poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Postawa Dziekana Wydziału Lekarskiego w Zabrzu

Dziekan każdego wydziału pochodzi z demokratycznego wyboru członków Rady Wydziału. Kieruje bieżącą pracą wydziału, ale odpowiada także za jego przyszłość.

Warto spojrzeć na postawę Dziekana profesora W. Króla dotyczącą kwestii przeniesienia dwóch klinik zabrzańskich do Katowic.

  • Z pewnością posiadał wiedzę o planach władz uczelni, ale nigdy Rady Wydziału o nich nie informował.
  • Na wspólnym posiedzeniu Rad Wydziału 8 maja przestawiając plany Wydziału nawet słowem nie wspomniał o tych zamierzeniach.
  • Na posiedzeniu Rady Wydziału w Zabrzu 18 czerwca w głosowaniu jawnym ustalono, że na następnym posiedzeniu odbędzie się dyskusja dotycząca kwestii przeniesienia klinik do Katowic. Na kolejnym posiedzeniu taka dyskusja się nie odbyła, bo Dziekan oznajmił, że przeniesienia klinik nie będzie i dyskusja byłaby bezprzedmiotowa. Była to jawna dezinformacja, wydarzenia następnych tygodni pokazały konsekwentną postawę władz uczelni, ale lepiej było nie ryzykować negatywnej opinii Rady.
  • Czyje interesy reprezentuje nasz Dziekan?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Odpowiedź nasuwa się sama, czyje interesy reprezentuje!!!! Raczej nie wydziału zabrzańskiego!!!!! Panie Profesorze, ale mnie zastanawia jeszcze coś innego. Tym razem to nie studentom zaśmiał się ktoś w twarz, ale Profesorom, autorytetom, członkom Rady Wydziału!!!!!!!!!! Czy ktoś z Was zapytał Dziekana dlaczego przekazał nieprawdziwe informacje? Jako była studentka SUM przyzwyczaiłam się do tego, że na tej uczelni mało poważnie traktuje się studentów, ale co gorsze tak samo traktują się wzajemnie nasi nauczyciele. Czy dla większości przykład idzie z rektoratu? Czy macie Pańswo zamiar coś z tym wreszcie zrobić? Czy dalej będziecie się przyglądać? Czy ktoś zaputał Dziekana dlaczego tak Was potraktował?

Anonimowy pisze...

Jestem przekonana, że gdyby dzisiaj ktoś zapytał Panią Rektor, jakie było stanowisko zabrzańskiej Rady Wydziału w sprawie przenoszenia z Zabrza klinik, odpowiedź byłaby pewnie taka, że Rada Wydziału nie miała nic przeciwko tym planom. Nie podejrzewam, by Pani Rektor przyznała, że nie umożliwiono członkom tej rady zabrania w tak istotnej sprawie głosu. Po co więc Państwo jesteście? Przecież jak widać nikt się z wami nie liczy!!! Nawet Dziekan nie traktuje Was poważnie!!!!

Anonimowy pisze...

Panie Profesorze! Proponuję uruchomić w Pańskim Blogu coś takiego, jak wskaźnik zaufania a nie tylko same teksty. Tak mi się jakoś wydaje, że dla mnie sympatyczniejsi i bardziej godni zaufania są Ci o których jest najczęściej gorzej w tych tekstach