy na wyniki niektórych naszych sąsiadów:
  • Niemcy 124/120/97%
  • Dania 19/19/100%
By jednak otrzymać bardziej obiektywny obraz popatrzmy na dane krajów o poziomie cywilizacyjnym bardziej zbliżonym do Polski:
  • Hiszpania 135/101/75%
  • Portugalia 29/9/31%
  • Turcja 60/7/12%
No cóż, trudno o optymizm, droga przed nami daleka. Z zapaści w polskiej nauce nie da się wyjść natychmiast, to długi i skomplikowany proces. Tylko czy naprawdę komukolwiek na tym jeszcze zależy?

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

i to jest naprawdę przykre, że nie widac światełka w tunelu. Wystarczy spojrzeć na dorobek "naukowy" wielu profesorów, jak to jest możliwe, że mozna zostać profesorem nie mając cytacji i posiadając pare punktów IF?

Anonimowy pisze...

Oto polska nauka właśnie. Są tacy, co nie skalali się żadną publikacją z IF, nie napisali żadnej monografii, nawet nie mają właściwej specjalizacji w danej dziedzinie medycyny, ale dostają profesorskie wynagrodzenie, dodatki służbowe i rządzą duszami innych. Tak może być tylko w Polsce.sky

Anonimowy pisze...

A po co komuś ma zależeć ? czy szefowi zależy na tym, aby rozwijać zespół badawczy i motywować swoich pracowników ? bardzo wątpliwe, raczej odwrotnie, zrobi wszystko, aby ich zdemotywawać i odwócić uwagę od rozwoju naukowego.

Anonimowy pisze...

Gdzie można znaleźć opis metodyki badań?