poniedziałek, 23 lutego 2009

Niedawno odbyło się posiedzenie Rady Bibliotecznej, w którym uczestniczyłem jako przedstawiciel Wydziału Lekarskiego w Zabrzu. Sądzę, że nasza wiedza dotycząca pracy biblioteki jest zbyt mała. Dyrektor Jerzy Dyrda przedstawił nam szereg zagadnień związanych z funkcjonowaniem biblioteki; byliśmy pod wrażeniem ogromu pracy jaką wykonują nasi bibliotekarze. Ich praca jest jednym z filarów uczelni, nie sposób prowadzić pracę naukową bez biblioteki. Dzięki wszechstronnym działaniom podejmowanym w ostatnich latach mamy nie tylko dostęp do ogólnoświatowych baz danych, ale stworzoną (i na bieżąco aktualizowaną) przez naszych bibliotekarzy bazę cytowań połączoną z „Bibliografią publikacji pracowników SUM”. Mało kto wie, że jest to jedyne tego typu rozwiązanie w skali kraju, nie tylko wśród bibliotek medycznych. Trzeba także pamiętać, że bibliotekę naszej uczelni tworzą cztery jednostki: Biblioteka Główna w Katowicach oraz jej oddziały w Zabrzu (z czytelnią w Rokitnicy), Sosnowcu i Ligocie. Takie zrozumiałe rozczłonkowanie zwiększa kosztochłonność i stwarza problemy z obsadzeniem personalnym, gdyż biblioteki – w przeciwieństwie do jednostek administracyjnych – są czynne do godzin wieczornych oraz w soboty. Dyrektor przedstawił także ambitne plany na przyszłość. Biblioteka Główna zostanie przeniesiona do budynku po Rektoracie na ul. Warszawską, co powinno znacznie poprawić warunki pracy. Na koniec spotkania dowiedzieliśmy się, że dyrektor wkrótce przechodzi na emeryturę. Co gorsza, także zastępca dyrektora za parę miesięcy przechodzi na emeryturę. Kto zatem będzie kontynuował dzieło? Jak zapewnić spokojną ciągłość realizowanych zadań? Na moje pytanie, czy znany jest następca dyrektora lub czy został rozpisany konkurs na to stanowisko, nie uzyskałem odpowiedzi. Rada Biblioteczna jest organem opiniodawczym Rektora uczelni. Czy nie powinna zostać zapoznana z planami władz w tym zakresie?

0 komentarze: