niedziela, 10 marca 2024

Czy cywilizacja europejska chyli się ku upadkowi?

Tę być może nieco bulwersującą tezę stawiam po rozmowie z pewnym profesorem polskiej uczelni medycznej. Był on jednym z wnioskodawców międzynarodowej grupy badaczy aplikujących a duży grant naukowy. Wniosek upadł bo nie zachowano tzw. parytetu płci i w zespole było za mało kobiet. Proszę się chwilę zastanowić, jedyną przesłanką odmowy dla uzyskania finansowania był argument niemający żadnego naukowego uzasadnienia. Jeśli tak wygląda współczesna europejska cywilizacja biada nam. Zamiast rozwoju mamy prymat absurdalnych zasad, bezsensownych i szkodliwych mrzonek snutych przez "liderów" naszej cywilizacji. Rozejrzyjmy się wokół, wojna u bram Europy a na europejskich salonach królują jałowe, nic nie wnoszące dyskusje. Potężne Cesarstwo Rzymskie pokonały germańskie hordy. A jak wiadomo, historia lubi się powtarzać..

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Widzę to podobnie. Odnoszę wrażenie, że w Europejczykach uruchomił się gen samozagłady. Zaczęło się konsumpcjonizmem, który doprowadził do kryzysu demograficznego, braku rąk do pracy i w konsekwencji do bezrefleksyjnego otwarcia na migrantów. Obecnie w obliczu realnego zagrożenia ze wschodu, święci triumfy zielone szaleństwo, łącznie z pomysłami ekologicznej europejskiej armii. Działania takie nie wzmacniają potencjału Europy, a zagrożenia militarne są przecież bardzo realne i groźne, bo kształtowane przez nieprzewidywalnego jedynowładcę ze wschodu. Zadajmy pytanie: osoby forsujące takie pomysły są głupcami bezmyślnymi, czy może głupcami umyślnymi? Sytuację należy oceniać jako bardzo poważną, tym bardziej, że w środkach masowego przekazu na ogół nie mówi się ludziom wszystkiego, a jedynie to, co powinni usłyszeć. Przecież wielu osobom, pomimo zajęcia Krymu w 2014 roku, wydawało się, że do ataku Rosji na Ukrainę nie dojdzie i że jest to tylko takie gadanie… Zejdźmy na ziemię, przestańmy myśleć jak dzieci w przedszkolu. Możemy zacząć bawić się w zielone idee i szklane domy, ale w stosownym (bezpiecznym) czasie. Zainteresowanym polecam książkę prof. W. Roszkowskiego pt. „Bunt Barbarzyńców”.