piątek, 3 maja 2013

Wyniki ankiety o dyskusji


Przedstawiam wyniki ankiety z 3 kwietnia dotyczącej jawności i anonimowości dyskusji prowadzonych na blogu.
Uzyskane odpowiedzi dają pewien obraz i pozwalają na zrozumienie, dlaczego dyskusja nie toczy się przy otwartej kurtynie.
Poszczególne pytania uzyskały następującą liczbę odpowiedzi TAK

• Biorę udział w dyskusji na blogu – 73,5%
• Brak ujawniania danych personalnych wpływa na jakość dyskusji – 79,6%
• Nie ujawniam swych, gdyż obawiam się reakcji przełożonych – 59,2%
• Nie ujawniam swych, gdyż obawiam się reakcji władz uczelni – 79,6%
• Nie ujawniam swych, gdyż obawiam się reakcji osób trzecich – 38,8%

Cieszy, że ¾ Czytelników deklaruje udział w dyskusjach na blogu. Aż 4 na 5 dyskutantów podziela pogląd, że anonimowość dyskusji negatywnie wpływa na jej jakość. Interesujące dane przynoszą trzy kolejne pytania; okazuje się, że najwięcej obaw budzi ewentualna reakcja władz uczelni i aż 80% osób biorących udział w dyskusjach tym względem motywuje potrzebę zachowania anonimowości. To bardzo znamienna sytuacja wskazująca na poważne zachwiania relacji na linii władze uczelni – pracownicy. Oczywiście dalszych badań wymaga ustalenia dlaczego tak powszechna jest obawa przed reakcją władz uczelni; czy wynika to z obserwacji losów innych pracowników, którzy publicznie prezentowali swe poglądy (np. Prof. Opala) lub osobistych doświadczeń. Niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy brak otwartej dyskusji to przeszkoda na drodze przekształcenia naszej uczelni w nowoczesną, wiodącą uczelnię medyczną w kraju. Interesująca inicjatywa Rektora P. Jałowieckiego prezentująca w Newsletterze różne informacje dotyczące uczelni to przykład jednokierunkowego przepływu treści od władzy do pracowników. Brak jest ścieżki w odwrotnym kierunku.
Potrzebę otwartej dyskusji toczonej na poziomie całej uczelni (czego nie dają dyskusje toczone w Senacie i Radach Wydziału nieznane ogółowi pracowników) uważam za kluczowy warunek rozwoju uczelni.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Rektor Jałowiecki wykonał pierwszy krok tworząc Newsletter, ale musi pójść dalej i otworzyc się na prawdziwą dyskusję z pracownikami. Przełamać nieufność z okresu panowania Rektor Małeckiej nie będzie łatwo. Pytanie czy aktualny Rektor w ogóle zmierza w tym kierunku; utrzymanie na stanowisku kanclerza B. Kuraszewskiej skłania do wniosku, że raczej to tylko gra pozorów, a otwarta dyskusja ze środowiskiem akademickim wcale nie jest mu na rękę...