Żałować powinniśmy, że po 1989 roku nie zdefiniowano jakiegoś nowego współczesnego rodzaju polskiego patriotyzmu. Albo się go traktuje jak Walentynki czy Halloween albo się nim straszy.
A przecież pamiętać i szanować przeszłość swojej Ojczyzny należy, bo jak to sobie kiedyś wymyśliłem "Choćby spalić za sobą wszystkie mosty, dym nie przesłoni dróg, które do nich prowadziły"
Co to były za czasy! brrr
OdpowiedzUsuńŻałować powinniśmy, że po 1989 roku nie zdefiniowano jakiegoś nowego współczesnego rodzaju polskiego patriotyzmu. Albo się go traktuje jak Walentynki czy Halloween albo się nim straszy.
OdpowiedzUsuńA przecież pamiętać i szanować przeszłość swojej Ojczyzny należy, bo jak to sobie kiedyś wymyśliłem "Choćby spalić za sobą wszystkie mosty, dym nie przesłoni dróg, które do nich prowadziły"