Historia związków zawodowych jest długa, geneza ich powstania wiąże się z konfliktami na linii właściciel (lub zarządzający daną instytucją) – pracownicy. W ciągu dziesięcioleci związki ewoluowały, a ich oblicze i praktyka funkcjonowania są odmienne w różnych punktach globu. Mimo postępu cywilizacyjnego nigdzie z życia społecznego nie zniknęły związki zawodowe. Zastanawiając się nad rolą organizacji związkowej warto odwołać się do opinii znawców; tam, gdzie pracodawca potrafi wypracować właściwe relacje z pracownikami, szanuje ich i godziwie wynagradza, związki albo wcale nie istnieją lub odgrywają rolę marginalną. Nie jest łatwo osiągnąć stan wzajemnego zaufania, kluczowa jest postawa właściciela lub osoby stojącej na czele danej instytucji, niemniej ważne jest także by pracownicy potrafili odpowiednio docenić swego szefa. Życie ciągle przynosi niespodzianki, konflikt jest wpisany w naszą codzienność, a kultura organizmu społecznego jest wówczas poddawana ocenie. Tam, gdzie pracownik jest tylko podwładnym mającym posłusznie realizować polecenia lidera jest naturalny obszar dla działania związku zawodowego.
Te uwagi formułuję po wczorajszym spotkaniu nowego zarządu NSZZ „Solidarność” SUM. Nie będę pisał o poruszanych sprawach (informacje o pracy związku można znaleźć na stronie internetowej), ale nie sposób nie skonstatować, że ta organizacja odgrywa w naszej uczelni bardzo ważną rolę. To jedyna znana mi struktura, która stanowi przeciwwagę dla działań władz uczelni. I choć liczba członków związku nie jest zbyt duża to z całkowitą pewnością można stwierdzić, iż szerokie kręgi pracowników w uczelni właśnie w „Solidarności” upatrują swego obrońcy, mediatora i rzecznika.
To smutne i zdumiewające, że 30 lat od powstania związku „Solidarność” pamiętnej jesieni 1980 roku, nadal w naszym życiu społecznym przeważa atmosfera konfliktu, a słowa kompromis, wzajemny szacunek, dialog to pojęcia tak rzadko spotykane…
Pomoc dla Ukrainy
To jest też moja wojna
Stowarzyszenie Pokolenie ING Bank Śląski: 46 1050 1214 1000 0023 2833 5191
Witajcie!! Zapraszam wszystkich na fb Pokolenia. Będziemy dokładnie informować o wszystkich przedsięwzięciach. Proszę o pilne wpłaty bo na granicy w Krościenku dramat i z samego rana trzeba kupić pampersy, soczki dla dzieci itp. Równocześnie prośba o dokładne czytanie naszych komunikatów na fb bo nie możemy się rozjeżdżać w działaniu. Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządzaniem kryzysowym wojewody i pogranicznikami. Wiemy co jest potrzebne. Dzisiaj bus od nas był po ukraińskiej stronie, mamy grubo ponad setkę wolontariuszy, jutro zaczniemy uruchamiać punkty w 15 miastach. Musimy działać sensownie i rozważnie żeby pomagać, a nie po to żeby mieć satysfakcję. Poniżej tekst z fb.Wracamy!! Od dawna nie uruchamialiśmy fb, ale Putin i jego agresja na Ukrainę zmusza nas do działania. Dlatego wracamy, bo to też jest nasza wojna. Ukraina krwawi, Ukraina walczy. Prezydent Zeleński przejdzie do historii jako bohater. Na naszych oczach zmienia się cały współczesny świat. Musimy sobie uświadomić, że tam giną ludzie, którzy walczą też o nasze bezpieczeństwo. Tę wojnę musimy wygrać, wszyscy razem, dla nas, naszych dzieci, wnuków i w imię zwykłej przyzwoitości. Dlatego bardzo proszę wszystkich o pomoc. Ogłaszamy zbiórkę, która pójdzie w dwóch kierunkach- pomoc dla armii ukraińskiej czyli kamizelki kuloodporne, hełmy i wszystko co służy do obrony, a nie jest bronią i nade wszystko na zestawy medyczne dla żołnierzy. Jeżeli ktoś chce dawać pieniądze na broń, to postaram się jutro podać właściwe konto, ale my się tym nie zajmujemy. Drugi kierunek to pomoc humanitarna dla uchodźców i ludności cywilnej na Ukrainie. W tym momencie mamy zamówienia od konkretnych ludzi na ponad 500 kamizelek i hełmów- to są już kwoty milionowe. Po kilka razy dziennie będę się starał dawać wpisy i informować o naszych działaniach. Precz z komuną.
czwartek, 11 marca 2010
Jaka jest rola związku zawodowego?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
W chwili obecnej rola ZZ Solidarność jest bardzo ważna. To jest jedyna siła mogąca w sposób jawny, nie anonimowo obnażać krzywdzące antypracownicze posunięcia naszych władz, mobbing, niegospodarność i kłamstwa pani Kuraszewskiej. Żadna komisja tego nie zrobi ze strachu. To tam wpływają prośby poszkodowanych osób i związek może zdobyć więcej materiałów, których władze wolą nie ujawniać i pokazać je światu. Widać to na stronie internetowej.Gratulacje dla zarządu, w którym zasiadają odważni i godni zaufania. Zyczę odwagi do dalszej walki ze złem w naszej uczelni. Aż do skutku.
Piszę to na blogu p.Profesora, bo nie jestem członkiem. A ten adres jest bardzo poczytny.
Związek Solidarność ma swoją stronę , ale nie jest prowadzona w formie blogu. Istnieje możliwość przesłania swojego stanowiska na adres e-mailowy z zaznaczeniem o umieszczeniu go na stronie. TO NIE JEST STRONA ZAREZERWOWANA TYLKO DLA ZWIĄZKOWCÓW !!. Przecież bronimy praw pracowniczych nie tylko w sprawach indywidualnych ale wydaje nam się ,że w obronie całej społeczności uniwersyteckiej.
Analizując dzienną ilość wejść staje sie ona coraz bardziej poczytna z czego bardzo się cieszymy.Aleksandra Kochańska
TAK związek zawodowy "solidarność" SUM jest jedyną siłą mogącą pokonać antypracownicze działania władz, rozmijanie się z prawdą i prawem. Pojedyńczo władze wykończyć mogą każdego, nawet najsilniejszego profesora. Na ostatniej radzie wydziału w Katowicach mieliśmy przykład instrumentalnego traktowania profesora przez władzę.Najwyższy czas aby samodzielni pracownicy nauki przeciwstawili się temu.
Może warto rozwinąć, zasygnalizowany w trzeciej wypowiedzi, temat wydarzeń na Radzie Wydziału w Katowicach
Prześlij komentarz