czwartek, 1 marca 2012
PODSUMOWANIE LUTEGO
W minionym miesiącu największą uwagę (mierzoną liczbą komentarzy) wzbudziła krótka relacja z posiedzenia Rady Wydziału (23 luty). To dla mnie jest wyrazem troski o przyszłość naszej uczelni, rozumianej jako wspólne dobro. Powtórzę moje nastawienie wobec prawyborów, to dobry pomysł, jako szansa na otwartą dyskusję, wymianę poglądów, prezentację kandydatów. Dopiero na drugim planie jest formuła jaką powinniśmy przyjąć, np. czy to ma być wiążący sondaż czy raczej niezobowiązująca nikogo do niczego wolna trybuna dyskusyjna. Nic nie zostało przesądzone, tylko od woli RW będzie zależeć jak się sprawy potoczą. Martwić musi zatem tak duży opór wobec tej idei. Trudno mi pojąć czego obawiają się przeciwnicy takiej dyskusji akademickiej. To musi niepokoić, ale ciągle górą (choć 51 do 48) są zwolennicy dyskusji zamiast kuluarowych uzgodnień. Oby ta opcja (nazwijmy ją „dyskusyjno-akademicką”) i zdrowy rozsądek nadal przeważały w naszej uczelni nad drugą opcją (określę ją „kuluarowo-układową”).
A przebieg posiedzenia Senatu 29 lutego dobitnie pokazał, że musimy koniecznie zewrzeć szyki, wystawić jednego dobrego kandydata, który oczywiście musi zdobyć zaufanie w całej uczelni.
To musi być osoba z wyboru, poddana weryfikacji w ogniu dyskusji, nie z układu (nie mówiąc już o kapeluszu…)
A przebieg posiedzenia Senatu 29 lutego dobitnie pokazał, że musimy koniecznie zewrzeć szyki, wystawić jednego dobrego kandydata, który oczywiście musi zdobyć zaufanie w całej uczelni.
To musi być osoba z wyboru, poddana weryfikacji w ogniu dyskusji, nie z układu (nie mówiąc już o kapeluszu…)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
19 komentarze:
Czego obawiają się przeciwnicy takiej dyskusji akademickiej? Panie Profesorze, to proste. A co sensownego może mieć do zaproponowania Pan Prof. Aleksander Sieroń. To już przecież kultowa i sztandarowa postać oraz przedstawiciel opcji kuluarowo-układowej. Tak postępował całe życie i takim był prorektorem ds. nauki za czasów Prof. Wilczoka. Proszę nie mieć złudzeń-On nie będzie dyskutował i polemizował, bo to nie jego sposób na wygraną! Przecież prościej coś uknuć, zmanipulować i zakręcić.
http://wyborcza.pl/1,75480,11211875,Wyzsza_szkola_przetrwania.html
Chaos, chaos i jeszcze raz chaos.
Myśliciele i koledzy pełni refleksji, zaproponujcie obiektywne kryteria oceny. Np. osiągnięcia zawodowe (z odpowiednią rangą), osiągnięcia naukowe (np. wsp. Hirsha), ankietowy ranking sympatii (anonimowy ale powszechny, i ważony), pozycja międzynarodowa (np. udział w gremiach tworzących standardy), liczba prac oryginalnych w których kandydat był pierwszym autorem ( z sumarycznym IF). W ocenie stanu chorego posługujemy się zwykle prostymi paramterami. Może ich odpowiedniki zastosować dla przyszłych kandydatów? Mniej emocji, więcej obiektywizmu. Stosowane wagi oczywiście wymagają dyskusji.
Do poprzedniego komentującego: jak wygląda propaganda medialna można było zobaczyć w Dzienniku Zachodnim. W artykule o uczelniach śląskich i kandydatach w wyborach o SUM napisano tylko o 3 kandydatach: Prof. Olczyk, Jałowiecki i Zembala. O innych ani słowa. Wniosek wydaje się prosty-to faworyci obecnej władzy, osoby godne urzędu=utrzymania status quo.
