O Niezależnym Zrzeszeniu Studentów

Zapraszam do lektury książki o Niezależnym Zrzeszeniu Studentów w naszej Uczelni w latach 1980-81. To był niezwykle dynamiczny okres polskie...

wtorek, 8 maja 2012

Przeniesienie klinik z Zabrza do Katowic


Wiosną i latem 2009 roku uczelnią wstrząsnął konflikt w związku z planami przeniesienia z Zabrza do Katowic dwóch klinik: Chorób Wewnętrznych i Alergologii oraz Endokrynologii. Od pewnego czasu krążyły informacje o takich planach. W moim macierzystym wydziale, po likwidacji klinik okulistyki, ginekologii i neurochirurgii oraz przeniesieniu kliniki chirurgii szczękowej do Katowic, takie informacje były przyjmowane ze szczególnym niepokojem, jako wyraz demontażu wydziału. Ten pomysł, jako zagrożenie dla funkcjonowania kliniki okulistyki w dotychczasowym kształcie, przyjęli jej pracownicy. Rozpoczął się długotrwały protest, poczynając od sprzeciwów werbalnych, a kończąc na strajku. Mediacji podjęła się Komisja Pojednawcza przy Wojewodzie Śląskim. Pisała o tym konflikcie prasa lokalna i ogólnopolska. Sprawa była w centrum uwagi radia i telewizji. Niestety, mimo tak ostrego konfliktu, ścierania się różnych racji i poglądów Pani Rektor Prof. E. Małecka-Tendera wydała rozporządzenie przeniesienia klinik, mimo, iż nadal trwały mediacje. Odbyło się z naruszeniem prawa, bowiem decyzja powinna być poprzedzona zgodą Senatu, a ten jej nie wyraził.
Opisuję tę smutną historię, która spowodowała ogromne straty wizerunkowe uczelni, jako typowy przykład metod stosowanych w naszej uczelni w ostatnich 7 latach. Metody te, za nic mają człowieka, w pogardzie odnoszą się do zasad prawa.
Konflikty zdarzają się w każdej społeczności, a sposoby ich rozwiązywania odzwierciedlają poziom kultury danej instytucji. Tego rodzaju konflikt, jak ten opisany, to także próba dla lidera instytucji. Od zdolności mediacyjnych, empatii czy wręcz zwykłej przyzwoitości rektora, zależy dalszy bieg spraw i sposób zażegnania konfliktu. Najgorszą z możliwych metod jest rozwiązanie siłowe, bez podjęcia rozmów umożliwiających osiągnięcie rozwiązania do zaakceptowania przez wszystkie zainteresowane strony.
Sposób rozwiązywania konfliktów jest probierzem klasy i jakości przywództwa rektora.





3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zwykli ludzie w tym państwie muszą przestrzegać prawa, ale niestety jej miłościwa Tenderowa i Kuraszewska jak widać nie muszą. Oczywiście takie postępowanie miało na celu likwidację WLZ, bowiem wydział bez bazy dydaktycznej nadaje się tylko i wyłącznie do likwidacji. Przecież jest to jasne jak słońce. Dlatego proponuję aby WLZ zmobilizował się i zagłosował na swojego kandydata. Dziekan Król miał posłusznie wykonywać polecenia Kuraszewskiej i Tenderowej i w nagrodę miał otrzymać katedrę na WLK. W dniu 14 maja wszystkie knucia tejże władzy mogą prysnąć to tylko od WAS zależy.

Anonimowy pisze...

Przeniesienie klinik nie podobało się nawet w Katowicach, a tamte szpitale na tym w cale nie zyskały tylko też staciły. Trzeba odbudować w miarę możliwości te kliniki w Zabrzu jak i postarać się otworzyć kilka innych oddziałów, lub w miarę możliwość zebrać je w jeden rejon. Bo na taki rozrzuceniu tracą i studenci bo wycieczki zajmują dużo czasu, energii i zdrowia jak i pacjenci, którzy są odcięci od opieki medycznej.

Anonimowy pisze...

Prof. Pluskiewicz pisze o klasie rektora, oj, tę "klasę" dobrze poznaliśmy...oby nie trafiła nam się jeszcze lepsza...