czwartek, 29 grudnia 2022

Podsumowanie roku

Jakie wydarzenia minionego roku należy uznać za najważniejsze? Nie znam żadnego jednostkowego zdarzenia, któremu można przyznać palmę pierwszeństwa. W mojej ocenie należy zwrócić uwagę na dwa procesy dotyczące polskich uczelni trwające od lat. Po pierwsze, nadal obserwujemy ekspansję różnego rodzaju wymagań biurokratycznych dotyczącej naszej pracy dydaktycznej i naukowej. Zamiast skupić się nad możliwościami poprawy w tych obszarach królują pomysły typu sprawozdawczości o niekończącej się kreatywności. To tylko zajmuje nasz czas i utrudnia pracę. I drugi problem dotyczący uczelni medycznych. Tworzenie ciagle nowych wydziałów lekarskich przybrało wymiar absolutnie niedopuszczalny, obniżenie poziomu i degradacja prestiżu (o ile w ogóle jeszcze takie pojęcie dotyczące zawodu lekarza jest uprawnione) są nieuchronne. To są tylko pozornie społecznie uzasdnione działania, skoro mamy za mało lekarzy to należy zwiększyć liczbę studentów. Ale to droga donikąd, po pierwsze bez rzeczywistych zmian systemowych dotyczących obszaru specjalizowania się wcale nie należy spodziewać się poprawy sytuacji (przykładowo, nie ma chętnych do rozpoczynania specjalizacji z chirurgii ogólnej mimo ogromnych braków lekarzy tej specjalności) a młodzi lekarze wybiorą raczej intratne specjalności. Po drugie, jak zapobiec kolejnej fali emigracji lekarzy? Przyszłość nie rysuje się optymistycznie; prymat wszechwładnej biurokracji + chaos na niwie akademickiej i szkolenia podyplomowego wydaje się nie mieć końca...

0 komentarze: