wtorek, 18 sierpnia 2020

Lista Szanghajska

Właśnie opublikowano ranking światowych uczelni wg tzw. Listy Szanghajskiej. Wśród polskich uczelni w pierwszym tysiącu jest osiem polskich uczelni, w tym dwie medyczne: Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz nasza uczelnia. Obie te uczelnie mieszczą się 10-tej setce czyli na miejscach 901-1000.
To na pierwszy rzut oka optymistyczna wiadomość, ale czy na pewno taki wynik należy uznać za adekwatny do naszych aspiracji i oczekiwań? Z pewnością nie, przecież zamykamy TYSIĄC najlepszych uczelni na świecie!

Zaniedbania ciągnące się od 1939 roku poprzez lata panowania systemu komunistycznego do 1989 i brak prawdziwych reform widać aż nadto wyraźnie. Polska, jako kraj aspiruje do czołówki najbardziej rozwiniętych cywilizacyjnie państw świata, a bez nauki na wysokim poziomie taki awans cywilizacyjny nie jest możliwy. Straciliśmy trzy dekady licząc od 1989 roku, finansowanie nauki na poziomie poniżej 0,5% PKB jest doprawdy skandaliczne. A nowa Ustawa o szkolnictwie wyższym zwana Ustawą 2.0 nie pousuwa spraw naprzód, a jej niektóre rozwiązania wydają się wręcz szkodliwe (np. dezintegracja środowiska poprzez likwidację Rad Wydziału, brak demokratycznego systemu wyboru władz uczelni czy nadmierna centralizacja władzy w ręku rektora).
Trudno o optymizm na przyszłość, szczególnie w obliczu prawdopodobnie wieloletniego kryzysu spowodowanego pandemią. Nauka jak się nie mogła "przebić" do najważniejszych zadań państwa tak pozostanie na szarym końcu na liście priorytetów polskich władz.

0 komentarze: