czwartek, 26 czerwca 2014
Z życia akademickiego w Zabrzu
Kilka zdań z dzisiejszego, ostatniego w tym roku akademickim posiedzenia Rady Wydziału w Zabrzu.
Pani dr hab. A. Grzanka relacjonując przebieg wczorajszego posiedzenia Senatu omówiła krótko wystąpienie Pana Prorektora Prof. J. Duławy dotyczące ostatniego rankingu Perspektyw. Pan Profesor zwrócił uwagę na fakt dobrego miejsca, jakie zajmujemy w tym rankingu w części dotyczącej oceny działalności naukowej. To prawda, to koresponduje np. z niezłą oceną wydziału zabrzańskiego, który uzyskał kategorię A. Ale ranking to nie tylko nauka, kształtowanie wizerunku uczelni zależy przede wszystkim od jakości pracy dydaktycznej, sprawności organizacyjnej administracji, bazy dydaktycznej, warunków zamieszkania i wypoczynku studentów w kampusie. Niestety, nie usłyszałem by bazując na wynikach oceny poszczególnych elementów rankingu ktoś chciał podjąć kroki reformatorskie i szukał dróg naprawczych. Wręcz przeciwnie, są głosy ze strony przedstawicieli władz polskich uczelni medycznych by wyłączyć je z rankingu.
To szkodliwe i błędne działania; lepiej nie wiedzieć co o nas myślą inni niż zmieniać rzeczywistość?!
Przykładem braku myślenia o pozycji uczelni w kategoriach szerszych niż tylko nauka i sprowadzanie problemu do apelowania o pisanie wniosków o granty była dzisiejsza dyskusja dotycząca Katedry Farmakologii w Zabrzu. Problem dotyczy dydaktyki i wykroczył już daleko poza mury naszej uczelni. Nie zajmując stanowiska merytorycznego z braku odpowiedniej wiedzy, nie sposób nie zauważyć, że tego typu konflikty są niezwykle szkodliwe dla wizerunku uczelni. Umiejętność szybkiego rozwiązywania podobnych problemów jest bardzo ważna, tak by nieraz drobna sprawa – vide ukaranie całego roku karnym zaliczeniem z biochemii za winę jednego studenta – nie była zarzewiem konfliktu, który odbił się echem w całym kraju.
Każdy z nas, pracowników uczelni, szczególnie pełniących funkcje kierownicze, codzienną pracą kształtuje wizerunek uczelni, a jak wiemy „łyżka dziegciu może zepsuć beczkę miodu”…
Pani dr hab. A. Grzanka relacjonując przebieg wczorajszego posiedzenia Senatu omówiła krótko wystąpienie Pana Prorektora Prof. J. Duławy dotyczące ostatniego rankingu Perspektyw. Pan Profesor zwrócił uwagę na fakt dobrego miejsca, jakie zajmujemy w tym rankingu w części dotyczącej oceny działalności naukowej. To prawda, to koresponduje np. z niezłą oceną wydziału zabrzańskiego, który uzyskał kategorię A. Ale ranking to nie tylko nauka, kształtowanie wizerunku uczelni zależy przede wszystkim od jakości pracy dydaktycznej, sprawności organizacyjnej administracji, bazy dydaktycznej, warunków zamieszkania i wypoczynku studentów w kampusie. Niestety, nie usłyszałem by bazując na wynikach oceny poszczególnych elementów rankingu ktoś chciał podjąć kroki reformatorskie i szukał dróg naprawczych. Wręcz przeciwnie, są głosy ze strony przedstawicieli władz polskich uczelni medycznych by wyłączyć je z rankingu.
To szkodliwe i błędne działania; lepiej nie wiedzieć co o nas myślą inni niż zmieniać rzeczywistość?!
Przykładem braku myślenia o pozycji uczelni w kategoriach szerszych niż tylko nauka i sprowadzanie problemu do apelowania o pisanie wniosków o granty była dzisiejsza dyskusja dotycząca Katedry Farmakologii w Zabrzu. Problem dotyczy dydaktyki i wykroczył już daleko poza mury naszej uczelni. Nie zajmując stanowiska merytorycznego z braku odpowiedniej wiedzy, nie sposób nie zauważyć, że tego typu konflikty są niezwykle szkodliwe dla wizerunku uczelni. Umiejętność szybkiego rozwiązywania podobnych problemów jest bardzo ważna, tak by nieraz drobna sprawa – vide ukaranie całego roku karnym zaliczeniem z biochemii za winę jednego studenta – nie była zarzewiem konfliktu, który odbił się echem w całym kraju.
