Obiecuję, że to ostatni tekst dotyczący ostatniego posiedzenia Senatu SUM tj. z dnia 28 stycznia br. Tym razem moje stanowisko było zgodne ze stanowiskiem większości, choć w dyskusji zgłaszałem pewne wątpliwości i uwagi. Przedmiotem dyskusji było wprowadzenie systemu oceny pracowników pod kątem jakości dydaktyki. System taki istniał dotąd w formie „papierowej” (choć pytani w minionych latach przeze mnie studenci raczej mieli o nim blade pojęcie), a teraz ma być oparty na zasadzie wysyłania danych drogą elektroniczną. Z pewnością jest to postęp, ale parę spraw budzi wątpliwości.
Ocena ma być dokonywana na końcu semestru; uważam, że należy oceniać każdego prowadzącego bezpośrednio po zajęciach. Nie bardzo wierzę w możliwość rzetelnej oceny po paru miesiącach.
Przedstawiciel studentów podniósł potrzebę stworzenia odpowiednich zabezpieczeń by nikt nie mógł ingerować w nadesłane oceny.
System ma być na razie wprowadzany „próbnie”, ale okres proponowany okres 2 lat wydaje się zbyt długi. Aby wprowadzona kontrola jakości nauczania mogła rzeczywiście promować najlepszych dydaktyków trzeba wprowadzić także jakieś formy nagrody dla najlepszych i kary dla tych, którzy niezbyt się przejmują zajęciami.
Mimo tych zastrzeżeń należy się cieszyć, że idziemy w dobrym kierunku by poprawić poziom dydaktyki w naszej uczelni.
poniedziałek, 9 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz