czwartek, 26 listopada 2009

Plagiaty - plaga w polskich uczelniach?

Pułkownik pozyczył habilitację

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witam. Uzyskaniu habilitacji na drodze plagiatu miało w teorii zapobiegać działanie Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów. Zasada jej istnienia to wnikliwa analiza procesu habilitacyjnego wraz z dorobkiem naukowym. Stąd też praca w niej wymaga wiedzy i doświadczenia. Jak widać, skład sekcji nauk medycznych to 1/3 najlepszych, a reszta to dobrzy, a to już różnica. Przepuszczenie plagiatów wskazuje na koniunkturalizm cokolwiek to znaczy, nieznajomość literatury tematycznej , albo obie rzeczy. Na pewno lepiej przyznawać stopień dr hab na podstawie wysokiego progu dorobku, choćby i 50 IF w pracach, gdzie ubiegający się jest pierwszym lub jedynym autorem, gdyż zagraniczni recenzenci są zaznajomieni z dorobkiem światowym i ciężko jest wcisnąć knota. A to, czy się organizowało zjaździki w Brennej, Rytrze czy Zakopanem to cepeliada na użytek rad wydziałów i nie działa w redakcjach.