Każdy z nas, pracowników uczelni, szczególnie pełniących funkcje kierownicze, codzienną pracą kształtuje wizerunek uczelni, a jak wiemy „łyżka dziegciu może zepsuć beczkę miodu”…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
13 komentarze:
O co chodzi z katedrą Farmakologii, ktoś wie dokładniej?
Środowisko juz planuje podwyższenie wymogów do habilitacji. Kolejny przykład hipokryzji niektórych osób, których dorobek jako samodzielnych pracowników nauki jest znacznie mniejszy niż nowych kandydatów do habilitacji.
Nowe zalecenia do habilitacji w naukach o zdrowiu (niezgodne z ustawą o szkolnictiwe wyższym) mają zostać ogłoszone w październiku. Tak, bardzo typowy dla naszego kraju przykład hipokryzji decydentów.
Prof. Okopień z katowickiej farmakologii próbuje gdzieś umieścić swoich doktorów habilitowanych. Ewentualny upadek farmakologii zabrzańskiej prof. Krzemińskiego jest prof. Okopieniowi bardzo na rękę. Ciąg dalszy realizacji koncepcji likwidacji wydziału zabrzańskiego. Zabawne, że tym razem rękami funkcjonariuszy tego Wydziału.
Faktycznie to najprostsze wytłumaczenie. Przy okazji zemsta pogrobowców Tenderów, w tym Kuraszewskiej na Sandokanie. Tyle, że Okopień już ledwie daje sobie radę z zarządzaniem Katedrą i Oddziałem w Ligocie. I w konsekwencji sknoci całą farmakologię w SUM.
Na temat "minimów habilitacyjnych uniwersytetów medycznych" z ironią piszą na forum doktorat-nauka--uczelnia:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,87574,151683879,151683879,minima_habilitacyjne_uniwersytetow_medycznych.html
Studenci wydziału zabrzańskiego czekają z utęskieniem na te zmiany.... sprawa w szczególności dotyczy pani dr KM
Chyba autor wpisu z 29 czerwca 2014 12:57 miał jakiś problem z zaliczeniem.
UWAGA! Ta strona to nie jest miejsce do załatwiania prywatnych problemów i nie jest to miejsce do hejtu.
Kto to jest Sandokan? To jakiś pseudonim?
Sandokan to pseudonim prof. Krzemińskiego, którego zresztą sam czasami używa np. przedstawiając się studentom. Źródła należy szukać w pewnym bardzo starym serialu (można zrobić kwerendę wśród grafik w internecie).
Kuraszewska za dużo mąci wśród samodzielnych (chociaż nie tylko). Ostatnio intryguje na Wydziale Nauk o Zdrowiu, działając przeciwko jego władzom. Są to pozostałości po Tenderowej, która dała jej przyzwolenie na takie działania. Ale czy obecny rektor też dał jej przyzwolenie na wtrącanie się w nie swoje sprawy? Raczej w to wątpię.
Kuraszewska ma wszczęty przewód doktorski na naukach o zdrowiu. Obrona lada moment. Mało prawdopodobne, żeby akurat teraz z nimi walczyła. To jakaś wrzutka. Chyba, że są fakty na poparcie tej tezy.
Ja bym jednak powstrzymal sie od komentarzy typu Okopien to czy tamto bo na razie to robi to na prosbe Dziekana. I to chyba zart ze chce cos umiescic w Zabrzu. Zapewniam ze nikomu by sie nie chcialo uczyc na dwoch wydzialach i nic z tego nie miec a tak sie dzieje. A o opinie o Farmakologii z Katowic najlepuej zapytac studentow i z Katowic i z Zabrza bo rok juz tam trwala farma kliniczna. To tak jakby porownac Mercedesa z Dacia
Prześlij komentarz