Wydział Zabrzański uzyskał kategorię A.
To nasz wspólny sukces.
Osobne wyrazy uznania należą się Dziekanom, nie wystarczy uzyskać dobre wyniki pracy, trzeba je jeszcze umieć odpowiednio przedstawić. To jest zasługa władz wydziału oraz zespołu pracowników administracji.
Kategoria A dla WLZ to nieporozumienie.
OdpowiedzUsuńMyślę że gratulacje należą się tylko garstce osób. To Ci którzy są pierwszymi autorami publikacji.
OdpowiedzUsuńNiestety zaangażowanie w pisanie publikacji jest u poszczególnych pracowników bardzo różne. Jest grupa liderów która pracuje na sukces Wydziału
OdpowiedzUsuńCała prawda, mała grupa naukowców tak naprawdę pracuje na cały wydział...
OdpowiedzUsuńCiekawe czy te osoby są doceniane???
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie zero i totalny brak "docenienia", to typowe w naszym systemie szkolnictwa. Mała grupa pracuje na pozostałych pobierajacych pensje za prowadzenie badań, a nie robiących nic naukowo. System totalnej niesprawiedliwości niestety.
OdpowiedzUsuńCytat z Gazety Prawnej, szok !:
OdpowiedzUsuń"..Skrajnym przypadkiem jest Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu, gdzie tylko jeden wydział otrzymał kategorię B, a wszystkie pozostałe - kategorię C. To jest naprawdę dzwonek alarmowy dla władz i dla społeczności akademickiej tego uniwersytetu" - powiedział. Zaznaczył, że postara się spotkać z władzami uczelni i rozmawiać o programie naprawczym.
Minister zwrócił uwagę, że UTH w Radomiu otrzymał zgodę na prowadzenie kierunku lekarskiego. A na kierunku lekarskim poziom dydaktyki i badań naukowych musi być odpowiednio wysoki nie tylko ze względu na bezpieczeństwo pacjentów..."
Czepiacie się - może i garstka pisze ale ta cała reszta zajmuje się dydaktyką, vide: wyniki LEKu :-D
OdpowiedzUsuńdo anonimowy 19:16
OdpowiedzUsuńCzyli co, wyrobnicy, rozdający karty - "wielcy" gracze i tło
Górnolotne słowa na wszystkich uczelniach w Polsce, a tak naprawdę naukowców w kraju jest garstka. Pozostali od lat nie napisali nawet jednego artykułu...hipokryzja
OdpowiedzUsuńDo autora 20:55
OdpowiedzUsuńByłby świetny materiał na farsę i dramat zarazem
Przykre jest to, że są przypadki na wielu uczelniach, gdy pracownik latami nie napisał żadnego artykułu, nie tworzy żadnego dorobku dla uczelni i nadal awansuje...
OdpowiedzUsuńNależy dodać że często nie ma własnego tematu badawczego a wkład w pracę innych to długa historia...
OdpowiedzUsuń