Początek roku był rzeczywiście świąteczny i Czytelnicy byli myślami raczej bliżej wakacji niż pracy. Liczba wejść była umiarkowana, ale w kolejnych dniach i tygodniach wszystko wróciło do normy obserwowanej w roku ubiegłym. Kilka tematów szczególnie zainteresowało Czytelników.
Najwięcej komentarzy wpłynęło do tekstu „Sens bloga” (13 stycznia), a uzasadnienie potrzeby dalszego prowadzenia bloga przedstawione przez komentujących było bardzo przekonujące. Jest zastanawiające, że nadal, w kraju o braku (? - patrz tekst z 29) cenzury prewencyjnej, jest takie zapotrzebowanie na wolne, niczym nieskrępowane słowo. Z tym tekstem korespondował tekst z 8 stycznia „Pesymizm, optymizm, realizm”, który komentowało 8 osób.
Nauka nadal dla wielu z nas jest ważna o czym świadczą liczne głosy (9) w reakcji na tekst „Katastrofa naukowa…” z 25 stycznia. Nauka to obszar bardzo wrażliwy na wszelkie działania restrykcyjne, wolność prowadzenia badań (w granicach obowiązującego prawa) to podstawowy warunek powodzenia w tej mierze. Dlatego choć z uznaniem należy przyjąć próby zmian podjęte w czasie styczniowego posiedzenia Senatu (patrz blog z 28), to można zdać pytanie: jak można było dopuścić do takiego regresu, przecież negatywne zjawiska nie zaczęły się w ostatnim czasie i są pochodną wielu czynników narastających przez długi czas?
Potrzebujemy rzeczywistych, konstruktywnych działań, żadne zaklęcia, apele i markowane ruchy nie pomogą. A „materia” jest skomplikowana, nauka jest wrażliwa na wszelkie ograniczenia i nadmiar regulacji.
I na koniec ciągle ciągnie się sprawa Prof. Dzielickiego, prezentowane dokumenty (20), niestosowna interpretacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego przez Dziekana Wydziału Prof. W. Króla (22) oraz zaskakująca, trudna do zrozumienia decyzja o odwołaniu programu telewizyjnego (29) świadczą, że konflikt nie został zakończony. Trudno jest pojąć jak jest możliwe, że nie da się uzyskać społecznie korzystnego rozwiązania, a Profesor nie robi tego co umie najlepiej – operować chorych w klinice, którą sam stworzył.
Pomoc dla Ukrainy
To jest też moja wojna
Stowarzyszenie Pokolenie ING Bank Śląski: 46 1050 1214 1000 0023 2833 5191
Witajcie!! Zapraszam wszystkich na fb Pokolenia. Będziemy dokładnie informować o wszystkich przedsięwzięciach. Proszę o pilne wpłaty bo na granicy w Krościenku dramat i z samego rana trzeba kupić pampersy, soczki dla dzieci itp. Równocześnie prośba o dokładne czytanie naszych komunikatów na fb bo nie możemy się rozjeżdżać w działaniu. Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządzaniem kryzysowym wojewody i pogranicznikami. Wiemy co jest potrzebne. Dzisiaj bus od nas był po ukraińskiej stronie, mamy grubo ponad setkę wolontariuszy, jutro zaczniemy uruchamiać punkty w 15 miastach. Musimy działać sensownie i rozważnie żeby pomagać, a nie po to żeby mieć satysfakcję. Poniżej tekst z fb.Wracamy!! Od dawna nie uruchamialiśmy fb, ale Putin i jego agresja na Ukrainę zmusza nas do działania. Dlatego wracamy, bo to też jest nasza wojna. Ukraina krwawi, Ukraina walczy. Prezydent Zeleński przejdzie do historii jako bohater. Na naszych oczach zmienia się cały współczesny świat. Musimy sobie uświadomić, że tam giną ludzie, którzy walczą też o nasze bezpieczeństwo. Tę wojnę musimy wygrać, wszyscy razem, dla nas, naszych dzieci, wnuków i w imię zwykłej przyzwoitości. Dlatego bardzo proszę wszystkich o pomoc. Ogłaszamy zbiórkę, która pójdzie w dwóch kierunkach- pomoc dla armii ukraińskiej czyli kamizelki kuloodporne, hełmy i wszystko co służy do obrony, a nie jest bronią i nade wszystko na zestawy medyczne dla żołnierzy. Jeżeli ktoś chce dawać pieniądze na broń, to postaram się jutro podać właściwe konto, ale my się tym nie zajmujemy. Drugi kierunek to pomoc humanitarna dla uchodźców i ludności cywilnej na Ukrainie. W tym momencie mamy zamówienia od konkretnych ludzi na ponad 500 kamizelek i hełmów- to są już kwoty milionowe. Po kilka razy dziennie będę się starał dawać wpisy i informować o naszych działaniach. Precz z komuną.
poniedziałek, 1 lutego 2010
Podsumowanie stycznia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
...jak to możliwe? Bardzo proszę by na to pytanie odpowiedzieli wszyscy Ci, którzy mają prawo, a może już nawet obowiązek odwołania pani rektor, pana Drybańskiego.. itp
Prześlij komentarz