Zgadzam sie z Autorem Bloga, "że rozpoczęła się „współczesna rewolucja akademicka” w Polsce!
Powiem więcej. Jeśli środowisko akademickie w Polsce jest na tyle dojrzale i mądre, to powinno rozpocząć, w oparciu o ferment, polaryzacje poglądów i dyskusje zapoczątkowaną w Uniwersytecie Wrocławskim, sprawne i skuteczne 'sprzątanie własnego podwórka własnymi rękami"!
Jeśli się tego nie zrobi, to "karząca ręka rynku" plus Resort, jak ślepa maczuga, wytycza dalszy bieg spraw.
I wcale to nie znaczy, ze takowe zewnętrznie sterowane/wymuszane działania usuną wszystkie bolączki i niedociągnięcia oraz patologie, na tyle skutecznie, aby szkoła wyższa spełniała właściwie swoja niełatwą misję i się rozwijała!?
Stan w jakim znajdują sie polskie szkoły wyższe, jest wynikiem zaniechania procesów modernizacji w sferze jej zarządzania (brak Rad Patronackich), usprawnieniu procesu tworzenia i przepływu kapitału intelektualnego oraz poprawie organizacji i kształceniu/przestrzeganiu/kontroli etyki pracy.
W tych w/w/3 punktach polskie uniwersytety najbardziej odstają od czołowych szkół świata...
Dowód wprost: w kraju pracują światowej klasy akademicy/naukowcy, lecz nie ma jeszcze żadnej instytucji, jako całości, na takim lub tez zbliżonym poziomie!
0 komentarze:
Prześlij komentarz