Może warto sprostować niektóre informacje. Po pierwsze prawybory były już dawniej przeprowadzane, to żadna nowość. Kuriozalność sytuacji polega na tym, że, poza profesorem Pluskiewiczem, nikt z kandydatów z Zabrza nie wyraził chęci poddania się ocenie rady wydziału. Ale nie ma też jednoznacznej ich deklaracji, że do nich nie staną, to byłoby czyste samobójstwo wyborcze, nikt kto chce być rektorem nie może lekceważyć wyborców. Warto także zauważyć, że syn prof. Olczyk pracuje u swej mamy, ale przykład dla kandydata na rektora, co?! Nepotyzm do kwadratu!!! kwadratu prorektorskiego!!! Na koniec, po co te ostrzeżenia przed awanturami? dotąd nic takiego się nie działo, redaktor poczytnej gazety nie powinna nieść takich głosów. Trzeba raczej tonować nastroje zamiast dolewać oliwy do ognia.
W wskazywaniu nepotyzmu nie widzę jak to zostało napisane "dolewania oliwy do ognia". Przecież nikt inny jak obecna władza lubuje się w ciągłych zmianach miejsca pracy pracowników administracji, często tłumacząc, że zapobiega w ten sposób by rodziny pracowały na tym samym wydziale czy np. w rektoracie. I trzeba tu dodać, że nie chodzi o stanowiska kierownicze!!
prosilbym o wieksze wazenie slow na blogu. Anonimowosc nie zwalnia od bycia porzadnym czlowiekiem. Porownywanie kogokolwiek do zbrodniarzy jest niemoralne
Powtarzam raz jeszcze - dziwny ten artykuł i "ciekawy". Właśnie się dowiedziałem, że król nepotyzmu Sieroń ma walczyć z ... nepotyzmem :) Ludzie, co za obłuda! A swoją drogą Panie Profesorze, proszę się liczyć z wieloma innymi próbami dyskredytacji. Za chwilę dowiemy się, że ma Pan rogi i jest wcielonym diabłem :)
Może warto sprostować niektóre informacje. Po pierwsze prawybory były już dawniej przeprowadzane, to żadna nowość. Kuriozalność sytuacji polega na tym, że, poza profesorem Pluskiewiczem, nikt z kandydatów z Zabrza nie wyraził chęci poddania się ocenie rady wydziału. Ale nie ma też jednoznacznej ich deklaracji, że do nich nie staną, to byłoby czyste samobójstwo wyborcze, nikt kto chce być rektorem nie może lekceważyć wyborców.
OdpowiedzUsuńWarto także zauważyć, że syn prof. Olczyk pracuje u swej mamy, ale przykład dla kandydata na rektora, co?! Nepotyzm do kwadratu!!! kwadratu prorektorskiego!!!
Na koniec, po co te ostrzeżenia przed awanturami? dotąd nic takiego się nie działo, redaktor poczytnej gazety nie powinna nieść takich głosów. Trzeba raczej tonować nastroje zamiast dolewać oliwy do ognia.
uderzanie w rodzine to takze dolewanie oliwy do ognia
OdpowiedzUsuńCo by nie powiedzieć, będzie ciekawie, głównie za sprawą autora tego bloga, który ważył się stawić czoła układowi rodziny Kimów i nie tylko...
OdpowiedzUsuńW wskazywaniu nepotyzmu nie widzę jak to zostało napisane "dolewania oliwy do ognia". Przecież nikt inny jak obecna władza lubuje się w ciągłych zmianach miejsca pracy pracowników administracji, często tłumacząc, że zapobiega w ten sposób by rodziny pracowały na tym samym wydziale czy np. w rektoracie. I trzeba tu dodać, że nie chodzi o stanowiska kierownicze!!
OdpowiedzUsuńprosilbym o wieksze wazenie slow na blogu. Anonimowosc nie zwalnia od bycia porzadnym czlowiekiem. Porownywanie kogokolwiek do zbrodniarzy jest niemoralne
OdpowiedzUsuńPowtarzam raz jeszcze - dziwny ten artykuł i "ciekawy". Właśnie się dowiedziałem, że król nepotyzmu Sieroń ma walczyć z ... nepotyzmem :) Ludzie, co za obłuda! A swoją drogą Panie Profesorze, proszę się liczyć z wieloma innymi próbami dyskredytacji. Za chwilę dowiemy się, że ma Pan rogi i jest wcielonym diabłem :)
OdpowiedzUsuń