No proszę, okazuje sie, że można pokonać wszechwładnego rektora, któremu sie wydawało, że nie ma na niego mocnych. Okazuje się, że wystarczy upór i determinacja w dążeniu do celu. Opinia specjalistów UJ, na którą wszyscy czekali przesądza sprawę. Brawo uczelniany związek Solidarność 80, który pokonał potężnego satrapę. Teraz idzie dalej w swoich słusznych żądaniach i miejmy nadzieję, że wygra. Szkoda, że u nas związek S milczy, a przecież jest o co walczyć, wszyscy o tym wiedzą.
Ten komentarz nie dotyczy ostatniego wpisu na blogu, ale gdzieś muszę się wypowiedzieć. Oglądam właśnie program telewizyjny o sytuacji w Egipcie, sporo uwagi poświęcono roli internetu. Zachowując proporcje, blog profesora Pluskiewicza stanowi od paru lat (chyba trzech) taką witrynę wolności, gdzie nie sięgają macki pani kanclerz ( i nie tylko jej). I na szczęście nie można go, jak w Egipcie, po prostu zamknąć! a wiem, że coraz więcej osób zagląda na ten blog, coraz bliżej nam do prawdziwej akademickiej wolności, a jej kaganek jako pierwszy niósł ten blog za co należy się chwała jego autorowi.
Tak, ten blog wykonał (i wykonuje nadal) prace nie do przecenienia. Już o tym była mowa, ale należy to powtarzać. Przede wszystkim informacyjną. Znacznie wiecej i ważniejszych informacji niż na stronach uczelni, gdzie nie ma żadnej dyskusji i nikt się nie loguje, bo po co, skoro zarządzenia władz są jedynie słuszne. A tutaj tyle informacji, również od czytelników i tyle ważnych komentarzy w sprawach uczelni i nie tylko. Mnie interesuje własne podwórko, bo trzeba zaczynać od siebie. A tutaj jest przecież fatalnie, tym samym dużo do zrobienia. To po prostu ugór, gdzie trzeba będzie budować od nowa wszystko. Począwszy od stosunków międzyludzkich , a skończywszy na poszanowaniu prawa, zdrowego rozsądku i racjonalnego myślenia. Przecież to uczelnia, nie prywatny folwark jak teraz uważają władze.
No proszę, okazuje sie, że można pokonać wszechwładnego rektora, któremu sie wydawało, że nie ma na niego mocnych. Okazuje się, że wystarczy upór i determinacja w dążeniu do celu. Opinia specjalistów UJ, na którą wszyscy czekali przesądza sprawę. Brawo uczelniany związek Solidarność 80, który pokonał potężnego satrapę. Teraz idzie dalej w swoich słusznych żądaniach i miejmy nadzieję, że wygra. Szkoda, że u nas związek S milczy, a przecież jest o co walczyć, wszyscy o tym wiedzą.
OdpowiedzUsuńTen komentarz nie dotyczy ostatniego wpisu na blogu, ale gdzieś muszę się wypowiedzieć. Oglądam właśnie program telewizyjny o sytuacji w Egipcie, sporo uwagi poświęcono roli internetu. Zachowując proporcje, blog profesora Pluskiewicza stanowi od paru lat (chyba trzech) taką witrynę wolności, gdzie nie sięgają macki pani kanclerz ( i nie tylko jej). I na szczęście nie można go, jak w Egipcie, po prostu zamknąć! a wiem, że coraz więcej osób zagląda na ten blog, coraz bliżej nam do prawdziwej akademickiej wolności, a jej kaganek jako pierwszy niósł ten blog za co należy się chwała jego autorowi.
OdpowiedzUsuńTak, ten blog wykonał (i wykonuje nadal) prace nie do przecenienia. Już o tym była mowa, ale należy to powtarzać. Przede wszystkim informacyjną. Znacznie wiecej i ważniejszych informacji niż na stronach uczelni, gdzie nie ma żadnej dyskusji i nikt się nie loguje, bo po co, skoro zarządzenia władz są jedynie słuszne. A tutaj tyle informacji, również od czytelników i tyle ważnych komentarzy w sprawach uczelni i nie tylko. Mnie interesuje własne podwórko, bo trzeba zaczynać od siebie. A tutaj jest przecież fatalnie, tym samym dużo do zrobienia. To po prostu ugór, gdzie trzeba będzie budować od nowa wszystko. Począwszy od stosunków międzyludzkich , a skończywszy na poszanowaniu prawa, zdrowego rozsądku i racjonalnego myślenia. Przecież to uczelnia, nie prywatny folwark jak teraz uważają władze.
OdpowiedzUsuń