Pod koniec posiedzenia Senatu SUM 28 października Pani Dziekan Wydziału Lekarskiego w Katowicach Prof. J. Lewin-Kowalik poinformowała, że absolwenci jej wydziału na ostatnim LEP-ie uzyskali najwyższą w kraju średnią punktację wynoszącą 139 punktów. Gratulujemy tego znakomitego osiągnięcia, o punkt lepszego niż wynik młodych lekarzy z Gdańska. Dziekan mojego wydziału, Prof. W. Król podał nam wynik absolwentów wydziału zabrzańskiego – 127 punktów. To tylko o jeden punkt lepiej niż wynik najsłabszych w ostatnim LEP-ie absolwentów medycznej uczelni z Białegostoku. Kompletne wyniki LEP-u przedstawiłem 12 października.
Dlaczego nasi absolwenci tak słabo zdali LEP? Na pewno przyczyn jest wiele, ale nie sposób nie odnieść wrażenia, że globalna atmosfera i poczucie zagrożenia wydziału odbija się także na jakości kształcenia. Coraz gorszy stan bazy dydaktycznej, likwidacja kolejnych klinik (lub ich przenoszenie do Katowic), DOBROWOLNA rezygnacja z budowy nowego szpitala klinicznego w Zabrzu (była taka szansa przed trzema laty), pozbycie się z grona pracowników uczelni wielu doświadczonych dydaktyków (to jest być może podstawowa przyczyna) skutkują tak dramatyczną zapaścią. Wiem, że są podejmowane przez naszego Dziekana kroki zaradcze, ale przecież doraźne działania nic tu nie dadzą. Sukces instytucji to pochodna indywidualnego sukcesu każdego pracownika, a ten z kolei jest możliwy przy stworzeniu dobrych obiektywnie warunków pracy oraz przyjaznej atmosfery. Bezwzględne panowanie biurokracji, morze formalności, regulacji, zakazów, nakazów, obostrzeń i zaostrzeń prostą drogą prowadzą do zniknięcia ludzkiego zaangażowania, inicjatywy, samodzielności. Wypełnić zadania, zrealizować polecenia, broń Boże myśleć, władza wie lepiej, a Ty pracuj!
To jest droga donikąd, bez fundamentalnych zmian w uczelni nie uzyskamy postępu.
Pamiętajmy, że studenci to nie są dzieci, obserwują nas uważnie i widzą jak się w uczelni realizuje pojęcie „akademickość”, a najgorszy przykład podeptania godności człowieka to kolejne działania podejmowane wobec Prof. J. Dzielickiego. Osobista krzywda wyrządzona Profesorowi ma znacznie szersze konotacje, wypacza spojrzenie na życie naszych studentów, pokazuje, że w życiu górą jest brutalna siła.
Jak dobrze pracować w takich warunkach? Jak kształtują się postawy studentów wobec ich nauczycieli, których się publicznie poniża? Czy można od nich oczekiwać pełnego zaangażowania w naukę?
