czwartek, 11 listopada 2010

O PATRIOTYZMIE SŁÓW KILKA

Przed rokiem z okazji Święta Niepodległości 11-go listopada pisałem o tym święcie. Mijający rok być może w specjalny sposób skłania do zastanowienia się, jakie znaczenie mają w ogóle święta państwowe, czy słowa „patriotyzm”, „ojczyzna”, „naród” nadal mają jakieś szczególne znaczenie, czy też są to raczej pojęcia historyczne zastąpione przez bardziej współczesne określenia, jak np.: „europejskość”, „tolerancja”, „współpraca”. Jesteśmy bombardowani informacjami z różnych stron; dla niektórych surogatem patriotyzmu jest sukces jednostki, a Polska, jako niezależny byt państwowy to pojęcie raczej abstrakcyjne. Inni, wręcz przeciwnie, swoje miejsce tu, w tym kraju, widzą tylko, jako cząstka narodu w służbie sprawy o wymiarze ogólnym.
A jak Pani, Pan sądzi, jak dziś należy zdefiniować słowo „patriotyzm” lub „patriota”?

Ps.: Przed rokiem na pytanie skierowane do mnie przez pewną starszą panią, co robią mój syn i żona 11 listopada odpowiedziałem: odrabiają lekcje, i usłyszałem odpowiedź - powiedzonko sprzed wojny: „11 listopada lekcji odrabiać nie wypada”. Może to jest trafna wykładnia stosunku tego święta i patriotyzmu w ogóle?

9 komentarze:

Portier pisze...

Może jest tak, że my za dużo dziś od Ojczyzny oczekujemy i zbyt łatwo się na nią obrażamy? Może bezwiednie przenosimy złego szefa, ograniczonego urzędnika, bezsensowny przepis na swoje zdanie o kraju a priori? Może to jakim jeździmy samochodem albo jakie są nasze zarobki zbyt łatwo decyduje o zaangażowaniu naszego patriotyzmu?

Może...

Zamiast po prostu uśmiechnąć się do kogoś, komuś pomóc, coś dobrego zrobić dla innych...

Tak się dziś buduje Polskę, którą można prawdziwie kochać i szanować. Chyba żadne pokolenie przed nami nie miało tego zadania tak ułatwionego.

Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

tak...patrioci i uczciwi naukowcy bedą się latami karmić wzniosłymi ideałami i umrą w biedzie, a nieuczciwi karierowicze, cwaniacy i kombinatorzy będą opływać w luksusach. Dlatego niestety nie uważam, aby ten dzień był powodem do chwały naszego kraju.

Możemy się uśmiechać i nadstawiać policzki dla psychopatycznych charakterów, tylko że oni będą coraz bardziej bezwzględni. Takich dobro niestety nigdy nie zmienia, chociaż próbować należy. Każdy z nas może coś o tym sam powiedzieć.

Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak "Portier', ale są też inni, którzy dla władzy i pieniędzy zniszczą każdego.

Anonimowy pisze...

" Patriotami inaczej " można nazwać np. tych, którzy - według słów jednego z czytelników na tym blogu - handlowali węglem w ACS. Jeżeli jest to prawda to cały ten patriotyzm opiera się tylko na tym kto potrafi bardziej kombinować i dawać sobie radę. Wy lekarze zapracowujcie się na dyżurach, róbcie specjalizacje, stopnie naukowe, a niektórym wystarczy tylko łeb na karku i układy. Jednostka medyczna uczelni państwowej i węgiel - Jeżeli jest to prawda (oby nie) to unikalne połączenie w skali świata. Poprzednik ma rację, często za hasłami nauki kryje się po prostu robienie pieniedzy, przez tych, którzy nie tracą czasu na publikacje, naukę i inne takie.

Anonimowy pisze...

ACS i węgiel = prawda. Proszę zapytać naszej władzy...pełna akceptacja

Anonimowy pisze...

Jeżeli tak rzeczywiście było to nadaje się na artykuł w gazecie, chociaż handel przez NZOZ można traktować jako gospodarność i radzenie sobie, szczególnie na śląsku. Domyślam się, że w statucie NZOZ nie było zapisu o handlu naszym dobrem energetycznym :). Pół biedy jeżeli zyskała na tym uczelnia i studenci, gorzej jeżeli dorobiły się tylko pojedyncze osoby, ktore teraz jeżdzą super autami.

Anonimowy pisze...

sprawą węglową zajmuje się Policja: wydział przestępstw Gospodarczych. To nie tajemnica. Wegla nie było ? były tylko faktury.
Trzeba czekać na wynik śledztwa.

Anonimowy pisze...

Naprawdę sprawa jest w toku ? jakoś nie mogę uwierzyć, przecież nikt nigdy nie poniósł za nic zasłużnej kary. A jeżeli to prawda co napisali poprzednicy (oby nie), to ktoś teraz pławi się w luksusach, a naukowiec z głową nabitą nauką nie może wyżywić rodziny. Oto anty-patriotyzm w wydaniu tych, którzy wiedzą jak się ustawić w zyciu, ty piszesz publikacje z IF, a inni omijają prawo.

Anonimowy pisze...

Pojęcie patriotyzmu wiąże się ze stanem ducha, jego bogactwem i nie ma nic wspólnego z grubością posiadanego portfela.Patriotyzm to ukochanie własnej Ojczyzny, kultywowanie tradycji, odwaga wypowiedzi w sprawach kluczowych dla Ojczyzny, obrona Jej interesów i społeczności, która jest Jej podmiotem. Patriotyzm to godne zachowanie, umiłowanie prawdy, szacunek do człowieka, do Jego rozumu, a rozum to umiejętność odróżnienia prawdy od manipulacji, umiejętność kreowania prawdziwych wartości od źle pojętej tolerancji.
Patriotyzm to zdolność wychowywania swoich dzieci w prawdzie, w miłosci do własnej Ojczyzny, w szacunku do drugiego człowieka z poszanowaniem tradycji. Czy tak pojęty patriotyzm coś daje? Tak - dumę z tego, że jest się wolnym, świadomym człowiekiem,który nie pozwoli manipulować sobą za żadne pieniadze, który ma odwagę bronić swoich ideałów za każdą cenę.
,, pierwsze słowa szatana do rodu ludzkiego brzmiały - dlaczego? ''
A. Mickiewicz - Zdania i uwagi.
Danuta Jarosz

Anonimowy pisze...

Ci którzy bronili swoich ideałów na tej uczelni niestety ponieśli tego konsekwencje zawodowe i osobiste. Czy naprawdę warto ??? Każdy niech odpowie sobie sam, jednak beton