O Niezależnym Zrzeszeniu Studentów

Zapraszam do lektury książki o Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w naszej Uczelni w latach 1980-81. To był niezwykle dynamiczny okres polskie...

czwartek, 7 września 2023

O nauce i pieniądzach

Od dawna przymierzałem się do napisania tekstu dotyczącego zasad pokrywania kosztów publikacji w czasopismach. To jest coraz większy problem ale niż go opiszę chciałbym cofnąć się w czasie. Mój pierwszy artykuł naukowy w piśmie z tzw. Listy Filadelfijskiej ukazał się w 1997 roku w Ultrasound in Medicine and Biology. W kolejnych latach aż do roku bieżącego opublikowałem 125 oryginalnych artykułów naukowych. Lista nazw periodyków, na łamach których się one ukazywały jest długa, zamieszczam ją na moim CV. Początkowo nawet nie pomyślałem, że kwestia kosztów publikowania będzie kiedyś stanowiła problem bo wszystkie znane mi pisma były bezpłatne. Dopiero ostatnie lata przyniosły istotne zmiany w tej materii. Część pism, w których wcześniej publikowałem bezpłatnie wprowadziły cennik za każdą publikację. Dotyczy to także polskich tytułów, np. Endokrynologii Polskiej lub Polskiego Archiwum Medycyny Wewnętrznej. Koszt publikacji sięga nawet kwot oscylujących wokół 10000 zł (po przeliczeniu z Euro, franka szwajcarskiego lub dolara amerykańskiego). Jak w praktyce wygląda kwestia finansowania publikacji? W naszej uczelni można albo wykorzystać środki z projektu statutowego lub jeśli nie ma takiej możliwości to istnieje druga ścieżka aplikowania do Prorektor ds. Nauki o wyrażenie zgody na pokrycie tego kosztu. Do niedawna taka furtka była dość szeroko otwarta choć pismo musiało mieć dobrą pozycję wyrażoną punktacją IF lub Ministerialną. Wiosną br. Senat SUM podjął uchwałę by pokrywać koszt publikacji tylko gdy pismo plasuje się w górnym kwartylu cytacji (Q1). System przy wykorzystaniu grantów badawczych nie uległ zmianie. To zasadnicza zmiana, która znacząco utrudni publikowanie. Sięgnę do mojego dorobku naukowego, wśród wszystkich 125 opublikowanych artykułów naukowych nie ma ani jednego tytułu z grupy Q1. Nawet takie renomowane periodyki jak Bone, Osteoporosis International czy Journal of Bone and Mineral Research mieszczą się w kategorii Q2. Te informacje wskazują jak wysoko postawiono poprzeczkę. Przyczyna takiej decyzji jest prosta: brak wystarczającej ilości środków jakimi dysponuje uczelnia. Niemniej to duży problem, skąd wziąć pieniądze na pokrycie kosztów publikowania? Oczywiście należy najpierw wysyłać manuskrypty do pism bezpłatnych ale ich liczba szybko maleje. Z drugiej strony należy patrzeć na problem szerzej; obciążenie kosztami publikowania zmniejsza ogólne środki na badania naukowe. Nie dość, że polska nauka jest tak beznadziejnie słabo finansowana to koszty publikowania jeszcze bardziej ograniczają nasze możliwości. Biednemu wiatr w oczy wieje...

0 komentarze: