wtorek, 12 października 2010

Wolność słowa we Wrocławiu

12.10.2010.
Stanowisko Kolegium Rektorsko-Dziekańskiego AM we Wrocławiu

przyjęte na posiedzeniu 11.X.2010 roku

Kolegium Rektorsko-Dziekańskie Akademii Medycznej im. Piastów Śląskich we Wrocławiu uważa, że naruszono powagę najważniejszej uroczystości uczelnianej tj. Inauguracji Roku Akademickiego 4.X.2010 r. poprzez zachowanie niegodne zawodu nauczyciela akademickiego dr hab. Jerzego Heimratha. Wyrażamy przekonanie, że w przyszłości tego typu zachowania nie będą miały miejsca, a osoba, która dopuściła się takiego zachowania wyciągnie właściwe wnioski. Przedwczesnym jest dokonywanie ostatecznych ocen dotyczących przedmiotu niewłaściwego zachowania J. Heimratha, albowiem w tym zakresie sprawa została skierowana do rozpoznania przez Rzecznika Dyscyplinarnego.

7 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jesteśmy bardzo ciekawi czy to samo kolegium skieruje do rzecznika dyscyplinarnego AM sprawy rektora dr Andrzejaka i dziekan dr hab. Juchniewicz za postepowanie niegodne nauczycieli akademickich, które doprowadziło do zawieszenia uprawnien wydziału lekarskiego i zdeprecjonowania wizerunku Uczelni...

Anonimowy pisze...

To skandal, plagiator wespół z krętaczami i skazanym z prawomocnym wyrokiem prubują unieszkodliwiść niepokornego docenta !!!

Anonimowy pisze...

A mi ta sytuacja przypomina historię ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Przed wyborami rektorskimi ówczesna (i niestety obecna) Pani rektor prof. Małecka-Tendera sięgnęła do podobnego haniebnego chwytu i oskarżyła profesora Pluskiewicz kierując przeciw niemu zarzuty dyscyplinarne. Nie chodziło jak można było przypuszczać o rzeczywiste przewinienia, ale o "obrzucenie" błotem swego kontrakandydata w nadchodzących wyborach. I udało się, wybory zostały wygrane. A że komisja dyscyplinarna już po wyborach oddaliła zarzuty... kogo to obchodzi? Polska, nikczemny model tzw. UNIWERSYTECKOŚCI!
PS. jest takie powiedzenie, sprawiedliwość nierychliwa, ale sprawiedliwa...

Anonimowy pisze...

zgadzam się z poprzednikiem, nigdzie nie spotkałam takich " uniwersyteckich " zasad moralnych.
Patrząc się na obecną władzę i jej nieudolność !!!!!!!!!zabieganie o swoje ...poczucie bezkarności .wstydzę się swojej uczelni ,jestem jej absolwentem..już tu nie pracuję.Nigdy więcej..Pani K...

Anonimowy pisze...

Zarówno we Wrocławiu jak i u nas władze uczelni powinny być dawno zdjęte przez nadzorujące Ministerstwo za łamanie prawa, jego falandyzację oraz nie przestrzeganie przepisów przez siebie ustanawianych tj. stawianie się ponad obowiązującym prawem. Nepotyzm i pycha oraz bezkarność władz i niegospodarność opisywaną również na tym blogu, doprowadziła również naszą uczelnię na skraj przepaści. Do Ministerstwa napływają uzasadnione skargi wielu pracowników. Władze niezmiennie tłumaczą, że pochodzą z wyborów, a rozrabia tylko grupka pracowników-oszołomów. Więc pytam czy studenci, to też oszołomy? A kandydaci na studia też są oszołomami? Pytanie zasadne również u nas: co się jeszcze musi wydarzyć, aby nadzorujące uczelnię ministerstwo zareagowało? Przecież to jego ustawowy obowiązek. Czy też trzeba wystosować list do Premiera tego kraju?

Anonimowy pisze...

Z tego co kojarze to w sprawie SUM list do premiera został wystosowany już nie raz, przykład- Związki Zawodowe w Szpitalu w Ochojcu, pracownicy z Okulistyki na Ceglanej i co?????? I nic......

Anonimowy pisze...

Ale przecież na Ceglanej jest bardzo dobrze,tylko dlaczego wszyscy wszyscy mają dość rządów Pana Jorga i Pani dyrektor Jolanty S.