Jak się okazuje "bagno" jest na każdej uczelni, a autorytetów i sposobów na naprawę brak. I nie ma instytucji w tym kraju, która walką z patologiami jest zainteresowana. Można o tym przeczytać na stronie naszych związków zawodowych. Okazuje się, że jesteśmy bezsilni wobec panoszącego się zła. Nawet inspektorzy NIK dają się przekupić stanowiskami kierowniczymi.
Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią w całości. Dodam, że ze złem i patologią trzeba walczyć wszelkimi sposobami i środkami.Oczywiście poza kręgiem własnego podwórka, bo tutaj jest zbyt dużo powiązań. Tutaj ręka rękę myje.
Jak się okazuje "bagno" jest na każdej uczelni, a autorytetów i sposobów na naprawę brak. I nie ma instytucji w tym kraju, która walką z patologiami jest zainteresowana. Można o tym przeczytać na stronie naszych związków zawodowych. Okazuje się, że jesteśmy bezsilni wobec panoszącego się zła. Nawet inspektorzy NIK dają się przekupić stanowiskami kierowniczymi.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzednią wypowiedzią w całości. Dodam, że ze złem i patologią trzeba walczyć wszelkimi sposobami i środkami.Oczywiście poza kręgiem własnego podwórka, bo tutaj jest zbyt dużo powiązań. Tutaj ręka rękę myje.
OdpowiedzUsuń