Katedra i Zakład Chemii Klinicznej i Diagnostyki Laboratoryjnej
Department of Clinical Chemistry and Laboratory Diagnostics
Kierownik: prof. dr hab. n. med. Krystyna Olczyk E-mail kierownika wyslij poczte
Adres: 41-200 Sosnowiec, ul. Jedności 8
Telefon: od 3641150 do 3641155
Link: http://chemklin.sum.edu.pl
E-mail: wyslij poczte
Opis: SKŁAD OSOBOWY:
Prof. dr hab. n. med. Krystyna Olczyk - Kierownik Katedry i Zakładu
Pracownicy:
Dr n. biol. XX - adiunkt
Dr n. med. XX - adiunkt
Dr n. med. XX - adiunkt
Dr n. farm. Paweł Olczyk- adiunkt
Dr n. med. XX - adiunkt
Mgr inż. XX - asystent
Mgr XX - asystent
Dr n. farm. XX - starszy wykładowca
Mgr XX - wykładowca
Proszę Państwa; to jest lista pracowników jednostki kierowanej przez Prof. Olczyk, Prorektora SUM, kandydata na stanowisko rektora. Dane pochodzą ze strony: www.sum.edu.pl i są powszchnie dostępne.
Nazwiska pozostałych pracowników podaję jako inicjały, ale pracuje tam także syn Pani Profesor, co jest niezodne z Ustawą (aspekt etyczny pomijam). Chyba czas by Pani Profesor się wycofała swą kandydaturę, nie uchodzi by ktoś, kto nie przestrzega prawa aspirował do godności rektora!
Tak, zarówno prof.Olczyk jak i inni z tej ekipy nie mają moralnego prawa do aspirowania na urząd rektora uczelni. W tym tygodniu rozstrzygnął się wreszcie długo manipulowany konkurs na kierownika kardiologii. Napewno teraz pani rektor będzie mogła zabrać swoją córkę i zięcia z kliniki ojca. To też nie jest w zgodzie z obowiązującym prawem. Rozmijanie się z literą prawa to cały ciąg zdarzeń tej kadencji. Ale zmierzch bogów nadchodzi szybkimi krokami. Jeszcze parę pociągnięć linki w swoją stronę władze uczynią napewno, jeszcze parę spraw załatwią, ale zmierzch ich mrocznych rządów jest bliski. Nie zmarnujmy okazji, bo ta wzmianka w gazecie o kandydatach, to jest kolejna manipulacja i kpina z naszej inteligencji.
Zainspirowany głębią politycznej myśli rosyjskiej, w przeddzień wyborów prezydenckich wpadłem na bardzo prosty pomysł na dylematy w SUM. Skoro Pani Rektor nie może kandydować należy na jedną kadencję wybrać kogoś innego np. z grona prorektorów, by za 4 lata znów wrócić do idealnego układu władzy: Prof. Małecka + kanclerz Kuraszewska. Jak Putin i Medwiediew. Szybko, sprawnie i po krzyku. Po co komu jakieś idiotyczne debaty, dyskusje, dzielenie włosa na cztery. To mój głos w debacie akademickiej...czyż nie genialna propozycja?!
Również zauważyłem brak Prof. Pluskiewicza w Dzienniku Zachodnim. Mam nadzieję, że nikt nie żałuje prof. Sieronia, bo to jest dopiero skandaliczny przykład nepotyzmu. Proszę sprawdzić, gdzie jest zatrudniona, także poza pierwszym etatem, jego CAŁA RODZINA!!! To granda i kpina z moralności oraz etyki. Co w tym Naszym SUM-ie się porobiło?
Kto tam wygrał? Córeczka Profesora z Politechniki, czy ktoś inny?
Może zapraszajmy do Komisji Profesorów z Zachodu, wtedy rozdania międz Profesorami różnych wydziałów i uczelni nie będą miały miejsca. Za niedługo mogą się pojawić kolejne dzieci z tego czy innego rozdania.
Nasze władze oprócz tego, że są marne,to jeszcze brak im honoru, choćby za jeden grosz. Kuraszewska - prócz swojej miernoty narażającej uczelnię na straty- jeszcze do tego niewychowana. Osłaniająca ją rektorka to osoba dumna jakich mało i pogardzająca innymi. Może los sprawi, że już ich nie będzie. A krzywdy i rany po ich obecności trzeba będzie jeszcze długo leczyć. Zarobiły dużo i pewnie mają poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Oby nie dane nam było trafić znowu na takie osoby.
