sobota, 5 grudnia 2009

Grypa AH1/N1

Dziś dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci naszego kolegi, lekarza z Kępna. Niedawno media relacjonowały dramatyczne (może należałoby powiedzieć, skandaliczne) okoliczności jego transportu do szpitalu we Wrocławiu. Ten 32-letni lekarz zapłacił najwyższą cenę za swe powołanie zawodowe - cenę życia. Przed paru dniami zadzwonił do mnie jeden z moich byłych doktorantów sugerując bym jak najszybciej opisał sprawę braku w Polsce szczepionki na grypę AH1/N1. Kategorycznie stwierdził, że sytuacja jest niedopuszczalna i przekroczona została granica rozsądku, a zdrowie wielu ludzi zostało narażone na poważne niebezpieczeństwo. Obserwujemy dyskusję, Minister Zdrowia ma swe argumenty, Rzecznik Praw Obywatelskich prezentuje swe poglądy, wypowiadają się eksperci.
Nie jestem kompetentny by jednoznacznie orzec kto ma rację, niemniej za absolutnie konieczne uważam objęcie szczepieniem osób z grup podwyższonego ryzyka. Ta grupa to osoby z obniżona odpornością np. osoby dializowane, po przeszczepach, ale także część personelu służby zdrowia. Jak jest możliwe by w imię jakichś niejasnych zastrzeżeń dopuścić do narażenia zdrowia ludzkiego?
Czas już by środowisko lekarskie wypowiedziało się jednym głosem, nie możemy dalej zgadzać się na istniejącą sytuację.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

A którą szczepionką Pan Profesor proponuje się szczepić? Szczepionka sezonowa nie wpływa na odpornośc przeciwko AH1N1 (pojawiła się praca o tym niedawno) a szczepionka robiona "na szybko" jest odrobinę niepewna (ta którą Pani Minister planuje kupić albo już kupiła - nie wiem, nie nadążam za tematem). Osobiście szczepiłem się na sezonówkę, na "świńską" wersję nie zamierzam, nawet jeżeli Pani Minister sprowadzi preparat do aptek.

Zdzislaw M Szulc pisze...

W zwiazku z ta bulwersujaca sprawa (http://www.gadu-gadu.pl/5411793691600544773/zmarl-lekarz-z-ah1n1) mam dwa proste pytania...

1.Czy w Polsce, w 2009 roku, nie ma mozliwosci uzycia, w naglych przypadkach, helikoptera medycznego ( z pluco-sercem na pokladzie)?

2. Dlaczego o zdrowiu/zyciu obywateli decyduje urzednik/ Minister/limit roczny uslugi/plan/zlecenie (nie mamy obecnie dostepu do danej szczepionki/terapii do wyboru/uznania przez lekarza /pacjeta??)... a nie wlasciwy lekarz /sluzba ratunkowa/lub sam obywatel?


Latwo sprawdzic jak z ta sprawa poradzono sobie w innych krajach (dostepnosc do szczepien na grype/ Szwecja, Anglia, USA, itp).

Nie znam obecnie zadnego przypadku smierci lekarza na tzw "swinska grype" w USA. Gdzie lezy przyczyna w/w sytuacji w Polsce? W braku odpowiedzialnosci Ministerstwa Zdrowia ( za stan i konsekwencje), w zle funkcjonujacym systemie ochrony zdrowia... czy tez w braku wiedzy, wlasciwej informacji i determninacji u lekarzy i obywateli aby to usprawnic?

Zdzislaw M Szulc pisze...

W uzupelnieniu do poprzedniego mojego wpisu podaje 2 linki na temat rozpoczecia akcji obtywatelskiej w sprawie szczepien/leczenia swinskiej grypy w Polsce...
http://kijowski.salon24.pl/141354,list-otwarty-do-minister-ewy-kopacz
oraz na biezaco...http://jegle.salon24.pl/