wtorek, 20 sierpnia 2019

Kilka słów wyjaśnienia

Blogger absolwent.sum pisze...

W Gliwicach będzie budowany szpital z 12 oddziałami, 21 przychodniami, 2 SORami.

http://www.rynekzdrowia.pl/Inwestycje/Gliwice-do-2024-r-zostanie-wybudowany-nowy-szpital,197450,3.html

W Zabrzu cisza....

Może czas zgłosić zaginięcie Dziekana i Prodziekanów Wydziału w Zabrzu?

Jak Państwo sądzą?

20 sierpnia 2019 17:38

Powyżej tekst komentarza anonimowego Czytelnika bloga do poprzedniego tekstu. Wymaga on kilku zdań wyjaśnienia.

Przed wielu laty, w roku 2006 lub 2007 była szansa na budowę nowego szpitala klinicznego w Zabrzu. Właśnie kończyły się inwestycje w Łodzi i Wrocławiu gdzie powstały nowe szpitale kliniczne i były środki rządowe na 3 nowe szpitale uniwersyteckie. Powstał wówczas pomysł by zbudować nowy szpital dla Zabrza. Trudno mi dziś sobie przypomnieć kto był spiritus movens tej idei. By rozpocząć proces inwestycyjny - na tym etapie to były wstępne analizy potrzeb i możliwości - była niezbędna zgoda Senatu uczelni. Byłem wówczas jego członkiem i mam bezpośrednią wiedzę w tej kwestii. Otóż Pani Rektor Prof. dr hab. Ewa Małecka-Tendera osobiście "dopilnowała" by Senat zagłosował przeciw temu pomysłowi! Czy ktoś myślący w kategoriach interesu społecznego (uczelni, ale także mieszkańców Zabrza) może zrozumieć taką postawę?! Mogę tylko snuć domysły, że obawa, że "gorszy", skazany na banicję wydział w Zabrzu wyprzedzi wydział katowicki lub obawa o kolejną porażkę którą uosabiał szpital Gliwice-Zabrze (dziś już nieistniejący ogromny gmach w Zabrzu-Maciejowie, który miał być w zamyśle Rektora Religi nowym szpitalem wydziału) spowodowały, że na tym bardzo wstępnym etapie przymiarek uczelnia wycofała się.
Gwoli prawdy o tej decyzji; spośród 5 osób, członków Senatu, którzy głosowali za budową szpitala byli poprzedni Dziekan Wydziału w Zabrzu Prof. Lech Poloński i ówczesny Dziekan Prof. W.Król. Ja oczywiście także byłem za. Nie pamiętam kto jeszcze głosował za rozpoczęciem tego procesu inwestycyjnego. Głosowanie było jawne.
Decyzje o takich inwestycjach mają podłoże polityczne, stąd próba oskarżania władz wydziału są nie na miejscu. Decyzje zapadają na innym poziomie. Wypada tylko zazdrościć Gliwicom, ale przy okazji warto poinformować, że w Gliwicach po wojnie nie powstało ani jedno łóżko szpitalne, nie licząc Instytutu Onkologii służącego całej południowej Polsce i szpitala ginekologicznego utworzonego w 1980/81 w budynku mającym mieścić nowy gmach PZPR. To był tak naprawdę szpital NSZZ "Solidarność", która wyrwała budynek komunistom.

3 komentarze:

absolwent.sum pisze...

Dziękuję, za przedstawienie rysu historycznego dotyczącego powodów braku Centralnego Szpitala Klinicznego w Zabrzu.

Przyznam, że jestem zaskoczony że Pan Profesor jest zaskoczony tym, iż oczekuję od władz dziekańskich działań zmierzających do poprawienia urągających warunków studiowania studentów kierunku lekarskiego WLZ.

Przypomnę, że wydział w Zabrzu jest jedynym w Polsce, który nie ma szpitala klinicznego z prawdziwego zdarzenia.

Jakże bierności obecnych władz dziekańskich, piastujących swoje punkcje już prawie 8 lat, może nie budzić mojego sprzeciwu?

Mam pytanie do społeczności akademickiej wydziału WLZ:

Czy przez okres pobierania wynagrodzenia z racji pełnienia funkcji kierowniczych, ktokolwiek z obecnego kolegium dziekańskiego WLZ chociażby poruszył kwestię potrzeby budowy szpitala klinicznego?


Nadmienię że CMUJ, właśnie skończył budowę Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Prokocimiu.

http://www.rynekzdrowia.pl/Inwestycje/Krakow-Szpital-Uniwersytecki-coraz-blizej-przeprowadzki-do-nowej-siedziby,197238,3.html

Dało się wybudować szpital kliniczny? Dało się. Szkoda, że nie w Zabrzu....

absolwent.sum pisze...

Budowa szpitala w Gliwicach będzie kosztowała prawie pół miliarda złotych.

http://www.rynekzdrowia.pl/Inwestycje/Slaskie-szesciu-chetnych-do-zaprojektowania-szpitala-wartego-nawet-pol-miliarda-zlotych,197495,3.html

Anonimowy pisze...

A odpowiedzmy na pytanie dlaczego, mimo tylu sprzyjających okoliczności, determinacji rektorów Religi i Wilczoka, nie ukończono budowy. Czyli zmarnowano pieniądze. Kto torpedował budowę, zapewne to był cały legion. Teraz można tylko powiedzieć (za Wyspiańskim) - Miałeś chamie złoty róg. Obecnie, widząc miałkość i tumiwisizm środowiska akademickiego, taka budowa nie dojdzie do skutku. Pozdrawiam, emeryt, profesor uczelniany AM (wówczas)