Momentami odnoszę wrażenie, że w tym zacietrzewieniu przesadzamy. Obrzydliwy komentarz z 3 marca 18:06 dowodzi kompletnej niewiedzy, by nie powiedzieć głupoty, osoby piszącej. Ta "córeczka" jest wyjątkowo uczciwym i solidnym lekarzem, a jej ojciec, prof. politechniki, od wielu lat nie żyje. Zapewniam, że Pani Profesor wszystko osiągnęła własną pracą, ciesząc się powszechnym szacunkiem. Kto wygrał konkurs, to wiadomo. I było to jasne od samego początku-jaka Komisja, taki zwycięzca.
Przepraszam za komentarz-nie było mi to wiadome. Na usprawiedliwienie dodam, że tak działa szkodliwie, moze tylko na mnie, ten system, gdzie wszystko to układy. I wystarczy, że rzeczywiście, ktos jest z rodziny profesorskiej i od razu mysli się, że to po znajomosci. No więc, kto w końcu wygrał?
I teraz Panie Administratorze, po co to Pan to puscił, my (ja) się rozpędzamy po blogowemu, to proszę to recenzować. Wstyd mi (za siebie)
Odnosząc sie do informacji w Dziennku Zachodnim z 1 marca. To znacznie więcej niż zwykła informacja o kandydatach na rektora, to jednoznaczne wskazanie: prof. Zembala na rektora, prof. Olczyk i prof. Jałowiecki muszą zadowolić się stanowiskami prorektorów. Nie bez kozery zamieszczono zdjęcie osoby "namaszczonej" - prof. Zembali.
Ot, taki koloryt lokalnej (nie mylić ze słowem "lokaj") prasy...
4.3 g. 5.29 Taka rekomendacja powinna wskazywać na Dziekana w najbliższych wyborach. Poprę. Od zlości do zachwytu krótka droga
czytam ten blog dość regularnie i zdumiewa mnie niechęć dla Prof. Sieronia; nie mam w tej mierze swego zdania. Ale mam pogląd dotyczący innego kandydata Prof. Zembali. To osoba absolutnie nie nadająca się na pozycję rektora bo jest dyrektorem szpitala i ordynatorem - kiedy miałby byc rektorem? to niemożliwe czasowo. A objęcie godności rektora zmusiłoby go do rezygnacji z funkcji dyrektora co znając profesora nie wchodzi w grę!
W odpowiedzi na wpis z 6 marca 2012 16:32 należy stwierdzić, że idąc tym tokiem myślenia, to prof. Sieroń byłby najlepszym kandydatem. Rzeczywiście, on ma wolnego czasu więcej od nas wszystkich razem wziętych. Sęk w tym, że ten wolny czas wykorzystuje wyłącznie dla załatwiania własnych celów, manipulacji i intryg. Biada przed tym narcyzem. Zapewniam, że wybór Sieronia zrobi ponownie Zabrze w konia! I na tę złą opinię ciężko zasłużył!
Raczej ludzi kryształowych nie ma. Pewnym problemem jest wybór ludzi na prawdę znanych i tych, którzy swoja pracą uratowali życie wielu ludziom. Jak trudno wówczas o konstruktywną krytykę, mysli się-to nie wypada itd. Co najwyzej się coś powie w kuluarach w małej grupie ludzi, ale już nie jawnie. Z drugiej strony pożądana osoba powinna też być, no własnie, jaka? Na pewno nie powinna być narcyzem, odwetowców pewno nie będzie, bo to też autodestrukcja. Sam program wyborczy też nie musi być najwazniejszy, bo mozna go sobie zamówić w internecie albo od znajomych, albo poskładać z różnych innych programów. Stwórzcie pożądane profile takiej osoby i potem się dopasuje takową. Program mozna ułozyć wspólnie. Może tutaj otworzyć dyskusję?
Ta dyskusja, zresztą bardzo dobra, sięga głębiej. Trzeba zadać sobie pytanie, czy prof. Wilczok był dobrym Rektorem? Jeśli nie, to dobrym też nie będzie megaloman Sieroń, bo już był w tej ekipie jako prorektor ds. nauki. Czas rektorowania prof. Wilczoka jest mi dość odległy, bo jako praktykujący lekarz, mało się tym interesowałem. A to był błąd. Teraz już wiem, że zły rektor dosięgnie także klinicystów
Prześlij komentarz