środa, 25 kwietnia 2012

Dlaczego kandyduję na stanowisko Rektora naszej Uczelni?

Bo…jestem konsekwentny. W wyborach wystartuję trzeci raz. Od 2005 roku powód, dla którego kandyduję jest niezmienny. Krytyczna ocena sytuacji w Uczelni. Nie akceptuję, bowiem tego, że stała się ona miejscem, w którym zasady życia akademickiego sprowadzają się do fasady, gdzie zamiast przejrzystej struktury uniwersyteckiej mamy scentralizowaną instytucję, realizującą interes wąskiej grupy osób, gdzie powinnością pracownika jest słuchać władzy, spełniając jej oczekiwania. Szkoła wyższa to miejsce, w którym panuje wolność. Toczą się dyskusje i spory, które kończą się wypracowaniem wspólnego stanowiska. Aby ta wizja mogła znaleźć się w „katalogu spraw załatwionych” potrzeba wielu zmian. Najważniejsze z nich muszą dokonać się w nas samych: musi zniknąć lęk przed głośnym wyrażaniem swych poglądów, musi wrócić wiara, że Rektor jest liderem wsłuchującym się w głos współpracowników. Musimy uwierzyć, że można uczciwą pracą, bez kumoterstwa i nieczystych chwytów, osiągać kolejne szczeble kariery akademickiej. Osób, które chcą iść taką drogą jest znacznie więcej niż osób lubiących drogę na skróty. Gdy dokona się ten przełom, reszta będzie jedynie sprawnym zarządzaniem dobrze rozumiejącym się zespołem współpracowników. Na liście najważniejszych spraw są również: przywrócenie godnego miejsca naszej Uczelni wśród innych, w Polsce i Europie. Pozyskanie środków finansowych na rozwój badań naukowych, na tworzenie nowoczesnej bazy wykładowej i badawczej. Te priorytetowe działania znajdą się w Raporcie Otwarcia, który przedstawię Państwu po wygraniu Wyborów. Najważniejszym warunkiem powodzenia jest wsparcie większości z Was. Liczę na poparcie tego projektu odnowy w Uczelni, w interesie każdego z nas.

13 komentarze:

Portier pisze...

Ciekaw jestem czy wyborcy zrozumieli już przez te lata, że nie tylko zmiany "na górze", ale może przede wszystkim zmiany w nich samym, w stosunku do uczelni jako ich pracodawcy i siebie nawzajem są podstawą rzeczywistej odnowy. Stety niestety są to wszystko naczynia połączone.

Z całego serca życzę Panu wygranej. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Proponuję wszystkim odwiedzenie strony głównej uczelni, na której zamieszczony został odzew dyrektora szpitala na Ceglanej skierowany pod adresem prof. Buszmana. Szkoda, że takie brudy są prane na oczach całego świata poprzez oficjalną witrynę SUM...

zph pisze...

Anonimowemu z 21:01
Jak mówi stare przysłowie "tonący Jorga się chwyta"

Anonimowy pisze...

To jest obrzydliwa gra polityczna, wykorzystywanie strony SUM w trakcie kampanii wyborczej do tego typu celow. Tonacy sie brzytwy chwyta.

Anonimowy pisze...

Oj... pali się obecnej władzy grunt pod nogami.

Anonimowy pisze...

Tak, tonacy chwyta się brzytwy, a naszym rządzącym bardzo trudno rozstać się z władzą i dyktatem.
A soro wpadły w pułapkę, którą z premedytacją zastawiły na innych, to teraz nie ustają w poszukiwaniu możliwosci unieważnienia tego, co same sobie zgotowały. Słuchy chodzą, że w tym celu zamierzają posłużyć się studentami.
Przypominam, że studenci zasiadający w Senacie byli uczestnikami uchwalenia zarówno antypracowniczego Statutu Uczelni jak i pokrętnej ordynacji wyborczej. Powinni więc uświadomić swoich kolegów i koleżanki o nowych procedurach wyborczych.

Anonimowy pisze...

Niech cytat z dyr.Jorga, niczym z Bareji, stanie sie przewodnim obecnej sytuacji w SU:
"zbierany gruz jest przejawem naszej gospodarności" :)

Anonimowy pisze...

Do poprzednika: to jest bardzo trafny cytat i w pełni oddaje mentalność rzadzących. Został im się jeno gruz. Bo przecież gruz z remontów i wyburzeń winien być gromadzony w specjalnych kontenerach - to jest właśnie przejaw ochrony środowiska oraz gospodarności.

Anonimowy pisze...

Dobre wieści z Zabrza, dziś odwiedziła nas Pani Rektor, która podsumowała swoje kadencje. Na koniec życzyła zwycięstwa w wyborach Prof. Pluskiewiczowi! to fantastyczna informacja na długi weekend, dość zaskakująca, ale warta uwagi i rozpowszechnienia. Nie wiadomo jak zagłosuje mąż Pani Rektor, ale nawet jeden głos jest cenny. Dziękujemy za tę deklarację!

Anonimowy pisze...

A na wydz.katowickim rozdzwoniły się telefony na temat wyników III tury wyborów. Pani dziekan została przez swoje koleżanki i kolegów - samodzielnych pracowników nauki pożegnana zgodnie z tym, na co sobie zapracowała. Została wycięta w pień i nie będzie zasiadała w żadnych gremiach kolegialnych. Przez całe lata manipulowała ludżmi i sprawami, rozmijała się z prawdą i prawem, wiernie służąc p.Tenderowej. Teraz podzieliła jej los, a upadek z piedestału będzie dla niej należytą zapłatą.

Anonimowy pisze...

Te zyczenia wygranej dla Pana Profesora to chyba ironia i próba złozenia "pocałunku śmierci". Rekomendacja ze strony Pani Rektor mogłaby chyba tylko zaszkodzic kandydatowi (moze na to liczyła).
Ale Prof. Pluskiewiczowi na szczęście zaszkodzic nie może...

Anonimowy pisze...

Na radzie wydziału w Zabrzu były również łzy wzruszenia zarówno u pani rektor jak i dziekana króla. Po prostu sielanka.....trudno im się rozstać z tą cudowną epoką.

Anonimowy pisze...

Pani Rektor, w trudnych sytuacjach, zawsze ma łzy na policzkach, które pełnią rolę ostatniego argumentu.