O Niezależnym Zrzeszeniu Studentów

Zapraszam do lektury książki o Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w naszej Uczelni w latach 1980-81. To był niezwykle dynamiczny okres polskie...

środa, 3 grudnia 2008

OCENZUROWANO
Chcesz zobaczyć usunięty tekst? Kliknij link poniżej:

http://www.solidarnosc-sum.ovh.org/files/pismo podwyzki 2008.pdf

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

To co dzieje się w sferze wynagrodzeń pracowników akademickich jest typowym przykładem niesprawiedliwości i dyskryminacji płacowej, która od wielu lat ma miejsce na naszej uczelni. Określenie skandal chyba najlepiej opisuje tą sytuację. Wąska grupa osób czerpie od lat ogromne korzyści finansowe kosztem innych pracowników. I to wszystko pod osłoną etosu uczelni wyższej. Wyrażamy swój sprzeciw wobec tej sytuacji i popieramy działanie ZNP. Od dawna zwracamy uwagę na porażające nieprawidłowości w kwestii płac. Po serii niewielkich podwyżek II połowie tego roku, z niewiadomych przyczyn pod koniec tego roku pensje wielu pracowników akademickich uległy negle zmniejszenu, w porównaniu do wcześniejszych miesięcy. Pomyłka ? świadomie działanie w celu upokorzenia pracownika ? czy samowola działu płac ? odnosimy wrazenie, że decyzje płacowe często podejmowane są w sposób dowolny, na zasadzie sympatii i antypati, co doprowadziło do sytuacji w której pracownicy z tymi samymi kwalifikacjami i stazem pracy mają dramatycznie różne wynagrodzenia. Od lat wskazujemy na dyskryminacje pracowników akademickich w poównaniu do administracji. Jestesmy traktowani w sposób wysoce niesprawiedliwy i upokarzjący. Przykładem w/w działań jest ustalenie maksymalnej stawki stypendium doktoranckiego w br - 1500 zł (100% uposazenei asystenta) oraz minimalnej stawki z tabeli płac ministerstwa dla niesamodzielnych pracowników akademickich. Obecnie doszło do absurdalnej sytuacji, w której doktorant na studiach doktoranckich SUM z dodatkiem mieszkaniowo-socjalnych około 500 zł dostaje łącznie wiecej niż pracownik naukowo-dydaktyczny (około 2000 zł netto)! Jesteśmy jedyną uczelnią w kraju, być może i na świecie, w której doktorant ma uposażenie większe niż pracownik etatowy. Wyrażamy po raz kolejny sprzeciw wobec tak absurdalnej sytuacji. Popieramy w pełni działania związków i mamy nadzieję, że ministerstwo nauki dokona kontroli systemu płac na ŚUM, z podjęciem odpowiednich działań naprawczych zmierzających do poprawy obecnej sytuacji płacowej.

Anonimowy pisze...

SUM posiada wystarczające środki na wynagrodzenia pracowników akademickich, brak jest tylko dobrej woli. Pieniądze podatnika z ministerstwa, ogromne wpływy z czesnego ze studiów zaocznych (jedne z najwyższych w tej części Europy), milionowe fundusze na badania. To wszystko służy wybranej grupie osób tylko dlatego, że ma ona władzę i nie pozwala na godne życie innych grup pracowniczych. Dodatkowe koszty pochłania rozbudowana administracja, żyjąca z ciężkiej i odpowiedzialnej pracy nauczycieli akademickich, przyznająca sobie wosokie premie za nic. Dlaczego sprawozdanie finansowe SUM za rok 2008 zostało utajnione ?