To naprawdę jakaś tragifarsa. Poziom moralny tych naukowców (przede wszystkim profesorów, którzy powinni świecić przykładem) jest zerowy. Przenoszenie sprawy do innej uczelni to po prostu jej przewlekanie. Organy naczelne (powołane do nadzoru i kontroli) się kompromitują. Wstyd i hańba.
To naprawdę jakaś tragifarsa. Poziom moralny tych naukowców (przede wszystkim profesorów, którzy powinni świecić przykładem) jest zerowy. Przenoszenie sprawy do innej uczelni to po prostu jej przewlekanie. Organy naczelne (powołane do nadzoru i kontroli) się kompromitują. Wstyd i hańba.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że na CM UJ nie będzie się przeciągało sprawy a RW oceni plagiat i jego autora (spółdzielcę) zgodnie z prawdą i zakończy się ta żenada.
OdpowiedzUsuń