Pomoc dla Ukrainy
To jest też moja wojna
Stowarzyszenie Pokolenie ING Bank Śląski: 46 1050 1214 1000 0023 2833 5191
Witajcie!! Zapraszam wszystkich na fb Pokolenia. Będziemy dokładnie informować o wszystkich przedsięwzięciach. Proszę o pilne wpłaty bo na granicy w Krościenku dramat i z samego rana trzeba kupić pampersy, soczki dla dzieci itp. Równocześnie prośba o dokładne czytanie naszych komunikatów na fb bo nie możemy się rozjeżdżać w działaniu. Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządzaniem kryzysowym wojewody i pogranicznikami. Wiemy co jest potrzebne. Dzisiaj bus od nas był po ukraińskiej stronie, mamy grubo ponad setkę wolontariuszy, jutro zaczniemy uruchamiać punkty w 15 miastach. Musimy działać sensownie i rozważnie żeby pomagać, a nie po to żeby mieć satysfakcję. Poniżej tekst z fb.Wracamy!! Od dawna nie uruchamialiśmy fb, ale Putin i jego agresja na Ukrainę zmusza nas do działania. Dlatego wracamy, bo to też jest nasza wojna. Ukraina krwawi, Ukraina walczy. Prezydent Zeleński przejdzie do historii jako bohater. Na naszych oczach zmienia się cały współczesny świat. Musimy sobie uświadomić, że tam giną ludzie, którzy walczą też o nasze bezpieczeństwo. Tę wojnę musimy wygrać, wszyscy razem, dla nas, naszych dzieci, wnuków i w imię zwykłej przyzwoitości. Dlatego bardzo proszę wszystkich o pomoc. Ogłaszamy zbiórkę, która pójdzie w dwóch kierunkach- pomoc dla armii ukraińskiej czyli kamizelki kuloodporne, hełmy i wszystko co służy do obrony, a nie jest bronią i nade wszystko na zestawy medyczne dla żołnierzy. Jeżeli ktoś chce dawać pieniądze na broń, to postaram się jutro podać właściwe konto, ale my się tym nie zajmujemy. Drugi kierunek to pomoc humanitarna dla uchodźców i ludności cywilnej na Ukrainie. W tym momencie mamy zamówienia od konkretnych ludzi na ponad 500 kamizelek i hełmów- to są już kwoty milionowe. Po kilka razy dziennie będę się starał dawać wpisy i informować o naszych działaniach. Precz z komuną.
poniedziałek, 9 listopada 2009
Usłyszane na posiedzeniu Senatu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
To jest skandal! dyrektor zabrał premiepielęgniarkom a argumentem było niepełne obłożenie oddziału - tyle tylko,że nie od pielęgniarek zależy to ilu pacjentów jest hospitalizowanych,ale od dyrektora.Zostałyśmy ukarane za coś na co zupełnie nie mamy wpływu jako pielęgniarki.Lekarze nie dyżurują - od godz.15 do rana nie ma na oddziale lekarza,dyrekcja podejmuje skądinąd bardzo dziwne decyzje,które na pewno nie służą dobru pacjentów i kliniki.Pacjenci są odsyłani do innych placówek.Chyba dla każdego rozsądnie myślącego oczywistym jest do czego prowadzi taka polityka dyrekcji.
My chcemy normalnie pracować a nie odstawiać szopkę na życzenie dyrektora!!
Jak długo jeszcze ten człowiek będzie bezkarnie gnębił innych??Czy jego nie dotyczy żadna odpowiedzialność za swoje działania?
I jeszcze jedno - naszej nowej Pani Nczelnej jest bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji - nam też jest przykro,że mamy taką przełożoną.
Panie Profesorze, fakt przeniesienia na Ceglaną dwóch zabrzanskich klinik spowodował odebranie premii pielęgniarkom, premii, która była od zawsze i żaden z trzech poprzednich dyrektorów jej nie zabrał !!! Przypomnę tylko o porozumieniu podpisanym przez dyrektora ze stroną społeczną w lipcu br- jest tam mowa m.in. o tym, że do końca roku nie będzie zwolnień ani redukcji wynagrodzeń. Widać ile jest warte słowo tego dyrektora. Gdy nie było tam tych dwóch klinik-szpital świetnie prosperował-starczało na godne pensje i premię. A teraz co? Pani Profesor jednej z nowych klinik zachęcała nas do wspólnego pisania prac. Ja szczerze mówiąc jeśli mam wybierać-to wolę mieć zarobki bez zmian, szpital monospecjalistyczny, bo jakoś nie myślę żeby większą korzyścią było wspólne pisanie prac. Jakoś tak czuję, że pisaniem prac się nie najem. Czyli idąc dalej- potwierdziło się to o co strona społeczna walczyła- ekspertyza ekonomiczna skutków przeniesienia klinik, której z pewnością nigdy nie było, bo nikt jej nie widział, albo była ale tak niekorzystna, że pani rektor uznała, że szkoda ją pokazywać. My już odczuwamy w naszych dochodach te "korzyści" płynące z restrukturyzacji szpitala.
Prześlij komentarz